Temat: Do którego klubu uczęszczacie?
Magdalena Załoga:
oczywiscie ze tak uwazam! jak w kazdej branzy uslugowej. moze
troche bardziej mialam na mysli instruktora, ktory zajmuje sie
silownia. stoi i patrzy jak ludzie cwicza. albo jak robia sobie
krzywde,
Zgadzam się z Tobą, że trener na siłowni powinien zwracać uwagę, gdy ktoś ma taką technikę ćwiczenia, która może być dla niego niebezpieczna. Niemniej jednak w zapchanej siłowni nie oczekiwałabym, że zauważy każdego źle ćwiczącego klienta i że zdąży zwrócić uwagę.
Jeśli chcesz, zeby ktoś Ci pokazał, jak ćwiczyć, i stał nad Tobą przez cały czas treningu siłowego, wykup sobie trening indywidualny. Mówię to zupełnie serio i niezłośliwie - ja tak robię, gdy potrzebuję rozpisania nowego treningu. Wtedy trener nie tylko rozpisuje mi ćwiczenia, ale też pokazuje technikę, pilnuje, żebym umiała ją powtórzyć, a później już ćwiczę sama.
wzglednie jak cwicza kompletnie nieefektywnie. ale to juz inna para kaloszy
Z tą nieefektywnością trafiłaś jak kulą w płot. Skąd trener ma wiedzieć, jakie są Twoje cele treningowe, czy robisz trening wytrzymałościowy, robisz rzeźbę czy budujesz masę?! A od tego zależy i obciążenie, i liczba powtórzeń w serii, i przerwa między seriami. Od ustawienia efektywnych ćwiczeń jest albo trener indywidualny, albo Ty sama, jeśli masz o tym jakieś pojęcie. Trener na siłowni ma obowiązek rozpisać Ci pierwszy plan treningowy w ramach abonamentu. Ale trzeba go o to poprosić, a nie oczekiwać, że przeczyta Ci to w myślach! Podobnie z proszeniem o pomoc - korona Ci nie spadnie z głowy, gdy uprzejmie poprosisz trenera o pomoc. On nie jest telepatą!
czy przesadzam z dzien dobry/prosze/dziekuje?
nie wyobrazam sobie podawania komus jakiegos przedmiotu bez slow
prosze/dziekuje. ani wejscia do klubu bez dzien dobry.
i nie mam zamiaru godzic sie na... bylejakosc?
Wiesz co? Myślę, że masz za mało wyrozumiałości w stosunku do ludzi. Ja potrafię sobie wyobrazić taki nawał pracy, w którym chcąc obsłużyć tłum klientów, dziewczyna już nie ma głowy na "tiu, tiu, tiu". Jeszcze mi się nie zdarzyło w żadnym Gymnasionie, żeby na wyraźne i głośne "dzień dobry" dziewczyny w recepcji nie odpowiedziały. Podobnie z "proszę" i "dziękuję" Ba! Pogadają nawet sympatycznie, gdy nie mają tłumu klientów :))
I na koniec: jeśli tak bardzo Twoim zdaniem poziom obsługi na recepcji i siłowni w Multikinie odbiega od choćby minimalnych standardów, to czemu nie zgłosiłaś tego managerowi klubu?