konto usunięte

Temat: Fuerteventura...la isla tranquila

Chętnie przeczytam o wrażeniach z pobytu :)

konto usunięte

Temat: Fuerteventura...la isla tranquila

La isla muy tranquilita! Z gory zaznaczam: nie bylem jeszcze akurat na tej wyspie ale sie wybieram w tym roku. Mam szczescie bo moja dziewczyna ma mieszkanie na Fuertaventura i najtrudniejsza czesc to sie tam dostac - chociaz ryan air lata na wyspe ale niestety z Dublina.
Wracajac do tematu - jak juz wspomnialem nie bylem jeszcze na wyspie ale czuje sie jak bym tam mieszkal pol zycia. Moja dziewczyna jest z Wyspa Kanaryjskich i mieszkala tam 4 lata. Slyszalem godziny opowiesci (jest wielkim patriota pan-kanaryjskim)i obejrzalem setki zdjec. Wystarczyloby zebe nakrecic 6-cio odcinkowy dokument.
Wyspy Kanaryjskie sa niesamowite - 7 wysp i kazda inna. Fuertaventura nalezy do jednej, moim zdaniem, z najbardziej egzotycznych. Przynajmniej dla kogos z takiego kraju jak Polska. Krajobraz typowo pagorkowaty, niewiele wegetacji, jednym slowem ksiezyc. Jedna z mniej zurbaniowanych wysp. Jedyne miejsce gdzie mozna sie "rozerwac" to Puerto Rosario (stolica wyspy). W opini mojej kobiety jest to niesamowicie piekne (musialbym sie jakis cas przyzwyczajac do surowego piekna wyspy) i spokojna wyspa. Nie ma tam zbyt wielu turystow. I mozna w zasadzie samotnie lezec na ciagnacej sie kilometrami plazy. I tutaj jedna uwaga, ktora dotyczy wszystkich wysp - turysci skupiaja sie w pewnych okreslonych czesciach wysp np. moja dziewczyna jest z polnocy Gran Canaria i bardzo, bardzo rzadko mozna tam spotkac turyste co sam moge poswiadczyc. Wszyscy gniezdza sie na poludniu (poza Niemcami, ktorzy sa wszedzie - doslownie).
Gwarantuje Tobie wspaniale jedzenie w razsadnej cenie i zrelaksowanych ludzi. Jezeli chcesz jakies namiary na restauracje, dyskoteki czy hotele daj mi znac, podpytam dziewczyne.
Rafał Łożyński

Rafał Łożyński Dyrektor Generalny
(CEO), Varico W
biznesie warto na
nas ...

Temat: Fuerteventura...la isla tranquila

Polecam tę wyspę gorąco. Objechać można całą w jeden dzień. Północ (Corralejo) brytyjska a południe (Jandia) niemiecka. Tak się jakoś podzieliło. Roślinki rosną tylko tam gzie ludzie podleją ... Za to plaże są jak marzenie, piasek drobniutki (przyleciał z Sahary - ok. 150 km) i KILOMETRY tych plaż mają. Do tego bardzo dzikie. Polecam wyloty z Niemiec - większa oferta niż nasza niestety.

konto usunięte

Temat: Fuerteventura...la isla tranquila

Fuerteventura jest idealnym miejscem dla wielbicieli dlugich piaszczystych plaż, windsurfingu i suchego, przyjemnego klimatu.
Warto ulokować sie w Jandi na samym południu, bo to chyba jedyne miejsce, w którym coś się dzieje wieczorem i w nocy :) Wbrew pozorom w lipcu nie jest to zatłoczone turystami miejsce. Pod tym względem jest w miarę znośnie.

Znacznie więcej zobaczymy objeżdzając wyspę do okoła, dlatego gorąco polecam wypożyczenie samochodu (najlepiej w lokalnej firmie - znacznie taniej) i tour po wyspie.

Polecam dzikie plaże w okolicach Costa Calma. Tam niepowtarzalne kształty wydm i turkusowa, ciepła, przeźroczysta woda w oceanicznych lagunach. Dla ciekawskich i szukających klimatów nie pod turystykę, polecam zboczenie z turystycznego szlaku i odwiedzenie osady Ajuy (czyt. "achuj" :) Tam czas zatrzymał się dawno temu. W kulturalnym "centrum" wioski znajduje się lokalna restauracja. Wchodząc do środka wzbudzimy sensację, ale spokojnie, jest miło. Nie przyda nam się tutaj żaden obcy język, jedynie kanaryjska wersja hiszpańskiego :) Po dogadaniu się z kelnerem (w sensie wskazania palcem w menu), ten zgrabnie rozlewając po drodze, przyniesie nam pomidorówkę, co przyjmujemy jako Canarian Soup :)

Zresztą zachodnie wybrzeże wyspy jest zupełnie inne niż wschodnie piaszczyste. Na krętej drodze wzdłuż wybrzeża (Pared) miejscami jedynym zabezpieczeniem od przepaści są ustawione co kilka metrów pustaki kamienne. Gdy już z duszą na ramieniu udaje nam się przemierzać tamtą wąską trasą nie wpadając w przepaść do oceanu z jednej strony i nie ocierając karoserii wypożyczonej fury o skały z drugiej strony, nie bądźmy pewni, że nic dodatkowego nas nie spotka, bo zawsze z naprzeciwka może nadjechać... autobus :) Wtedy czujesz, że żyjesz (jeszcze) :))

Zmierzając do najwyżej na północ położonego Corralejo, naprawdę gorąco polecam udać się na sąsiednia wyspę wulkaniczną Lanzarote. Dostaniemy się tam promem. Nie zdziwić się, gdy ustawiacz aut na promie każe nam stanąć na styk z innymi autami. Nie spocznie do póki nie walniesz w auto przed tobą :), ale spokojnie, za tobą będzie ta sama historia :D

Lanzarote, to właściwie osobna historia. W telegraficzno-reklamowym skrócie moge powiedzieć, że czekają was takie atrakcje jak: wizyta wewnątrz krateru czynnego wulkanu, kurczak z rusztu smażony na wulkanie, podziwianie krajobrazu wybrzeża jaki pozostał po walce ognia z woda. Wulkan zniszczył wszystko na wyspie 300 lat temu. Niepowtarzalne widoki! W czynnym wulkanie obserwujemy przewodnika, który po wykopaniu łopatą niewielkiego dołka wrzuca tam suche krzaki, które po chwili... same stają w płomieniach.
Kinga B.

Kinga B. Animacja, teledyski,
rysunek
strumieniowy,
postprodukcja,...

Temat: Fuerteventura...la isla tranquila

Jaroslaw P.:
jest wielkim patriota pan-kanaryjskim

Jak wszyscy Kanaryjczycy. I używam słowa "wszyscy" w pełni świadomie ;-) W rozmowach z lokalnymi wielokrotnie dyskutowałam o ich nacjonalizmie, którego się bynajmniej nie wstydzą, przytakując. Ba, zwykłam nazywać to zjawisko onanizmem narodowym ;-) Imponujące jest jednak to, że mimo nacjonalizmu są bardzo dalecy od ksenofobii i witają przybyszów, (za wyjątkiem godos ;-) ), z otwartymi ramionami.

Godziny opowieści, setki zdjęć, skąd ja to znam, he he ;-)

konto usunięte

Temat: Fuerteventura...la isla tranquila

Ja bym rozciagnal ta lokalna dume na cala Hiszpanie. W moim prywatnym rankingu lokalnego patriotyzmu prowadzi Galicia (zdecydowane prowadzenie), Wyspy Kanaryjskie i Andaluzia. Kiedy jestem w Hiszpanii, Ci ludzie robia wszystko zeby pokazac mi piekno swojego regionu, podrkeslaja roznice w krajobrazie i chrakterze ludnosci. Kazdy region jest wyjatkowy a ludzie szczegolni. Podoba mi sie, ale czasami jest zabawnie, kiedy wyciagaja stereotypy zeby dogryzc komus z innego regionu - np slynni "peninsulares" czyli troche obrazliwa nazwa dla ludzi z Polwyspu na Wyspach Kanaryjskich. W Hiszpanii najpierw jest sie Canario czy Gallego a dopiero potem Hiszpanem. W Polsce jest odwrotnie. Jeszcze nie slyszalem zeby ktos mowil zalozmy "jestem Wielkopolaninem".Ale u nas nie ma takich ostrych roznic miedzy regionami jak w Hiszpanii. Jezyk polski, poza kilkoma wyjatkami i bardzo drobnymi szczegolami jest w miare homogeniczny. Kulturalnie tez az tak bardzo sie nie roznimy. Wszystko to kwestia naszej historii. A szkoda.
Monika M.

Monika M. tłumacz przysięgły
języka francuskiego

Temat: Fuerteventura...la isla tranquila

I tutaj jedna uwaga, ktora
dotyczy wszystkich wysp - turysci skupiaja sie w pewnych okreslonych czesciach wysp np. moja dziewczyna jest z polnocy Gran Canaria i bardzo, bardzo rzadko mozna tam spotkac turyste co sam moge poswiadczyc. Wszyscy gniezdza sie na poludniu (poza Niemcami, ktorzy sa wszedzie - doslownie).


Wybieram się w tym roku na Wyspy Kanaryjskie, a konkretnie na Gran Canarię i może mógłbys mi powiedzieć, czy turysta pieszy ma tam jakieś szanse? Chodzi mi o szlaki dla pieszych. Na wiekszosci portali i w przewodnikach najbardziej polecaja wycieczki samochodowe, a mnie interesuje, czy moglabym tam sobie pochodzic po gorach i dolinach PIESZO (ewentualnie moge do nich dojechac samochodem...), czy szlaki sa oznakowane i czy jest ich duzo.

konto usunięte

Temat: Fuerteventura...la isla tranquila

Jest mnostwo szlakow - niektore sa dobrze oznakowane, inne nie. Ale dojechac w gory trzeba jednak samochodem. Popros w biurze informacji turystycznej na wyspie o broszure wylacznie ze szlakami pieszymi. Jest tam opisane bardzo duzo szlakow z przyblizonym czasaem wedrowki. Zazwyczaj szlaki ciagna sie wzdloz barranko (wawoz?). Wypada dobrze zaplanowac podroz bo niektore szlaki sa na prawde dlugie.

Pozdrawiam
Jarek



Wyślij zaproszenie do