Temat: Rower, który mógłbym zabrać wszędzie

Ostatnio po raz pierwszy pojechałem do pracy rowerem i muszę powiedzieć, że złapałem bakcyla - jeżdżenie po mieście rowerem to naprawdę świetna opcja - oszczędność czasu (o 30% skróciłem czas w porównaniu z komunikacją miejską), wolność (jadę zawsze tam, gdzie chcę), poznanie od podszewki miasta (przez ostatnie 5 dni poznałem je lepiej niż przez poprzednie 5 lat) i takie uczucie przedłużonych wakacji :)

Obecnie jeżdżę crossem Wheeler na 28'' kołach i coraz bardziej mi przeszkadza, że gabaryty i wartość rowera mnie ogranicza: w pracy ochrona marudzi, że nie wolno wnosić rowera do biura (na razie mimo protestów ochrony i ciasnoty klatki schodowej [w windzie się nie mieszczę] jakoś go jednak wnoszę), a praca + bankomat to w zasadzie jedyne miejsca, w które mogę bez stresu dojechać rowerem. We wszystkich innych musiałbym rower zostawiać na zewnątrz, a na to w polskich realiach nie za bardzo jestem w stanie się zdecydować, bo wiem, że szybko mógłbym zostać jego pozbawiony.

Generalnie chciałbym móc swoim rowerem dojechać w mieście wszędzie i też wszędzie go ze sobą zabrać (do pracy, do kina, na trening, do kawiarni), by nie stresować się, czy aby na pewno jeszcze stoi.

Dlatego też zacząłem zastanawiać się nad kupnem składaka Dahon VITESSE D7HG (http://www.dahon.pl/index.php?cat=modele_opis&bike=vit... jako rowera na miasto, a Wheelera zostawić sobie do zastosowań, do jakich jest przeznaczony, czyli do długodystansowych sakwiarskich wypraw poza miastem.

Co myślicie o tym rowerku? Macie może jakieś doświadczenia z rowerami Dahona? Polecacie? Odradzacie?
Stanisław K.

Stanisław K. jack of all trades

Temat: Rower, który mógłbym zabrać wszędzie

We FR z takich składaków najpopularniejsze są chyba te rowerki
http://www.brompton.co.uk/
Możesz porównać.

EDIT: Ale chyba są droższe od dahonów.Stanisław Kowalski edytował(a) ten post dnia 25.04.09 o godzinie 23:47
Ewelina G.

Ewelina G. "Cokolwiek myślisz
lśymop eintorwdo"

Temat: Rower, który mógłbym zabrać wszędzie

Doświadczenia żadnego nie mam tylko kojarzy mi się z ludźmi w podeszłym wieku :-)I czy będzie bardziej praktyczny…?Będziesz go składał za każdym razem przed wejściem do windy albo wykupisz dodatkowy bilet na film, aby posadzić rower koło siebie:-)?Jakoś nie przemawia do mnie ten model…Ewelina G. edytował(a) ten post dnia 26.04.09 o godzinie 00:25

konto usunięte

Temat: Rower, który mógłbym zabrać wszędzie

Wojciech Kołacz:
Ostatnio po raz pierwszy pojechałem do pracy rowerem i muszę powiedzieć, że złapałem bakcyla - jeżdżenie po mieście rowerem to naprawdę świetna opcja - oszczędność czasu (o 30% skróciłem czas w porównaniu z komunikacją miejską), wolność (jadę zawsze tam, gdzie chcę), poznanie od podszewki miasta (przez ostatnie 5 dni poznałem je lepiej niż przez poprzednie 5 lat) i takie uczucie przedłużonych wakacji :)

Obecnie jeżdżę crossem Wheeler na 28'' kołach i coraz bardziej mi przeszkadza, że gabaryty i wartość rowera mnie ogranicza: w pracy ochrona marudzi, że nie wolno wnosić rowera do biura (na razie mimo protestów ochrony i ciasnoty klatki schodowej [w windzie się nie mieszczę] jakoś go jednak wnoszę), a praca + bankomat to w zasadzie jedyne miejsca, w które mogę bez stresu dojechać rowerem. We wszystkich innych musiałbym rower zostawiać na zewnątrz, a na to w polskich realiach nie za bardzo jestem w stanie się zdecydować, bo wiem, że szybko mógłbym zostać jego pozbawiony.

Generalnie chciałbym móc swoim rowerem dojechać w mieście wszędzie i też wszędzie go ze sobą zabrać (do pracy, do kina, na trening, do kawiarni), by nie stresować się, czy aby na pewno jeszcze stoi.

Dlatego też zacząłem zastanawiać się nad kupnem składaka Dahon VITESSE D7HG (http://www.dahon.pl/index.php?cat=modele_opis&bike=vit... jako rowera na miasto, a Wheelera zostawić sobie do zastosowań, do jakich jest przeznaczony, czyli do długodystansowych sakwiarskich wypraw poza miastem.

Co myślicie o tym rowerku? Macie może jakieś doświadczenia z rowerami Dahona? Polecacie? Odradzacie?
Polecam coś takiego.

http://www.rowerystrida.pl/

Mam taki rowerek od zeszłego roku i jestem zafascynowany i zakochany w tej konstrukcji. Jest poprostu super!
Jak chcesz rowerek dokładnie oglądnąc służę swoim.Władysław Kwiatkowski edytował(a) ten post dnia 26.04.09 o godzinie 00:30
Ewelina G.

Ewelina G. "Cokolwiek myślisz
lśymop eintorwdo"

Temat: Rower, który mógłbym zabrać wszędzie

Polecam coś takiego.

http://www.rowerystrida.pl/

Mam taki rowerek od zeszłego roku i jestem zafascynowany i zakochany w tej konstrukcji. Jest poprostu super!
Jak chcesz rowerek dokładnie oglądnąc służę swoim.[edited]Władysław Kwiatkowski edytował(a) ten post dnia 26.04.09 o godzinie 00:30[/edite

Wow! Niesamowita konstrukcja!

konto usunięte

Temat: Rower, który mógłbym zabrać wszędzie

Ewelina G.:
Polecam coś takiego.

http://www.rowerystrida.pl/

Mam taki rowerek od zeszłego roku i jestem zafascynowany i zakochany w tej konstrukcji. Jest poprostu super!
Jak chcesz rowerek dokładnie oglądnąc służę swoim.[edited]Władysław Kwiatkowski edytował(a) ten post dnia 26.04.09 o godzinie 00:30[/edite

Wow! Niesamowita konstrukcja!
To prawda i znakomicie można na tym poruszać się po mieście zwłaszcza po chodnikach między pieszymi. Zawsze jeżdźę po chodnikach lub ścieżkach rowerowych, po ulicach nie ryzykuję. Rower jest mały i na nikogo nie wpadniesz. Składasz go do naprawdę małych rozmiarów i bierzesz ze sobą gdzie chcesz...Nie brudzi ubrania bo napędzany jest paskiem kewlarowo-gumowym bez smarów.

konto usunięte

Temat: Rower, który mógłbym zabrać wszędzie

Mam Dahona Curve 16" juz trzeci sezon. Rowerek do przemieszczania sie po miescie jest bardzo fajny. Z wnoszeniem w rozne miejsca nie mam problemow. Polecam. :)
Srtide widzialem,ale nie mailem okazji na niej jezdzic, intryguje.
Jak CI sie spisuje ten naped z paskiem? Kola to 16" czy 12"

konto usunięte

Temat: Rower, który mógłbym zabrać wszędzie

Napoleon B.:
Mam Dahona Curve 16" juz trzeci sezon. Rowerek do przemieszczania sie po miescie jest bardzo fajny. Z wnoszeniem w rozne miejsca nie mam problemow. Polecam. :)
Srtide widzialem,ale nie mailem okazji na niej jezdzic, intryguje.
Jak CI sie spisuje ten naped z paskiem? Kola to 16" czy 12"
Koła 16" ale opony wymieniłem z 1,5' na 2' i lepiej jest na nierównościach. Pasek jest doskonały, cichy i bezobsługowy. Nie piszczy, nie wymaga smarowania i nie brudzi rąk ani ubrania. Bardzo trwały bo 50000 mil! Strida szybciej i łatwiej się składa od Dahona. Sam długo zastanawiałem się co kupić, przypadkiem zobaczyłem Stridę w akcji no i to przeważyło.

konto usunięte

Temat: Rower, który mógłbym zabrać wszędzie

Chyba przy najblizszej wizyczie w Warszawie przejade sie obejrzec. Jeszcze pytanie, jak sie jezdzi bez przelozen? Trzy biegi w dahonie przydaja sie w miescie.
Tylko ta cena :/
~2600zl za rower miejski to troche duzo.Napoleon B. edytował(a) ten post dnia 26.04.09 o godzinie 14:10

Temat: Rower, który mógłbym zabrać wszędzie

Dziękuję za wszystkie Wasze odpowiedzi i rady.
Stanisław Kowalski:
We FR z takich składaków najpopularniejsze są chyba te rowerki
http://www.brompton.co.uk/
Możesz porównać.

Ale chyba są droższe od dahonów.

Czy te Bromptony różnią się czymś istotnym od Dahonów oprócz być może wyższej ceny i trudnej dostępności na polskim rynku?
Ewelina G.:
Doświadczenia żadnego nie mam tylko kojarzy mi się z ludźmi w podeszłym wieku :-)

Czyżbyś patrzyła na ten rowerek przez pryzmat polskich składaków "Wigry"? Szczerze powiedziawszy na jedynych Dahonach, jakie widziałem w Polsce, jeździli studenci i...Roman Kluska, który kiedyś przycumował obok mojego jachtu w Okartowie (taki mały zbieg okoliczności :) ), wyciągnął z łajby Dahona, rozłożył go w jakieś pół minuty (nie spieszył się, w końcu był na wakacjach) i pojechał na zakupy.
Ewelina G.:
I czy będzie bardziej praktyczny…?Będziesz go składał za każdym razem przed wejściem do windy albo wykupisz dodatkowy bilet na film, aby posadzić rower koło siebie:-)?Jakoś nie przemawia do mnie ten model…

Przeznaczyć codziennie 15 sekund na złożenie rowera, to dla mnie naprawdę niezbyt duże wyrzeczenie, w zamian uzyskując spokój ducha i gwarancję, że amator cudzej własności nie pozbawi mnie rowera.

Dlaczego uważasz, że miałbym płacić za dodatkowy bilet na film, gdybym przyszedł do kina ze składakiem? Zapakowałbym rower w coś takiego (http://www.allegro.pl/item612578202_pokrowiec_na_rower... i bez problemu wszedłbym chyba na jeden bilet.
Władysław Kwiatkowski:
Polecam coś takiego.

http://www.rowerystrida.pl/

Mam taki rowerek od zeszłego roku i jestem zafascynowany i zakochany w tej konstrukcji. Jest poprostu super!
Jak chcesz rowerek dokładnie oglądnąc służę swoim.

Rzeczywiście rower robi wrażenie i jest chyba najbardziej miejskim rowerem na świecie. Po przeczytaniu testu tej Stridy w Bikeboard mam jednak wrażenie, że jest to rower na krótsze dystanse, bardziej dla osoby, która będzie pokonywać na rowerze krótsze dystanse (np. z domu do metra + z metra do pracy). Mi zależy, by dojeżdżać do pracy prosto z domu i całkowicie uniezależnić się od komunikacji miejskiej. Poza tym wadą Stridy jest brak przełożeń, a ja będę miał codziennie do pokonania całkiem niezły podjazd przy Agrykoli i trochę tak średnio. Ten Dahon Vitesse ma genialne te 7 przełożeń w tylnej piaście. Testowałem go pod sklepem i z całkiem sporym podjazdem poradził sobie na "jedynce" doskonale.

Niemniej jednak chętnie bym obejrzał tę Stridę, bo być może moje wrażenie jest mylne, a jego zalety:
Władysław Kwiatkowski:
To prawda i znakomicie można na tym poruszać się po mieście zwłaszcza po chodnikach między pieszymi. Zawsze jeżdźę po chodnikach lub ścieżkach rowerowych, po ulicach nie ryzykuję. Rower jest mały i na nikogo nie wpadniesz. Składasz go do naprawdę małych rozmiarów i bierzesz ze sobą gdzie chcesz...Nie brudzi ubrania bo napędzany jest paskiem kewlarowo-gumowym bez smarów.
...Strida szybciej i łatwiej się składa od Dahona. Sam długo zastanawiałem się co kupić, przypadkiem zobaczyłem Stridę w akcji no i to przeważyło.

są nie do pogardzenia. Może, jak ją zobaczę, to też się w niej zakocham ;)
Napoleon B.:
Mam Dahona Curve 16" juz trzeci sezon. Rowerek do przemieszczania sie po miescie jest bardzo fajny. Z wnoszeniem w rozne miejsca nie mam problemow. Polecam. :)

I jak ten 16" calowy Dahon. Daje radę? Jaki dystans pokonujesz do pracy?
Ten Dahon Vitesse ma koła 20". Nie za duży będzie po złożeniu? Chciałbym znaleźć kompromis pomiędzy gabarytami złożonego roweru (możliwością zabrania go wszędzie), a szybkością i wygodą jazdy.Wojciech Kołacz edytował(a) ten post dnia 26.04.09 o godzinie 18:37
Stanisław K.

Stanisław K. jack of all trades

Temat: Rower, który mógłbym zabrać wszędzie

Wojciech Kołacz:
Czy te Bromptony różnią się czymś istotnym od Dahonów oprócz być może wyższej ceny i trudnej dostępności na polskim rynku?
Trudno mi powiedzieć. Nie jeździłem ani na jednych, ani na drugich. Po prostu chciałem, żebyś mógł popatrzeć na inne i porównać.
Podejrzewam, że jakby poszukać, to Chińczycy już porobili swoje wersje dahonów i bromptonów, które są ze 3x tańsze.

konto usunięte

Temat: Rower, który mógłbym zabrać wszędzie

Ja na mojej Stridzie robię około 20-30 km dziennie bez większego problemu.

Temat: Rower, który mógłbym zabrać wszędzie

Stanisław Kowalski:
Trudno mi powiedzieć. Nie jeździłem ani na jednych, ani na drugich. Po prostu chciałem, żebyś mógł popatrzeć na inne i porównać.
Podejrzewam, że jakby poszukać, to Chińczycy już porobili swoje wersje dahonów i bromptonów, które są ze 3x tańsze.

Myślałem, że może się orientujesz. Z tego, co zdążyłem się zorientować, różni się nieznacznie system składania, ale to chyba nieistotna różnica.

No, a chińskie odpowiedniki. W sumie rzeczywiście mogą być 3x tańsze, ale pytanie, czy jeden oryginalny Dahon nie posłuży tyle, co 4 lub więcej tanich podróbek.
Władysław Kwiatkowski:
Ja na mojej Stridzie robię około 20-30 km dziennie bez większego problemu.

A da się nią sensownie rozpędzić na płaskim? A jak idzie pod górkę?

konto usunięte

Temat: Rower, który mógłbym zabrać wszędzie

Wojciech Kołacz:
Stanisław Kowalski:
Trudno mi powiedzieć. Nie jeździłem ani na jednych, ani na drugich. Po prostu chciałem, żebyś mógł popatrzeć na inne i porównać.
Podejrzewam, że jakby poszukać, to Chińczycy już porobili swoje wersje dahonów i bromptonów, które są ze 3x tańsze.

Myślałem, że może się orientujesz. Z tego, co zdążyłem się zorientować, różni się nieznacznie system składania, ale to chyba nieistotna różnica.

No, a chińskie odpowiedniki. W sumie rzeczywiście mogą być 3x tańsze, ale pytanie, czy jeden oryginalny Dahon nie posłuży tyle, co 4 lub więcej tanich podróbek.
Władysław Kwiatkowski:
Ja na mojej Stridzie robię około 20-30 km dziennie bez większego problemu.

A da się nią sensownie rozpędzić na płaskim? A jak idzie pod górkę?
No szybkość to jej słaba strona, po chodnku jadę zwykle 18-20 km/h.
Pod górę da się bez problemów bo rower ma przełożenie raczej uniwersalne.

Temat: Rower, który mógłbym zabrać wszędzie

Władysław Kwiatkowski:
No szybkość to jej słaba strona, po chodnku jadę zwykle 18-20 km/h.
Pod górę da się bez problemów bo rower ma przełożenie raczej uniwersalne.

Podejrzewam, że na tym Dahonie dałoby się rozpędzić do 25 km/h, więc chyba osiągi ma lepsze.

Z drugiej strony Strida szybciej się składa i generalnie zajmuje chyba mniej miejsca. No, ale w sumie Dahon też ma ten mniejszy model na 16" kołach. Testując go miałem jednak wrażenie, że te małe kółka za bardzo ograniczają (niższa prędkość, większa wrażliwość na nierówności), więc może na Stridzie miałbym podobne odczucia.

A teraz zasadnicze pytanie: ile kosztuje Strida?

konto usunięte

Temat: Rower, który mógłbym zabrać wszędzie

Strida to koszt około 2000 tys. zł. Co do jazdy to trudno mówić o osiągach obydwu rowerów. Strida to konstrukcja ciekawsza. Napęd paskiem czyni ją wygodniejszą bo nie brudzi ubrań. Składa się i rozkłada szybciej. Po złożeniu możesz ją pchać przed sobą na kołach Dahona musisz już nieść. Też długo zastanawiałem się który rower i padło na Stridę. Nie żałuję tej decyzji. Często jeżdżę z Mokotowa na Żoliborz i z powrotem. Jeżdżę też rekreacyjnie po Mokotowie i przejechanie 20-30km nie stanowi problemu.

konto usunięte

Temat: Rower, który mógłbym zabrać wszędzie

Wojciech Kołacz:

I jak ten 16" calowy Dahon. Daje radę? Jaki dystans pokonujesz do pracy?
Ten Dahon Vitesse ma koła 20". Nie za duży będzie po złożeniu? Chciałbym znaleźć kompromis pomiędzy gabarytami złożonego roweru (możliwością zabrania go wszędzie), a szybkością i wygodą jazdy.

Daje rade. :) Srednio robie na nim dzeinnie okolo 35km. Mamie kupilem wersje na 20" kolach, tez ladnie sie skalda. Po zlozneiu i postawienu obok siebie roznice optyczne sa nie wielkie pomiedzy 16" a 20". Z tym ze np. 16" bez problemu miesci sie na polce nad pasazerem w klasycznym pociagu. Te kilka centymetrow robi roznice.
Predkosci, po chodniku to ~20-25km/h ale to ze wzgledu na pieszych ;), ulica, badz smieszka rowerowa 25-33 nie stanowi problemu. Wiecej nie testowalem ze wgledow bezpieczenstwa.
Kolami 16" bardzo fajnie sie manewruje po nierownosciach naszych chodnikow i smieszek. Duzym plusem sa tu szerokie opony.
Tez myslalem ze 16" bedzie ograniczac, szczegolnie ze bylem przyzyczajony do 28" w rowerach szosowych. Jeden dzien jazdy i nie ma problemu. Rowerj jest bardzo krotki, trzeba sie do tego przyzyczajic, potem juz sama przyjemnosc z jazdy.

konto usunięte

Temat: Rower, który mógłbym zabrać wszędzie

Władysław Kwiatkowski:
Strida to koszt około 2000 tys. zł. Co do jazdy to trudno mówić o osiągach obydwu rowerów. Strida to konstrukcja ciekawsza. Napęd paskiem czyni ją wygodniejszą bo nie brudzi ubrań. Składa się i rozkłada szybciej. Po złożeniu możesz ją pchać przed sobą na kołach Dahona musisz już nieść. Też długo zastanawiałem się który rower i padło na Stridę. Nie żałuję tej decyzji. Często jeżdżę z Mokotowa na Żoliborz i z powrotem. Jeżdżę też rekreacyjnie po Mokotowie i przejechanie 20-30km nie stanowi problemu.

Mi udalo sie narazie znalezc Stridy w okolicach 2500zl :(
Konstrukcja rzeczywiscie jest ciekawa. Bez jazdy probnej jednak ciezko, i polubilem mojego Dahona ;)
W lodzi nie ma gdzie pomacac, hmmm. Moze wiesz ktrorym sklepie w WAW sa od reki i do przymierzenia, najelpiej centrum lub mokotow. Nie bede mial czasu zbytnio na szukanie przy okazji najblizszej wizyty w DC.

Temat: Rower, który mógłbym zabrać wszędzie

a moze zwykly "holender" ? Za ok 300 mozesz kupic w dobrym stanie jakas Sparte, Batavus czy niemieckiego Herculesa, do tego zapiecie i ... nawet jakby ktos go ukradl ( w co watpie) to stratny jestes 300 a nie 2 tys :)
Moze warto kupic nieco sfatygowany z wygladau "pelnoletni" rower miejski i nie martwic sie tym ze go ktos moze gwizdnac :) ?

konto usunięte

Temat: Rower, który mógłbym zabrać wszędzie

Napoleon B.:
Władysław Kwiatkowski:
Strida to koszt około 2000 tys. zł. Co do jazdy to trudno mówić o osiągach obydwu rowerów. Strida to konstrukcja ciekawsza. Napęd paskiem czyni ją wygodniejszą bo nie brudzi ubrań. Składa się i rozkłada szybciej. Po złożeniu możesz ją pchać przed sobą na kołach Dahona musisz już nieść. Też długo zastanawiałem się który rower i padło na Stridę. Nie żałuję tej decyzji. Często jeżdżę z Mokotowa na Żoliborz i z powrotem. Jeżdżę też rekreacyjnie po Mokotowie i przejechanie 20-30km nie stanowi problemu.

Mi udalo sie narazie znalezc Stridy w okolicach 2500zl :(
Konstrukcja rzeczywiscie jest ciekawa. Bez jazdy probnej jednak ciezko, i polubilem mojego Dahona ;)
W lodzi nie ma gdzie pomacac, hmmm. Moze wiesz ktrorym sklepie w WAW sa od reki i do przymierzenia, najelpiej centrum lub mokotow. Nie bede mial czasu zbytnio na szukanie przy okazji najblizszej wizyty w DC.
Ja swoją Stridę kupiłem na ulicy Racławickiej 99 w sklepie rowerowym R99. Polecam ten sklep.

Następna dyskusja:

Który rower lepszy?




Wyślij zaproszenie do