Pawel Młynarczyk

Pawel Młynarczyk sous chef, Tapas
Gastrobar

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

juz jestem Joasiu :D dzisiajc mialem dzien wolny wiec musialem sie zobaczyc z przyjaciólmi :) zaczynajac od Ciebie Pawel a wiec moim zdaniem kompoty dla turystow nie sa niczym atrakcyjnym dlatego ,ze dla nich zwlaszcza anglikow salatka owocowa z świerzych owocow jest wystarczajaca . smalec hmm ? myśle ze zwolenikow takiego jedzenia jest mało wiec po co marnowac pieniadze ...
powidła ? hmm oczywiscie oprocz zakupionych dzemow i powidel przyrzadzam wlasne (owoce : cukier 1:2 ) delikatnie zredukowac i voila :)
na swierze grzyby nie moglem przekonc szefowej .. ;/ rodzynki i inne bakalie mam do sniadan
Jeżeli ja przychodze na sniadania a to jest rzadkosc bo musze byc na daniach z mojej karty, to ludzie masowo zamawiaja omlety bo robią furore .. ja takze ludzie wychodzic do gosci , porozmawiac itd .Zatrudnilismy teraz dwoch chlopakow na sniadania i nie maja takiej spontanicznosci , wstydza sie i siedza w tej kuchni ...
wiec jakos nie wyobrazam sobie teraz pracy przy gosciach ... zreszta gdy w hotelu jest max 60 os musialoby byc dwoch kucharzy bo jeden na sali a drugi np musialby odebrac towar uzupelnic probki itd wiec kolejne koszty . galaretki swojego czasu robilem na slono ale nie bylo jakiegos zejscia wiec nie mialo to sensu .
pozdrawiam :)pawel młynarczyk edytował(a) ten post dnia 27.07.11 o godzinie 23:47
Pawel Młynarczyk

Pawel Młynarczyk sous chef, Tapas
Gastrobar

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

juz jestem Joasiu :D dzisiajc mialem dzien wolny wiec musialem sie zobaczyc z przyjaciólmi :) zaczynajac od Ciebie Pawel a wiec moim zdaniem kompoty dla turystow nie sa niczym atrakcyjnym dlatego ,ze dla nich zwlaszcza anglikow salatka owocowa z świerzych owocow jest wystarczajaca . smalec hmm ? myśle ze zwolenikow takiego jedzenia jest mało wiec po co marnowac pieniadze ...
powidła ? hmm oczywiscie oprocz zakupionych dzemow i powidel przyrzadzam wlasne (owoce : cukier 1:2 ) delikatnie zredukowac i voila :)
na swierze grzyby nie moglem przekonc szefowej .. ;/ rodzynki i inne bakalie mam do sniadan
Jeżeli ja przychodze na sniadania a to jest rzadkosc bo musze byc na daniach z mojej karty, to ludzie masowo zamawiaja omlety bo robią furore .. ja takze ludzie wychodzic do gosci , porozmawiac itd .Zatrudnilismy teraz dwoch chlopakow na sniadania i nie maja takiej spontanicznosci , wstydza sie i siedza w tej kuchni ...
wiec jakos nie wyobrazam sobie teraz pracy przy gosciach ... zreszta gdy w hotelu jest max 60 os musialoby byc dwoch kucharzy bo jeden na sali a drugi np musialby odebrac towar uzupelnic probki itd wiec kolejne koszty . galaretki swojego czasu robilem na slono ale nie bylo jakiegos zejscia wiec nie mialo to sensu .
pozdrawiam :)pawel młynarczyk edytował(a) ten post dnia 28.07.11 o godzinie 00:42
Paweł D.

Paweł D. Przedstawiciel
Farmaceutyczny

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

Piotr F.:
Paweł Dul:
1. kompot z mirabelek
2. kompot z rabarbaru
dlaczego hotele tak rzadko serwują kompoty?
3. smalec ze skwarkami
4. ogórki małosolne w fajnym baniaczku
5. dobra kiełbasa i kabanosy- czasami lepsze od polędwicy czy innych tam szynek.
6. śliwkowe POWIDŁO i zasmażane jabłka z cukrem. Osobiście nie mogę patrzeć na dżemy w małych pudełeczkach.
7. ogromna ilość płatków ( chyba z 10 rodzajów) wraz z dodatkami ( rodzynki i inne wchodzące w zęby smakołyki). Pamiętam że zmieszałem wszystko co było możliwe :)
8. jajecznica z kurkami- fakt że miałem ze 2-3 grzybki ale i tak robiło to ogromne wrażenie, no i ten smak :)
9. Na koniec mój faworyt: koktajl z truskawek lub jagód czyli śmietana lub naturalny jogurt wybełtany z owocami. Żyć nie umierać.

Nie wiem jak od strony hotelowej kuchni to wygląda ale mi takie rarytasy robią dobrze :)

dobrze .. zalozmy takie sniadanie i czlowieka ktory na slodkie, na musli i na koktajle nie moze patrzec.
wychodzi na to ze ma do wyboru chleb ze smalcem (kiepski pomysl na sniadanie) albo jajecznice. postaralbym sie nie mierzyc wszystkich jedna miara i pozwolic zjesc tez cos konkretnego :)
Panie Piotrze to akurat nie jest jedno menu śniadaniowe, tylko rzeczy które najbardziej zapamiętałem z poszczególnych hoteli. Temat tyczy się "czego tak naprawdę oczekują goście" wiec się wypowiedziałem od strony gościa, to czy z tej listy skorzysta Pan Paweł czy inni to już inna sprawa.
Pozdrawiam.
Tomasz Serwański

Tomasz Serwański Microsoft Dynamics
CRM - konsultant
biznesowy

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

w zla strone idziecie, typowa zreszta dla czasow :) gosc nie oczekuje pasztetu z gesich watrobek czy jajek przepiorczych, ale chce miec cieple, smaczne, i estetycznie podane; jezeli ktos chce zrobic na gosciu wrazenie niech podaje to sam za kazdym razem przez lata - i gosc znacznie chetniej odwiedzi hotel gdzie wie czego sie spodziewac niz taki, gdzie jest ryzyko ze sniadanie sie trafi tak wyuzdane ze nie bedzie wiedzial co je..

zamiencie stare sztuscce na nowe, solidne, wyrzuccie wszystkie plastiki ktore sie nadal w hotelach zdarzaja i zastapcie je estetycznymi elementami z nierdzewki, zamiencie tandetny wystroj sali, czesto z pozostalosciami z ostatnich swiat/wesela/imprezy firmowej na cos schludnego, zamiast linoleum polozcie plytki z kamienia, zapewnijcie niechwiejace sie stoliki o wymiarach wiekszych niz metr na metr, dolozcie do tego solidne krzesla w ilosci takiej zeby kazde bylo takie samo - i w takiej restauracji gosc bedzie chetnie sniadal przez lata, szczegolnie jezeli menu bedzie zawsze takie same i dobrze przez niego poznane

wyobrazcie sobie ze gosc opowiada znajomemu o hotelu w ktorym bywa na dwa sposoby:
- nigdy nie wiem co podadza na sniadanie (takze czasem musi dojadac na miescie), lub
- zawsze daja switna (jajecznice/paroweczki drobiowe/inne), jak bedziesz w tym samym hotelu to Ci wszystko pokaze (wiem, moge kozakowac, bywam tam wiec zaimponuje koledze znajomoscia rzeczy)

nie iddzie w strone udziwnien - to domenta politykow i handlarzy elektronika, hotele powinny byc malo rewolucyjne, za to czyste, estetyczne, ze smakiem i dobra kuchnia
Daniel P.

Daniel P. szukam pracy

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

zgadzam się w powyższą opinią
czasami lubię wracać do jakiegoś hotelu właśnie dlatego że coś, czasami bardzo prostego, zapamiętałem ze śniadań
choć z drugiej strony czasami gdy w jednym hotelu siedzę tydzień to trzeciego dnia idąc już na śniadanie wiem co będę jadł, a piątego dnia już nie wiem co bym zjadł :)

heh, czasami się zastanawiam co jedzą na śniadanie w domach Ci wszyscy narzekacze i czy sobie też robią bufety :)

PS: jak dla mnie najważniejsze na śniadanie to naprawdę dobra kawa (a nie lura śniadaniowa), soki i bardzo dobre pieczywo (słone i słodkie)
Joanna N.

Joanna N. na zawsze
hotelarstwo

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

Tomasz Serwański:
w zla strone idziecie, typowa zreszta dla czasow :) gosc nie oczekuje pasztetu z gesich watrobek czy jajek przepiorczych, ale chce miec cieple, smaczne, i estetycznie podane; jezeli ktos chce zrobic na gosciu wrazenie niech podaje to sam za kazdym razem przez lata - i gosc znacznie chetniej odwiedzi hotel gdzie wie czego sie spodziewac niz taki, gdzie jest ryzyko ze sniadanie sie trafi tak wyuzdane ze nie bedzie wiedzial co je..

nie iddzie w strone udziwnien - to domenta politykow i handlarzy elektronika, hotele powinny byc malo rewolucyjne, za to czyste, estetyczne, ze smakiem i dobra kuchnia


Niczego nie udziwniamy, szukamy czegoś innego. Śledząc wypowiedzi widać jak różne są oczekiwania gości hotelowych co do śniadań, a Paweł, z racji swojego stanowiska chce zaspokoić ich potrzeby, no i wywiązała się dyskusja. Super, o to chodziło.

konto usunięte

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

Daniel P.:
zgadzam się w powyższą opinią
czasami lubię wracać do jakiegoś hotelu właśnie dlatego że coś, czasami bardzo prostego, zapamiętałem ze śniadań
choć z drugiej strony czasami gdy w jednym hotelu siedzę tydzień to trzeciego dnia idąc już na śniadanie wiem co będę jadł, a piątego dnia już nie wiem co bym zjadł :)

ale chodzi o to by utrzymac rownowage miedzy nowosciami a stalym menu. jak sam napisales - po 3 dniach siedzenia w hotelu juz rozgladasz sie za czyms innym
heh, czasami się zastanawiam co jedzą na śniadanie w domach Ci wszyscy narzekacze i czy sobie też robią bufety :)

nie wiem jak inni ale przyklad mojego domowego sniadania masz na zdjeciach powyzej :)

konto usunięte

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

pawel młynarczyk:
Najgorszą przeszkoda jest szefowa ktora ma swoje smaki

zmien szefowa. albo zapros ja do dyskusji w watku.

konto usunięte

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

Piotr F.:

wybacz szczerosc ale skoro wydaje ci sie ze serwujesz nudne sniadania i nie masz pojecia jak to zmienic to oznacza to ze jestes niewlasciwa osoba na danym miejscu. dorzucanie sezonowych produktow to jedno a inwencja i pomysl to drugie. nawet ze zwyklego jajka mozna zrobic majstersztyk.

poprzednicy juz zaproponowali - tarty, quiche, mozna ustawic male stoisko z przygotowaniem dan na biezaco - chocby glupiej jajecznicy, goscie odbiora to zupelnie inaczej niz donoszona z kuchni. do tego cala masa lekkich przystawek srodziemnomorskich - rotujac zaledwie kilkoma daniami sprawisz ze goscie beda zachwyceni

Ale zaraz, zaraz. To, że ktoś pyta, porusza pewien problem, szuka dyskusji, musi od razu być synonimem bylejakości i braku kompetencji? Bardzo niefajny sposób wartościowania osobowości, Panie Piotrze.

Osoba, która dostrzega mankamenty, próbuje je rozwiązać, szuka podpowiedzi, drąży, dyskutuje, ma na starcie u mnie bonusowe punkty. Jestem przekonany, że jest wielu kucharzy, którzy albo problemu monotonnych śniadań nie dostrzegają, albo nie potrafią dostrzec i wykonują swoją pracę tak, jakby mieli ją zaraz porzucić.

Dla gości, którzy spędzają w hotelu 2-3 doby ciężko o monotonię. Gorzej z osobami, które spędzają w hotelu więcej czasu lub są częstymi gośćmi. Sądzę, że więcej narzekań jest od tej drugiej grupy. Sam mam przed sobą 7-dniowy pobyt w jednym hotelu i też się mocno zastanawiam, czy po 3 dniach ogarnie mnie śniadaniowa monotonia.
Pawel Młynarczyk

Pawel Młynarczyk sous chef, Tapas
Gastrobar

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

Piotr F.:
pawel młynarczyk:
Najgorszą przeszkoda jest szefowa ktora ma swoje smaki

zmien szefowa. albo zapros ja do dyskusji w watku.

kazdy by chcial zmienic niedogodna szefowa lub szefa ale jednak sie nie da chyba ze wiąze sie to ze zmiana firmy o czym juz powaznie mysle , trzeba szukac kolejnych doswiadczen ,nawet jakby mialo sie to wiazac ze zmiana miejsca zamieszkania :) a dyskutowac z nia nie lubie , dlatego ze ona popiersze jest uparta kobieta :D a po drugie ma swoje wizje na temat wszystkiego i nie da sie tego zmienic ... :D
Pawel Młynarczyk

Pawel Młynarczyk sous chef, Tapas
Gastrobar

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

Kamil N.:
Piotr F.:

wybacz szczerosc ale skoro wydaje ci sie ze serwujesz nudne sniadania i nie masz pojecia jak to zmienic to oznacza to ze jestes niewlasciwa osoba na danym miejscu. dorzucanie sezonowych produktow to jedno a inwencja i pomysl to drugie. nawet ze zwyklego jajka mozna zrobic majstersztyk.

poprzednicy juz zaproponowali - tarty, quiche, mozna ustawic male stoisko z przygotowaniem dan na biezaco - chocby glupiej jajecznicy, goscie odbiora to zupelnie inaczej niz donoszona z kuchni. do tego cala masa lekkich przystawek srodziemnomorskich - rotujac zaledwie kilkoma daniami sprawisz ze goscie beda zachwyceni

Ale zaraz, zaraz. To, że ktoś pyta, porusza pewien problem, szuka dyskusji, musi od razu być synonimem bylejakości i braku kompetencji? Bardzo niefajny sposób wartościowania osobowości, Panie Piotrze.

Osoba, która dostrzega mankamenty, próbuje je rozwiązać, szuka podpowiedzi, drąży, dyskutuje, ma na starcie u mnie bonusowe punkty. Jestem przekonany, że jest wielu kucharzy, którzy albo problemu monotonnych śniadań nie dostrzegają, albo nie potrafią dostrzec i wykonują swoją pracę tak, jakby mieli ją zaraz porzucić.

Dla gości, którzy spędzają w hotelu 2-3 doby ciężko o monotonię. Gorzej z osobami, które spędzają w hotelu więcej czasu lub są częstymi gośćmi. Sądzę, że więcej narzekań jest od tej drugiej grupy. Sam mam przed sobą 7-dniowy pobyt w jednym hotelu i też się mocno zastanawiam, czy po 3 dniach ogarnie mnie śniadaniowa monotonia.


Dlatego moja pierwsza propozycja bylo danie kucharzowi sniadaniowemu wolna reke , do małych zmian w menu sniadaniowym zeby zapobiec wlasnie tej monotoni ,,,, hmm dzis sprobowalem wrzucic nowe pieczywo , furrore zrobil chleb "metrowiec " na deseczce , kazdy sobie mogl ukroic :) wrzucilem takze te galaretki owocowe , oczywiscie nie z proszku :) bo proboje uciekac od chemi jak najdalej sie da :) no troche ich zeszlo , fajne kolorowe przyciagly uwage :) takze dzieki za propozycje :) czekam na kolejne pozdrawiam :)

konto usunięte

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

Kamil N.:

Ale zaraz, zaraz. To, że ktoś pyta, porusza pewien problem, szuka dyskusji, musi od razu być synonimem bylejakości i braku kompetencji?

ja bardzo nie lubie jak mi sie wciska cos czego nie powiedzialem :)... czytajac dwia pierwsze posty autora watku dowiedzialem sie ze znudizly mu sie sniadania jakie serwuja i ze jak sam napisal "nie ma pojecia co mozna jeszcze wrzucic"
wybacz ale nie jest to podejscie kucharz a w szczegolnosci nie jest to podejscie szefa kuchni.
poszukiwanie nowosci konsultacje itp jak najbardziej na tak! w koncu m.in po to jest to forum. ale wybacz - na gosci ktorzy staja rozkladaja rece i mowia "bo ja nie wiem" mam uczulenie. to nie jest szukanie dykusji tylko oczekiwanie gotowych recept.
zaraz po tym dowiadujemy sie ze winna jest szefowa bo nie jest otwarta na zadne nowosci. skoro nie jest - to po co ten watek?
pomijam fakt ze narzekanie na szefa na publicznym forum jest malo inteligentnym pomyslem.

konto usunięte

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

pawel młynarczyk:
kazdy by chcial zmienic niedogodna szefowa lub szefa ale jednak sie nie da chyba ze wiąze sie to ze zmiana firmy o czym juz powaznie mysle , trzeba szukac kolejnych doswiadczen ,nawet jakby mialo sie to wiazac ze zmiana miejsca zamieszkania :) a dyskutowac z nia nie lubie , dlatego ze ona popiersze jest uparta kobieta :D a po drugie ma swoje wizje na temat wszystkiego i nie da sie tego zmienic ... :D

wybacz ale przeczytalem tego posta w olbrzymim niedowierzaniem ... naprawde uwazasz ze twoja szefowa nie ma konta na gl???
Pawel Młynarczyk

Pawel Młynarczyk sous chef, Tapas
Gastrobar

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

rzeczywiscie nie ma ale tak masz racje to jest glupota . Wątek poruszam bo wielu z was spi w hotelach i chcialbym zobaczyc co gosc chcialby widziec na bufecie sniadaniowym .

konto usunięte

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

Piotr F.:
Kamil N.:

Ale zaraz, zaraz. To, że ktoś pyta, porusza pewien problem, szuka dyskusji, musi od razu być synonimem bylejakości i braku kompetencji?

ja bardzo nie lubie jak mi sie wciska cos czego nie powiedzialem :)...
Uno momento, Panie Piotrze. Proszę wskazać konkretne wyrażenie, które miałbym Panu wsadzić w usta. Przecież cytuję:
"skoro wydaje ci sie ze serwujesz nudne sniadania i nie masz pojecia jak to zmienic to oznacza to ze jestes niewlasciwa osoba na danym miejscu"

Primo: pytanie o coś musi oznaczać niekompetencję, która jest synonimem "niewłaściwej osoby na danym miejscu"? Secudno: to jest wartościowanie osobowości.

konto usunięte

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

Kamil N.:
Uno momento, Panie Piotrze.

z wieloletniego doswiadczenia wiem, ze w necie zwracanie sie do kogos per Pan jest usilowaniem wywolania klotni i poczatkiem wycieczek personalnych :) ale skoro sie Pan upiera to mozemy sobei panowac.
Primo: pytanie o coś musi oznaczać niekompetencję, która jest synonimem "niewłaściwej osoby na danym miejscu"?

nie musi. i bardzo czesto nie oznacza. ale bede sie upieral przy swoim zdaniu. moge?
prosze jeszcze raz przeczytac poczatek watku.

"Duzym problemem jest to ze dla mnie te "nasze" śniadania sa monotonne"

"a tak naprawde to juz nie wiem co mozna tam wrzucic"

i pisze to facet odpowiedzialny za serwowane menu!!!

na dokladke

"Najgorszą przeszkoda jest szefowa ktora ma swoje smaki "

mam nadzieje ze pozwolisz mi, przepraszam pozwoli mi Pan miec swoje zdanie, ale dla mnie to jest kwintesensja niewlasciwej osoba na danym miejscu. Skoro jestes kucharzem odpowiadzialnym za jakis obszar dzialan to wiesz co podac na dany posilek, dania masz zaplanowane na dlugo wczesniej, nie boisz sie dyskutowac z przelozonym na temat tego co chcesz zrobic jelsi wiesz ze ma to szanse powodzenia. jesli jest inaczej to albo sie tego "naumiewasz", albo decydujesz sie na mniej odpowiedzialna funkcje. nie kazdy musi zostac prezydentem.
plakanie na forum ze szefowa jest glupia a ja nie wiem co podac na sniadanie jest na poziomie dziecka z piaskownicy.

pomijam fakt ze zakladajacy watek zanegowal wszystkie propozycje jako jzu wykorzystane, malo atrakcyjne lub zbyt zajmujace czas. po co wiec pyta skoro wie lepiej?

co innego dyskusja na zasadzie:
nasze menu wyglada tak ....
sezonowo podajemy to
chcialbym urozmaicic menu o ...
czy macie ciekawe pomysly na podanie tego i tego
czy uwazacie ze to i tamto ma szanse sie przyjac wsrod gosci

a tu na dobra sprawe trzeba z goscia wyciagac co podaja bo nwet teg nie napisal. a trudno urozmaicic cos o czym nie ma sie zielonego pojecia, prawda?

jelsi pracownik przychodiz i marudzi ze nie wie co podac na sniadanie bo sniadania sa nudne, w dodatku zamiast szukac rozwiazan narzeka na necie ze szefowa ma swoje widzimisie (jakby nie patrzec od tego jest szefowa) to prosze wybaczyc ale dla mnie taki pracownik nadaje sie tylko i wylacznie do zwolnienia.

a teraz wyobrazmy sobei ze przychodzi kucharz i mowi
"chcialbym zebysmy mogli zaoferowac to to i tamto, uwazam ze gosciom bedzie smakowac i urozmaici nasza oferte poniewaz ..., sezonowo proponuje wprowadzic to i to. policzylem ze nasz budzet wydawany na sniadania zwiekszy sie / nie zwiekszy sie / ale jest to oplacalna inwestycja. proponuje sprawdzic ja przez 2-3 tyg (jeden dzien w tyg)i zapytac o opinie klientow. warto by sie zastanowic nad zakupem .... wg mnie ta inwestycja uatrakcyjnie nasza oferte i dzieki dalszym poelceniom i zadowolonym klientom zwroci sie w ciagu pol roku" - normalne profesjonalne podejscie myslacego kucharza / szefa kuchni.

kazdy normalny szef/szefowa porozmawia z takim czlowiekiem. wiekszosc myslacych da mu jeszcze premie.

Secudno: to
jest wartościowanie osobowości.

owszem przyznaje Panu racje - jest to wartosciowanie osobowosci.
Joanna N.

Joanna N. na zawsze
hotelarstwo

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

pawel młynarczyk:
Piotr F.:
pawel młynarczyk:
Najgorszą przeszkoda jest szefowa ktora ma swoje smaki

zmien szefowa. albo zapros ja do dyskusji w watku.

kazdy by chcial zmienic niedogodna szefowa lub szefa ale jednak sie nie da chyba ze wiąze sie to ze zmiana firmy o czym juz powaznie mysle , trzeba szukac kolejnych doswiadczen ,nawet jakby mialo sie to wiazac ze zmiana miejsca zamieszkania :) a dyskutowac z nia nie lubie , dlatego ze ona popiersze jest uparta kobieta :D a po drugie ma swoje wizje na temat wszystkiego i nie da sie tego zmienic ... :D


Paweł, tak z dobrego serca i z doświadczenia - usuń to co napisałeś - dla twojego dobra, szpieg nie śpi - wiem coś o tym

pozdrawiam
Konrad Brywczyński

Konrad Brywczyński menedżer ds.
handlowych - PTC
Polymer Trade Center
Sp. z ...

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

Daniel P.:
Krzysztof K.:
Nic tak nie urozmaica śniadania niż aromat świeżo robionego dania i widok kucharza z wielką czapą pichcącego przy gościach :)

taaa, i ta kolejka do "swojej" jajecznicy
przeważnie odechciewa mi się już jej

Zależy od liczby gości. Jak nie ma tłumu, to zdarzało mi się jadać w ten sposób - jajko czy jajecznica wg. własnych wskazówek to fajna sprawa.
Konrad Brywczyński

Konrad Brywczyński menedżer ds.
handlowych - PTC
Polymer Trade Center
Sp. z ...

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

Paweł Dul:
Swego czasu dużo spałem po hotelach i oto takie rarytasy zapadły mi w pamięci:

W maleńkim hoteliku w Wadowicach za każdym razem zaskakują czym innym, np. świeżo smażonymi racuchami z jabłkiem.

konto usunięte

Temat: śniadania hotelowe - czego tak naprawde oczekuja goscie...

Piotr F.:

Secudno: to
jest wartościowanie osobowości.

owszem przyznaje Panu racje - jest to wartosciowanie osobowosci.
Panie Piotrze,

wartościowanie osób, którego się tutaj pan w tym wątku pierwszy dopuścił, w moim uznaniu jest pierwszym krokiem do publicznego wytaczania argumentów ad personam, a nie ad meritum. Takie uwagi, zgodnie z kanonem savoir vivre, należy kierować bezpośrednio do danej osoby, a nie robić tego publicznie. Zatem możemy tu mówić o zwykłym faux pa.

Odnośnie panowania. To jest normalny zwrot grzecznościowy i jego używanie nie jest niczym niezwykłym. Większym nietaktem jest zwracanie się do kogoś ad hoc per Ty, więc ja wolę być ostrożnym i nie mieć powodów do wstydu lub niezręcznych sytuacji. Pierwszy raz spotykam się z opinią, że zwracanie się do kogoś per Pan w internecie jest chęcią wytoczenia osobistych wojenek. Jestem zdziwiony taką reakcją.

I na koniec jeszcze jedna sprawa. Mam prośbę: niech Pan nie zmienia tematu, bo ja od początku chciałbym najpierw trzymać Pana za słówka. Powiedział Pan, że Pan nie lubi, jak się wciska Panu coś w usta. Pytam zatem po raz drugi: co Panu wcisnąłem w usta. Może po kolei, bez zmiany tematu i odbijania piłeczki.

To może jeszcze raz. Cytat: "oznacza to ze jestes niewlasciwa osoba na danym miejscu." Ja to sparafrazowałem jako "osoba niekompetentna".

W SJP, czytamy:
niekompetentny: niemający kompetencji
kompetencja: 1. zakres uprawnień urzędu lub urzędnika do zajmowania się określonymi sprawami i podejmowania dotyczących ich decyzji
2. zakres czyjejś wiedzy, umiejętności i doświadczenia

Czy chce mi Pan powiedzieć, że ja Panu wcisnąłem w usta słowo "niekompetentny"? Może się Pan upierać, że to antonim do Pańskich słów, ale wówczas to już będzie lekka kompromitacja.Kamil N. edytował(a) ten post dnia 27.07.11 o godzinie 20:29



Wyślij zaproszenie do