konto usunięte
Temat: Poszukiwany/poszukiwana
Maciej Łobejko:
Katarzyna: Ty też najpierw ostro za wyższym wykształceniem ale widzę że powoli miękniesz.
Maćku - absolutnie nie "mięknę", forum jest po to, aby wymieniać
się opiniami na poszczególne tematy, a co najważniejsze potrafić
zobaczyć je ze wszystkich stron.
Tu nie chodzi o to czy ktoś "wymięknie" czy nie, wytknie komuś błędy, czy też go obrazi....
Recepcja powinna być szybka, efektywna, czysta, reprezentacyjna
itp. Na pewno o tym wiesz.
Tak - taka właśnie między innymi być powinna.
Czy do tego muszę mieć mgr żeby pracować w Sheratonie??? Gość hotelowy nie lubi kolejek na recepcji, nie lubi kiedy otrzymuje odpowiedź "NIE", nie lubi błędów na swoim rachunku,
nie lubi zbędnych pytań i nie lubi błędów w komunikacji które zazwyczaj wynikają po stronie hotelu. czy do tego też mi
potrzebne jest wyższe wykształcenie?
Widzę, że dość dobrze znana jest Ci specyfika pracy na recepcji.
Na pewno więc wiesz, że pracować tutaj muszą ludzie o silnych nerwach - zwłaszcza w hotelach "fabrykach" - takich, które mają ponad 200 pokoi, kilka sal konferencyjnych, barów, restauracji itd., gdzie naprawdę dużo się dzieje, zwłaszcza, że każdy uważa recepcję za encyklopedię wiedzy i jak go np. kelner obleje przypadkowo kawą to przyjdzie się poskarżyć do kierownika recepcji, a nie restauracji. Tak to już jest. A jak dodamy do tego fakt, że jest to hotel ***** ze specyficzna klientelą, gdzie wszystkim wszystko się należy - to wychodzi z tego, że pracowników należy dobierać odpowiednio bo nie każdy to zniesie.
Ja pracowałem w Sheratonie przez 4 lata na stanowisku managerskim przez 4 lata bez wyższego wykształcenia, jestem bardzo dobrym przyjacielem z twoim byłym szefem Wrawickiem, często przy prywatnych rozmowach narzekał na jakośc recepcji, ale wtedy szefem była Kasia G.
To dziwne....Warwick uwielbiał Kasię G., sam wziął sobie ją do pierwszego teamu, mieli bardzo dobry kontakt i jak dotąd była to najlepsza nasza managerka - z tego co wiem, to do tej pory wszyscy tak twierdzą. Można powiedzieć, że nasza obecna managerka jest równie dobra jak Kasia G.
Ja zostawiłem raz kopertę dla Barbary, otrzymałą ją dopiero po moim telefonie. Mogę też wspomnieć że miałem wesele w twoim hotelu i recepcja chciała obciążyć mnie za parking gdzie miałem zagwarantowane 8 miejsc parkingowych???? Najpierw poświęć trochę czasu żeby wyszkolić swoich podwałdnych, przypuszczam że z wyższym wykształceniem. Czy warto w takim razie inwestować lata w mgr na wizytówce??
Nie jestem Managerem działu, ale Supervisorem, szkoleni jesteśmy regularnie, moi pracownicy rzeczywiście mają wyższe wykształcenie.
Ale nie dlatego, że tak musi być - są to ludzie, którzy chcą się rozwijać dalej, awansować w przyszłości na wyższe stanowiska, a nie do końca życia pozostać recepcjonistą.
Co do wspomnianych biletów to w swoim i mojego staff'u imieniu serdecznie Cię przepraszam, choć z tego co pamiętam przepraszaliśmy już wtedy ;)
Powiem Ci w co ja
zainwestowałęm - byłem na studiach (kierunek Mechanical Engineering) i po pierwszym semestrze zrezygnowałęm bo stwierdziłęm że to nie dla mnie. Ale zainwestowałęm w szkołę Hotelarską którą założyła kadra managerska jednego z pięciogwiazdkowego hotelu. Oni byli moimi wykładowcami, ludzie
z "hospitality" z krwi i kości, pasjonaci. Sposób w ktróy przekazywali swoją wiedzę jest nie do opisania!!! Trzeba to przeżyć!!! Oni byli i są moim autorytem a nie jakiś profesor który nawet nie ma czasu żeby przeczytać moją pracę dyplomową!!! Który nigdy w życiu nie pracował w hotelu i zna go tylko z podręczników i zdjęć.
Gratuluję, że udało Ci się skończyć kierunek, który Cię zainteresował, a grono nauczających osób stanowi teraz dla Ciebie autorytet. Po to idzie się na studia - one mają pasjonować, a nie być przymusem.
I żebyś mnie zrozumiała - ja nie mówię nie dla ludzi z wyższym wykształceniem bo sam go nie mam.
Tylko tak jak część tego forum stwierdzam że w Polsce można "kupić" sobie tytuł. I
nie jest on adekwatny do poziomu wiedzy tego człowieka.
Też uważam, że tytuł można kupić, a studia przebalować - stwierdziłam to już w poprzednim moim poście.
A tak przy okazji: magistrem czego powinien wobec Ciebie być recepcjonista??
W moim dziale ludzie studiują różne kierunki, niemal wszystkie opierają się na turystyce. Ale nie tylko: Kultura krajów dalekiego Wschodu, filologie różnego rodzaju, stosunki międzynarodowe itd. tak naprawdę mało kto jest po szkole hotelarskiej. Bo moim zdaniem to trzeba przeżyć i nabyć doświadczenie, a nie wyuczyć się. Oni studiują to co ich pasjonuje.
Ja jestem po geografii z turystyką. Turystyka była tu tylko dodatkiem, gdyż moją pasją zawsze ( od najmłodszych lat ) była geografia.
Reasumując: uważam, że na recepcji pracować powinni ludzie odporni na stres i o wysokiej kulturze osobistej.
Pytanie było: "Czy recepcjonista powinien mieć wyższe wykształcenie?? " - ja stwierdziłam, ze byłoby dobrze, żeby chociaż był w trakcie studiów. Nie napisałam, że musi mieć MGR - bo wcale tak nie uważam i nigdy ludzi nie szufladkuję, w każdym staram się znaleźć coś pozytywnego.
Studia wyższe jednak istnieją i są na tym świecie jeszcze prawdziwi studenci, a nie "Ci za pieniądze" - bo w przeciwnym razie po co w ogóle mielibyśmy studiować???
PzdrKatarzyna Królik edytował(a) ten post dnia 27.01.08 o godzinie 21:20