Temat: SZPITAL/ Nagłe przypadki
To zależy, gdzie się człowiek znajduje. Duże miasta mają szpitale prywatne albo fundacje, do których kieruje się turystów. Najlepiej, jeśli hotel ma w swojej ofercie tzw. "doctor on call". To oznacza, że współpracuje z jakąś kliniką.
Miałam okazję być na oddziale szpitalnym w fundacji w Maduraju. Bardzo porządny szpital, profesjonalna obsługa. Szczerze mówiąc, lepiej niż w Polsce.
Za przyjęcie z "ostrego dyżuru" w niedzielę (dzień w szpitalu), konsultację lekarską, pokój jednoosobowy, opiekę pielęgniarską, kroplówkę, lekarstwa (włącznie z przepisaniem recepty i od razu wydaniem leków + elektrolitów na 3 dni) zapłaciłam 1200 rupii (wg kursu z tamtego roku to ok. 78 złotych). Dostajesz fakturę, z którą potem można udać się do ubezpieczyciela.
W lżejszych przypadkach, np. uczulenia, pokąsania itp. wystarczy udać się do apteki (a tych wszędzie pełno). Farmaceuci są naprawdę bardzo profesjonalni. Pomogą dobrać jakieś odpowiednie preparaty. Mnie bardzo pomogli, kiedy miałam paskudną alergię - dostałam genialny żel do smarowania i pastylki. Przeszło jak ręką odjął w ciągu dwóch dni.
Ale oczywiście, oby nie było potrzeby zapoznawania się ze służbą medyczną............ :)