konto usunięte

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

pawel młynarczyk:
Witam , aktualnie jestem kucharzem w jednym z Krakowskich hoteli .
Duzym problemem jest to ze dla mnie te "nasze" śniadania sa monotonne , chociaz zawsze "wrzucam" tam cos sezonowego .Jest to stół szwedzki o wielu pozycjach + dania na ciepło na zamowienie .... ale ciagle mi czegos brakuje zeby zaskakiwac gosci .. Moze macie jakies ciekawe propozycje ?

pozdrawiam Paweł

Witam serdecznie!

Jak dla mnie to wszystko przebijają podgrzane pieczarki na śniadanie + parówki drobiowe.

Małe ciastka francuskie też pozostawiają po sobie miłe wspomnienia.

Ale jeśli brać sprawę na poważnie to nie ma nic lepszego na śniadanie

od pysznej jajecznicy podanej na "świeżo" przez kucharza.

W kilku hotelach to właśnie brak jajecznicy(obojętnie jakiej) na śniadanie pozostawił u mnie nie miłe wspomnienia.

Nie trzeba (takie moje zdanie)przygotowywać mega frykasów , by zaskoczyć gości.

Ważne ,by te podstawowe dania były smaczne;-)

Pozdrawiam!Dawid Cygal edytował(a) ten post dnia 27.07.11 o godzinie 21:25

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

Nienawidzę sytuacji, w której sensowna, merytoryczna [a to się rzadko zdarza na naszej grupie :)] dyskusja przeradza się w wypominanie komuś, że coś powiedział i przekomarzanie się przez kolejne 6 postów. Dobrze, że jeszcze nie cytujecie całej historii, jak to się czasem zdarza.

Do rzeczy.

1) Paweł, na forum ogólnodostępnym nigdy nie narzekaj na pracodawcę. A już bardzo nigdy na obecnego pracodawcę :)

2) macie nieduży obiekt w samym sercu Kazimierza, z pewnością większość Gości spędza w nim mniej niż 3 doby - możesz spokojnie stosować urozmaicenie śniadań w 3-dniowym cyklu, nie zmieniając pewnej standardowej bazy śniadania (żeby stały Gość był pewny, że dostanie konkretne rzeczy codziennie). Myślę, że cykliczność:

I dzień: baza + rozszerzenie nr 1
II dzień: baza + rozszerzenie nr 2
III dzień: baza + rozszerzenie nr 3
IV dzień: baza + rozszerzenie nr 1

zdałaby egzamin, bo stały Gość jest pewny tego, co otrzyma, ma możliwość poprosić o coś, co nie jest wystawione, a Goście 2-3 dniowi widzą różnorodność.

3) nieogarniętym tematem jest niezwykła istotność jakości śniadania. Jeśli zawsze będziesz miał świeże owoce i warzywa, mięso (kiełbasa, parówka, bekon, wędlina, tymbaliki, galantyna etc.) pierwszej jakości, szeroki wybór płatków i jogurtów, a także wybór dań gorących (niekoniecznie w formie gumiatej jajecznicy) raczej nie spotkasz się z narzekaniem. Jeśli dasz 150 różnych elementów, ale 50 z nich będzie starych/nieapetycznie wyglądających/niezdatnych do jedzenia, niespecjalnie warto się starać - Gość prawdopodobnie to zauważy (zgodnie z prawami Murphiego :)

4) kwestia kuchni regionalnej może być elementem cykliczności urozmaicenia. Jesteście w najważniejszym miejscu Kazimierza - jakie są elementy żydowskie w Waszym śniadaniu? Jak są zaprezentowane dla obcokrajowców? Chyba nie spotkałem się w Krakowie z obwarzankami do wzięcia po śniadaniu... Może warto spróbować?

5) bardzo mile widziane jest świeże, cieplutkie pieczywo - zawsze schodzi na pniu. Własnoręcznie pieczone bułeczki czy jasny chleb robią furorę - próbowałeś? I może jeszcze jedno - różnica smaku i wyglądu jajka "wiejskiego" w stosunku do "sklepowego" jest przerażająca - dobry temat pod kątem regionalizmów, zły pod kątem... SANEPIDu, wszelkich kontroli etc.Kamil Maroszek edytował(a) ten post dnia 28.07.11 o godzinie 07:59
Ewa Słodczyk

Ewa Słodczyk Hotel Centuria
Wellness&SPA

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

podpisuję się pod powyższym...
Nie ma co wymyślać "cudów na kiju", powszechny śniadaniowy asortyment, świeży i dobrej jakości, w kilku odmianach (np. kilka rodzajów serów, twarożków, ryb, wędlin, muesli, pieczywa! etc.) smaczny, estetycznie podany. Wedle zasady, że śniadanie jako pierwszy posiłek dnia ma być sycący, pełnowartościowy i energetyczny (co nie znaczy ciężki)
Regionalizm w bufecie śniadaniowym to na pewno fajny pomysł (brawo za obwarzanki, zastanawiam się co regionalnie u nas poza modrą kapuchą i roladą :D - no i.. kompot na śniadanie???? :D)

Do autora wątku: nie ma co bronić się przed jajecznicą "live", ta zawsze znajdzie większą liczbę sympatyków niż ta bemarowa, a problem techniczny można rozwiązać na kilka sposobów. Ludzie lubią jajka z różnymi dodatkami, szyneczką, bekonem, pomidorem... i kazdy Gość doceni i zapamięta że miał do wyboru coś więcej niż "jajka ze wspólnego garnka".

Co dyskusji nie w temacie - komentarz mam tylko jeden. Każdy ma prawo do wypowiedzenia własnego zdania, jakiekolwiek by ono nie było. Niektórym jednak brakuje pewnej sztuki zwanej dyplomacją. Hotelarzy jej uczyć raczej nie trzeba.
Pozdrawiam
Pawel Młynarczyk

Pawel Młynarczyk sous chef, Tapas
Gastrobar

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

Dobrze dziekuje juz mam pewna wizje tego wszystkiego ,ale tak naprawde to załuje załozenia tego tematu ... ;/ Rzadko korzystam z forum , i nie wiedzialem ze tak czasami mozna dostac po uszach za kazde nie przemyslane 10 razy zdanie , Ba ! nawet slowo .Człowiek uczy sie na błedach ... Przynajmniej mam dobra naucze co i jak pisac na forum :)
Pozdrawiam wszystkich i dziekuje

konto usunięte

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

mialo byc o jedzeniu a bedzie o etykiecie.. echhh
Kamil N.:

wartościowanie osób, którego się tutaj pan w tym wątku pierwszy dopuścił, w moim uznaniu jest pierwszym krokiem do publicznego wytaczania argumentów ad personam, a nie ad meritum.


wszystko zalezy od podejscia dyskutujacych. dla mnie udokumentowany argument ze cos jest nie tak jest bodzcem do refleksji.
to kwestia umiejetnosci dyskusji i przyjmowania argumetnow. tylko i wylacznie.
Odnośnie panowania. To jest normalny zwrot grzecznościowy i jego używanie nie jest niczym niezwykłym. Większym nietaktem jest zwracanie się do kogoś ad hoc per Ty, więc ja wolę być ostrożnym i nie mieć powodów do wstydu lub niezręcznych sytuacji.

zawsze uwazalem ze zanim ktos uruchomi jakakolwiek przegladarke internetowa powinien byc zapoznawany z zasadami netykiety. to co Pan napisal powyzej w zyciu codziennym jest jak najbardziej godne przyklasniecia. niestety w srodowisku usenetu zasady sa troche inne. z zalozenia wszyscy uzytkownicy usenetu sa na per Ty a nie na per Pan.
z doswiadczenia (a pierwszego maila wyslalem w okolicach 90roku) wiem, ze zwracanie sie do kogos per Pan w dyskusji ma wydzwiek pejoratywny.

I na koniec jeszcze jedna sprawa. Mam prośbę: niech Pan nie zmienia tematu

ja bardzo chcialbym wrocic do tematu - czyli tego co mozna podac na sniadanie. szzegolnie ze to nie grupa gryzaca na sniadanie slownik wyrazow bliskoznacznych.
Pana za słówka. Powiedział Pan, że Pan nie lubi, jak się wciska Panu coś w usta. Pytam zatem po raz drugi: co Panu wcisnąłem w usta. Może po kolei, bez zmiany tematu i odbijania piłeczki.

"To, że ktoś pyta, porusza pewien problem, szuka dyskusji, musi od razu być synonimem bylejakości i braku kompetencji? Bardzo niefajny sposób wartościowania osobowości, Panie Piotrze."

nigdzie nie napisalem ze szukanie nowych rozwiazan i dyskusja nad nimi jest oznaka niekompetencji - to bylby debilizm pierwszej wody :). w poprzednich postach wytlumaczylem (mam nadzieje dokladnie) dlaczego nie uwazam tego za dyskusje i dlaczego napisalem to co w pierwszym watku. mam nadzieje ze wystarczajaco jasno. i jesli to mozliwe bardzo bym prosil bysmy wrocili do smaczniejszej czesci watku.

konto usunięte

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

Ewa Słodczyk:
nie ma co bronić się przed jajecznicą "live", ta zawsze znajdzie większą liczbę sympatyków niż ta bemarowa, a problem techniczny można rozwiązać na kilka sposobów. Ludzie lubią jajka z różnymi dodatkami, szyneczką, bekonem, pomidorem... i kazdy Gość doceni i zapamięta że miał do wyboru coś więcej niż "jajka ze wspólnego garnka".

jeden z ciekawych sposobow podania podpatrzony bodajze w maroko:
blat z wystawionymi drobno! posiekanymi dodatkami: cebula pieczarki papryka pomidory, szynka itp
klient podchodzi mowi z ilu jaj chce jajecznice wybeira dodatki. kucharz wrzuca na patelnie olej, dodatki, po parunastu sekundach jaja, chwile potem zsuwa jajowe na talerz i klient z olbrzymim usmiechem odchodzi. mimo wielu podawanych na cieplo dan bylo to najbardziej oblegane stoisko.

Niektórym jednak brakuje pewnej sztuki zwanej dyplomacją.

coz .. ja zawsze cenilem ludzi mowiacych wprost a nie uprawiajacych dyplomacje. osoba z zaawansowana otyloscia nie zostanie top modelka tylko dlatego ze bedizemy jej powtarzac ze musi duzo cwiczyc i bardzo sie starac. tyle mojego w temacie.
Ewa Słodczyk

Ewa Słodczyk Hotel Centuria
Wellness&SPA

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

Piotrze, w naszym zawodzie trudno bez dyplomacji się obejść, potem już nawet w poza zawodowych kontaktach ma się to we krwi. Osobie w zaawansowaną otyłością można powiedzieć że nie zostanie modelką w inny sposób niż "jesteś gruba jak prosię idź na siłownie zamiast przed obiektyw".

konto usunięte

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

Ewa Słodczyk:
Piotrze, w naszym zawodzie trudno bez dyplomacji się obejść, potem już nawet w poza zawodowych kontaktach ma się to we krwi. Osobie w zaawansowaną otyłością można powiedzieć że nie zostanie modelką w inny sposób niż "jesteś gruba jak prosię idź na siłownie zamiast przed obiektyw".

Ewo - od kilkunastu lat pracuje z Klientami i raczej nie miewam niezadowolonych. ale te lata wyrobily mi tez uczulenie na bezmyslnosc cwaniactwo i roszczeniowa postawe. w tym watku nikt nie napisal "jestes gruba jak prosie" tylko jesli juz "powaznie sie zastanow czy aby na pewno sie nadajesz". tyle z metafor. nadal proponuje wrocic do tematu watku ;)
Krzysztof Kasprzak

Krzysztof Kasprzak Pomylone Gary
Doradztwo
Gastronomiczne

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

pawel młynarczyk:
Dobrze dziekuje juz mam pewna wizje tego wszystkiego ,ale tak naprawde to załuje załozenia tego tematu ... ;/ Rzadko korzystam z forum , i nie wiedzialem ze tak czasami mozna dostac po uszach za kazde nie przemyslane 10 razy zdanie , Ba ! nawet slowo .Człowiek uczy sie na błedach ... Przynajmniej mam dobra naucze co i jak pisac na forum :)
Pozdrawiam wszystkich i dziekuje


Paweł,
nie przejmuj się, kup wózek do flambirowania, ew. wystaw piecyk na salę, rób jaja na świeżo z dodatkami klienta, wstaw świeże warzywa, owoce, grillowane sezonówki, dorzuć porządną deskę serów/wędlin, przypraw całość coolerem z Krug Grand Cuvee i heja :)

pozdro
K
Daniel P.

Daniel P. szukam pracy

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

Ewa Słodczyk:
Regionalizm w bufecie śniadaniowym to na pewno fajny pomysł (brawo za obwarzanki, zastanawiam się co regionalnie u nas poza modrą kapuchą i roladą :D - no i.. kompot na śniadanie???? :D)

naprawdę brak pomysłów?
a choćby szałot śląski? hekele?
krupnioki?
da radę jeszcze wiele rzeczy wymyślić

konto usunięte

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

Krzysztof K.:
przypraw całość coolerem z Krug Grand Cuvee

czemu sie ograniczac do kruga?? kir royal z dom perignon tez podniesie walory smakowe :)Piotr F. edytował(a) ten post dnia 29.07.11 o godzinie 15:51

konto usunięte

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

"jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził" my zmienialiśmy asortyment na śniadaniach, wymyślalismy różne rzeczy a i tak znaleźli się tayc co narzekali. Zaczęliśmy, więc podawać "standart" czyli wędliny , sery, pieczywo, dżemy itp bo im więcej wydziwialiśmy tym gorsze opinie szły. Zależy też od gości jakich akurat mamy, czasami są to całe grupy np. z niemiec - przekonaliśmy się, że oni lubią nasze polskie kielbasy we wszystkich możliwych postaciach he he he i oczywiście stawiamy na regionalizm.
Jacek Piasta

Jacek Piasta Instytut Hotelarstwa
| e-hotelarstwo.com

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

A czy ktoś wpadł na pomysł, że śniadania w hotelu mają prawo być nudne?! Bo mają prawo takie być. Ktoś kto oczekuje niebiańskich rozkoszy i doznań kulinarnych na śniadaniu w hotelu jest malkontentem. Bufet ma swoje reguły. Ma dostarczyć korzystającym możliwości samodzielnego skomponowania sobie śniadania. Nie uczty Lukullusa a właśnie: śniadania. Zabawne są opinie gości, że "śniadanie nudne, na bufecie nic nie ma", gdy się z nimi porozmawia, co jadają w domu rano. Oczywiście dobry bufet ma oferować wybór szeroki, ale bez wodotrysków i fajerwerków. Regionalne artykuły są jak najbardziej pożądane, pod warunkiem że opisane, inaczej wielu gości nie doceni tego. Co do smażenia jajecznicy na żywo na sposób marokański :) - w Polsce godzina pracy kucharza kosztuje kolosalnie drożej niż w Marocco :(. Ale pomysły urozmaicenia Krzysztofie masz ciekawe. Ja przytoczę opinię inne: często rozmawiam z ludźmi biznesu z różnych krajów Europy, wiele podróżującymi służbowo po świecie, którzy spędzają po 80-100 dni rocznie poza domem, nocując w hotelach, przeważnie 4*. Dla których drugim biurem są lounge na lotniskach. Żadna z tych osób nie oczekuje fajerwerków od śniadania, od tego są kolacje. Oczekują: świeżego pieczywa i świeżych artykułów na bufecie, dobrej kawy, dobrych kiełbasek, dobrej jajecznicy. Nieoszukanych artykułów. Croissant ma być croissantem a żółty serem, żółtym serem, sok pomarańczowy - sokiem pomarańczowy a nie "owocowym czarem". Ci ludzie, zostawiający w hotelach rocznie małe fortuny, oczekują po śniadaniach rzetelności :). Nie jadają sałatek, galantyn, past i innych "wynalazków". Rzadko kiedy próbują regionalnych specjałów śniadaniowych. Bo rozstrój żołądka jest ostatnim czego potrzebują :). Ale doceniają regionalizmy na bufecie, choćby dla obejrzenia i poznania. Inaczej podejdą do tematu urlopowicze. Ci, mając śniadanie w cenie noclegu i dużo czasu, musząc najeść się na cały dzień z góry, w dodatku czyniąc ze śniadania najbardziej uroczysty i celebrowany posiłek dnia :). Często takim nie dogodzisz. Warto się starać Pawle, to oczywiste. Ale nie warto się zabijać :) !

konto usunięte

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

Daniel P.:
Ewa Słodczyk:
Regionalizm w bufecie śniadaniowym to na pewno fajny pomysł (brawo za obwarzanki, zastanawiam się co regionalnie u nas poza modrą kapuchą i roladą :D - no i.. kompot na śniadanie???? :D)

naprawdę brak pomysłów?
a choćby szałot śląski? hekele?
krupnioki?
da radę jeszcze wiele rzeczy wymyślić


"krupnioki" na śniadanie???

Łohyda;-/

konto usunięte

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

Jacek Piasta:
A czy ktoś wpadł na pomysł, że śniadania w hotelu mają prawo być nudne?! Bo mają prawo takie być. Ktoś kto oczekuje niebiańskich rozkoszy i doznań kulinarnych na śniadaniu w hotelu jest malkontentem. Bufet ma swoje reguły. Ma dostarczyć korzystającym możliwości samodzielnego skomponowania sobie śniadania. Nie uczty Lukullusa a właśnie: śniadania. Zabawne są opinie gości, że "śniadanie nudne, na bufecie nic nie ma", gdy się z nimi porozmawia, co jadają w domu rano. Oczywiście dobry bufet ma oferować wybór szeroki, ale bez wodotrysków i fajerwerków. Regionalne artykuły są jak najbardziej pożądane, pod warunkiem że opisane, inaczej wielu gości nie doceni tego. Co do smażenia jajecznicy na żywo na sposób marokański :) - w Polsce godzina pracy kucharza kosztuje kolosalnie drożej niż w Marocco :(. Ale pomysły urozmaicenia Krzysztofie masz ciekawe. Ja przytoczę opinię inne: często rozmawiam z ludźmi biznesu z różnych krajów Europy, wiele podróżującymi służbowo po świecie, którzy spędzają po 80-100 dni rocznie poza domem, nocując w hotelach, przeważnie 4*. Dla których drugim biurem są lounge na lotniskach. Żadna z tych osób nie oczekuje fajerwerków od śniadania, od tego są kolacje. Oczekują: świeżego pieczywa i świeżych artykułów na bufecie, dobrej kawy, dobrych kiełbasek, dobrej jajecznicy. Nieoszukanych artykułów. Croissant ma być croissantem a żółty serem, żółtym serem, sok pomarańczowy - sokiem pomarańczowy a nie "owocowym czarem". Ci ludzie, zostawiający w hotelach rocznie małe fortuny, oczekują po śniadaniach rzetelności :). Nie jadają sałatek, galantyn, past i innych "wynalazków". Rzadko kiedy próbują regionalnych specjałów śniadaniowych. Bo rozstrój żołądka jest ostatnim czego potrzebują :). Ale doceniają regionalizmy na bufecie, choćby dla obejrzenia i poznania. Inaczej podejdą do tematu urlopowicze. Ci, mając śniadanie w cenie noclegu i dużo czasu, musząc najeść się na cały dzień z góry, w dodatku czyniąc ze śniadania najbardziej uroczysty i celebrowany posiłek dnia :). Często takim nie dogodzisz. Warto się starać Pawle, to oczywiste. Ale nie warto się zabijać :) !


Zgadzam się w 100%

Ważne ,by te podstawowe dania były smaczne;-)
Daniel P.

Daniel P. szukam pracy

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

Dawid Cygal:
Daniel P.:


"krupnioki" na śniadanie???

Łohyda;-/

jak dla kogo, nie dyskutuję tu o gustach

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

http://www.horecatex.pl/goscie-hotelowi-z-generacji-y-...
Gorąco polecam artykuł ,warto się zapoznać
Aleksandra Hotelarz

Aleksandra Hotelarz Dyrektor
Artystyczny,
gayuwfguyweg

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

Goście oczekują różnorodności i jakości. Wymagają produktów zdrowych, pachnących, apetycznych! Goście chcą być zaskakiwani nietuzinkową ofertą. Ważny jest każdy detal! Nie pomijając kawy i herbaty! Nie serwujmy gościom codzienności, nijakości i produktów detaliczych.
Do pysznego śniadania zaserwujmy porządną kawę i dobry wybór herbaty w kopertach. Każdy powinien odnaleźć swój smak na bufecie:
http://www.veertea.com/#herbata

Dbajmy o gości! Zasługują na najlepsze!
#slowfood #slowlife #slowtea

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

Tutaj właśnie jeśli chodzi o gości hotelowych znalazłam fajny artykuł, chodzi o gości hotelowych z generacji Y http://www.horecatex.pl/goscie-hotelowi-z-generacji-y-... czym się kierują przy wyborze hotelu, można przeczytać.



Wyślij zaproszenie do