Temat: jeździcie rowerem do pracy?
Zaczelo sie jakies 5 lat temu. Do pracy mialem jakies 1.5km, codziennie na obiad 1.5km w jedna strone. Do centrum miasta autem nie ma sensu bo trzeba stac w korkach, szukac miejsca godzinami i placic. Wiec padlo na rower. 35EUR na targu i samochod stal na parkingu. Dziennie wychodzilo jakies 10km i jeszcze wypady do centrum miasta.
Pogoda nie miala znaczenia, nawet jak lalo to samochodem nie bylo sensu. I tak zostalo do dzisiaj.
W polsce gorala (Unibike Everest) na weekendowe wycieczki przerobilem na miejski. Zamontowalem dynamo, ledy z przodu i z tylu, dzwonek oraz bagaznik. Do pracy mam 15min. Samochodem bym sie tlukl z 30min a o komunikacji miejskiej nie wspomne (lodzka dziala jak ruletka). Dziennie robie ok. 35km po miescie, jezdze praktycznie wszedzie. Pogoda nie ma znaczenia, zakupilem rowniez kapok przeciwdeszczowy. Zima sama radocha pojezdzic bokiem ale raczej po chodnikach bo mnie soli. A jak rok temu bylo -15C z dzien to ludzie krzywo sie na mnie patrzyli i pukali sie w glowe. Ale ja za to nie stalem jak debil w korkach :P
Samochod stoi nadal w garazu, jedynie wyjezdzam poza miasto w weekendy badz jak juz musze zabrac cos wiekszego badz kilka osob.
Ale generalnie caly rok i gdzie sie tylko da. I zaczynam jezdzic na wakacje z rowerem. Ostatnio byla puszcza i morze. Sama przyjemnosc. Jakies 200km w 4 dni. Oczywiscie z zona i dziecmi :)
Na rok wychodzi tak srednio z 10tys km.
Czarek Majewski edytował(a) ten post dnia 15.11.09 o godzinie 19:08