konto usunięte

Temat: Do którego klubu uczęszczacie?

Magdalena Załoga:
ech, mi nie zalezy na szatni! :))
a kawy czy czekolady w ogole ma nie byc!

szokuje mnie, ze w zwyklym UCSIRze czy na SGGW jest pod wieloma wzgledami lepiej za pol ceny Gymnasionu...

Pure? no thanks... pracuje tuz obok Blue City, a mieszkam na Ursynowie. nie bede 4 razy dziennie jezdzila ta trasa :)Magdalena Załoga edytował(a) ten post dnia 11.02.09 o godzinie 23:19
Abstrahując od klubu i od tego który dobry a który zły, nie możesz wziąć rzeczy ze sobą?
Magdalena Załoga

Magdalena Załoga Sr CRA II, PPD
Poland

Temat: Do którego klubu uczęszczacie?

oczywiscie, ze moge :)

ale wole wrocic do domu, zjesc obiad, odpoczac i dopiero isc na fitness :)

w innej kolejnosci to troche nie ma sensu
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. Maintenance Sales
Support, IBM Polska

Temat: Do którego klubu uczęszczacie?

Jesli o mnie chodzi to zdecydowanie najbardziej Gymnasion Multikino, Zepter i City Gate.
Kolejnosc nieprzypadkowa ;)

...niestety w Zepterze ostatnio coraz wieksze tłumy...

konto usunięte

Temat: Do którego klubu uczęszczacie?

Na zimę zawsze jest więcej.
Piotr R.

Piotr R. główny księgowy,
Warszawa, BASF
Coatings Services
Sp. z o.o.

Temat: Do którego klubu uczęszczacie?

zepter :)

konto usunięte

Temat: Do którego klubu uczęszczacie?

MULTIKINO is THE BEST :)))) dziewczyny na recepcji są rewelacyjne, instruktorzy najlepsi, poproszeni o pomoc zawsze chętnie pomogą :)

fakt, ostatnio wieczorami są straszne tłumy, zdarza się, że trzeba poczekać w kolejce, by dostać kluczyk, ale to świadczy tylko o popularności klubu i zbliżającej się wiośnie… wiadomo, każdy chciałby wrócić po pracy do domu, zjeść obiad, odpocząć i dopiero wtedy iść na fitness, ale cóż jeśli chcesz ćwiczyć w kameralnej atmosferze i nie czekać na ulubioną bieżnię czy steper możesz zmienić przyzwyczajenia i przyjść po prostu wcześniej…

co do „dzień dobry”, „proszę”, „dziękuję” czy „do widzenia” –jeśli chcesz usłyszeć te słowa, sama też musisz ich używać, a uśmiech rodzi uśmiech, więc jak sama będziesz się częściej uśmiechać do ludzi to oni to odwzajemnią.. dziewczyny na recepcji robią na pewno co w ich mocy by jak najlepiej wypełniać swoje obowiązki, ale gdy na recepcji czają się tłumy to myśli się o jak najszybszym wydawaniu kluczyków, a nie o czytaniu w myślach każdej klientki –co akurat należy jej powiedzieć by ją zadowolić… a z drugiej strony jakby z każdym zaczynały pogawędkę posypały by się tutaj skargi, że zamiast pracować zajmują się plotkowaniem...

pozdrowionka dla wszystkich z MULTIKINA :)))
Magdalena Załoga

Magdalena Załoga Sr CRA II, PPD
Poland

Temat: Do którego klubu uczęszczacie?

Anna R.:
MULTIKINO is THE BEST :)))) dziewczyny na recepcji są rewelacyjne, instruktorzy najlepsi, poproszeni o pomoc zawsze chętnie pomogą :)

chyba niewiele w zyciu widzialas :)
obowiazkiem instruktora jest pomaganie cwiczacym - wiec to ze "chetnie pomagaja" dziwnym byc nie powinno...

każdy chciałby wrócić po pracy do domu, zjeść obiad, odpocząć i dopiero wtedy iść na fitness, ale cóż jeśli chcesz ćwiczyć w kameralnej atmosferze i nie czekać na ulubioną bieżnię czy steper możesz zmienić przyzwyczajenia i przyjść po prostu wcześniej…

no tak... moge oczywiscie rzucic prace, zeby przychodzic wczesniej do klubu fitness :)
(nie korzystam z biezni, ani ze stepera wiec nie mam "ulubionych)


co do „dzień dobry”, „proszę”, „dziękuję” czy „do widzenia” –jeśli chcesz usłyszeć te słowa, sama też musisz ich używać,

kotek, wierz mi, uzywam. inaczej nie mialabym pretensji

a uśmiech rodzi uśmiech, więc jak sama będziesz się częściej uśmiechać do ludzi to oni to odwzajemnią.. dziewczyny na recepcji robią na pewno co w ich mocy by jak najlepiej wypełniać swoje obowiązki, ale gdy na recepcji czają się tłumy to myśli się o jak najszybszym wydawaniu kluczyków, a nie o czytaniu w myślach każdej klientki –co akurat należy jej powiedzieć by ją zadowolić… a z drugiej strony jakby z każdym zaczynały pogawędkę posypały by się tutaj skargi, że zamiast pracować zajmują się plotkowaniem...

podstawy "obslugi klienta" wymagaja czytania w myslach kazdej klientki i sprawianiu zeby byla zadowolona.

jesli ktos podaje mi karte czy kluczyk bez slowa "prosze" to chyba cos jest nie tak...
z reszta to nie tylko moje zdanie - zrobilam male rozeznanie wsrod osob korzystajacych z Gymnasionu Multikino.

swoja droga - jak sobie mysle, ze osoba, ktora nigdy nie byla w klubie fitness trafi na takie Multikino... serdcznie wspolczuje

pozdrawiam
ps. i rezygnuje z czlonkostwa w Gymnasionie z koncem lutego:))Magdalena Załoga edytował(a) ten post dnia 21.02.09 o godzinie 17:23
Aleksandra P.

Aleksandra P. właściciel sunnyday
group

Temat: Do którego klubu uczęszczacie?

Z góry zaznaczam, że nie byłam nigdy w Multikine, choć jestem stałą klientką Gymnasiona i w ogóle nawet przez myśl mi nie przeszło, by skorzystać z innej sieci klubów :))
Magdalena Załoga:
chyba niewiele w zyciu widzialas :)
obowiazkiem instruktora jest pomaganie cwiczacym - wiec to ze
"chetnie pomagaja" dziwnym byc nie powinno...
Naprawdę uważasz, że "obowiązkiem"? Instruktor ma poprowadzić zajęcia, dopilnować techniki wśród ćwiczących i w zasadzie tyle. Wiadomo, że nie może być nieuprzejmy. Ale jest spora różnica między poprawnym prowadzeniem zajęć przez instruktora a instruktorem, którego zajęcia są wydarzeniem dla uczestników i który potrafi ich "ciężko zarazić" fitnessem :)))
"Chętne pomaganie" NIE jest obowiązkiem instruktora. Obowiązkiem jest ewentualnie pierwsza pomoc, gdy złapiesz kontuzję na zajęciach.
podstawy "obslugi klienta" wymagaja czytania w myslach kazdej
klientki i sprawianiu zeby byla zadowolona.
Przesadzasz. I nie mówię przez to, że akceptuję chamstwo.

> ps. i rezygnuje z czlonkostwa w Gymnasionie z koncem
lutego:))
A nie myślałaś, żeby spróbować w innym klubie? Przecież Gymnasionów jest "jak mrówków" w całej Warszawie. :)) Ja na przykład mogę same dobre rzeczy powiedzieć o Focusie, choć tam też bywa sporo ludzi popołudniami.
Tam gdzie byłam, czyli w Focusie, Intraco, CityGate i na Targówku nie mam też nic do zarzucenia recepcjonistkom. Mówię o tym, bo to najwyraźniej jest dla Ciebie istotne. ;))

konto usunięte

Temat: Do którego klubu uczęszczacie?

Magdalena Załoga:
chyba niewiele w zyciu widzialas :)

Widziałam więcej niż Ci się wydaje..korzystałam z innych fitnesclubów w Polsce i za granicą..każdy miał sporo zalet, choć jak wszędzie, nigdzie nie jest idealnie i wady wspomnianych miejsc też dostrzegałam..a z Gymnasionu korzystam od kilku lat i nie tylko w Multikinie..byłam na puławskiej, zepterze, na rondzie ONZ..ale w Multikinie najlepiej mi się trenuje..

no tak... moge oczywiscie rzucic prace, zeby przychodzic wczesniej do klubu fitness :)

nie powiedziałam nic o rzucaniu pracy..tylko o przyjściu na siłownię prosto po pracy...co za problem mieć przy sobie rzeczy na fitness...

jesli ktos podaje mi karte czy kluczyk bez slowa "prosze" to chyba cos jest nie tak...

każdy może mieć gorszy dzień, tysiąc powodów, dlaczego akurat nie usłyszałaś słowa "proszę"..może zbyt pochopnie oceniasz dziewczyny z recepcji..ale cóż..każdy mierzy innych swoją miarą!!

z reszta to nie tylko moje zdanie - zrobilam male rozeznanie wsrod osob korzystajacych z Gymnasionu Multikino.

jak sama powiedziałaś MAŁE ROZEZNANIE..tak więc wyniki twojego rozeznania mogą być obarczone sporym błędem, jeśli nie robiłaś rozeznania na próbie reprezentatywnej..

ps. i rezygnuje z czlonkostwa w Gymnasionie z koncem lutego:))

w takim razie powodzenia w innych klubach fitness..ale wspominałaś że masz już spore doświadczenie w testowaniu fitnessclubów..więc może warto się zastanowić w czym tak naprawdę tkwi problem....Anna R. edytował(a) ten post dnia 21.02.09 o godzinie 19:43
Magdalena Załoga

Magdalena Załoga Sr CRA II, PPD
Poland

Temat: Do którego klubu uczęszczacie?

Aleksandra P.:
Naprawdę uważasz, że "obowiązkiem"? Instruktor ma poprowadzić zajęcia, dopilnować techniki wśród ćwiczących i w zasadzie tyle. Wiadomo, że nie może być nieuprzejmy. Ale jest spora różnica między poprawnym prowadzeniem zajęć przez instruktora a instruktorem, którego zajęcia są wydarzeniem dla uczestników i który potrafi ich "ciężko zarazić" fitnessem :)))
"Chętne pomaganie" NIE jest obowiązkiem instruktora. Obowiązkiem jest ewentualnie pierwsza pomoc, gdy złapiesz kontuzję na zajęciach.

oczywiscie ze tak uwazam! jak w kazdej branzy uslugowej. moze troche bardziej mialam na mysli instruktora, ktory zajmuje sie silownia. stoi i patrzy jak ludzie cwicza. albo jak robia sobie krzywde, wzglednie jak cwicza kompletnie nieefektywnie. ale to juz inna para kaloszy

czy przesadzam z dzien dobry/prosze/dziekuje?
nie wyobrazam sobie podawania komus jakiegos przedmiotu bez slow prosze/dziekuje. ani wejscia do klubu bez dzien dobry.

i nie mam zamiaru godzic sie na... bylejakosc?Magdalena Załoga edytował(a) ten post dnia 21.02.09 o godzinie 23:22
Magdalena Załoga

Magdalena Załoga Sr CRA II, PPD
Poland

Temat: Do którego klubu uczęszczacie?

Anna R.:
nie tylko w Multikinie..byłam na puławskiej, zepterze, na rondzie ONZ..ale w Multikinie najlepiej mi się trenuje..

ok, Tobie sie tam dobrze trenuje.
ale naprawde uwazasz ze ta sauna w salce do fitness i zaparowane szyby to jest tak jak powinno byc?

nie powiedziałam nic o rzucaniu pracy..tylko o przyjściu na siłownię prosto po pracy...co za problem mieć przy sobie rzeczy na fitness...

wiesz, to juz kompletnie moja sprawa. moze po pracy nie jestem w stanie ruszyc reka ani noga, nie mowiac juz o cwiczeniach? moze musze wrocic do domu, zeby wyprowadzic psa? a moze odebrac dzieci z przedszkola?

każdy może mieć gorszy dzień, tysiąc powodów, dlaczego akurat nie usłyszałaś słowa "proszę"..może zbyt pochopnie oceniasz dziewczyny z recepcji..ale cóż..każdy mierzy innych swoją miarą!!


bylam kilka razy + rozmowy telefoniczne. najwyrazniej trafilam nie na gorszy dzien, a tydznien albo nawet miesiac.

jak sama powiedziałaś MAŁE ROZEZNANIE..tak więc wyniki twojego rozeznania mogą być obarczone sporym błędem, jeśli nie robiłaś rozeznania na próbie reprezentatywnej..

mam stac pod Multikinem i robic ankiete? :)
zapytalam kilku osob ode mnie z pracy - wiekszosc powiedziala, ze jeszcze nigdy nie zdarzylo im sie uslyszec prosze albo dziekuje...

w takim razie powodzenia w innych klubach fitness..ale wspominałaś że masz już spore doświadczenie w testowaniu fitnessclubów..więc może warto się zastanowić w czym tak naprawdę tkwi problem....

w czym tkwi problem? w repertuarze proponowanych zajec - ciezko ustawic sobie logiczny program treningowy.
Aleksandra P.

Aleksandra P. właściciel sunnyday
group

Temat: Do którego klubu uczęszczacie?

Magdalena Załoga:

oczywiscie ze tak uwazam! jak w kazdej branzy uslugowej. moze
troche bardziej mialam na mysli instruktora, ktory zajmuje sie
silownia. stoi i patrzy jak ludzie cwicza. albo jak robia sobie
krzywde,
Zgadzam się z Tobą, że trener na siłowni powinien zwracać uwagę, gdy ktoś ma taką technikę ćwiczenia, która może być dla niego niebezpieczna. Niemniej jednak w zapchanej siłowni nie oczekiwałabym, że zauważy każdego źle ćwiczącego klienta i że zdąży zwrócić uwagę.
Jeśli chcesz, zeby ktoś Ci pokazał, jak ćwiczyć, i stał nad Tobą przez cały czas treningu siłowego, wykup sobie trening indywidualny. Mówię to zupełnie serio i niezłośliwie - ja tak robię, gdy potrzebuję rozpisania nowego treningu. Wtedy trener nie tylko rozpisuje mi ćwiczenia, ale też pokazuje technikę, pilnuje, żebym umiała ją powtórzyć, a później już ćwiczę sama.
wzglednie jak cwicza kompletnie nieefektywnie. ale to juz inna para kaloszy
Z tą nieefektywnością trafiłaś jak kulą w płot. Skąd trener ma wiedzieć, jakie są Twoje cele treningowe, czy robisz trening wytrzymałościowy, robisz rzeźbę czy budujesz masę?! A od tego zależy i obciążenie, i liczba powtórzeń w serii, i przerwa między seriami. Od ustawienia efektywnych ćwiczeń jest albo trener indywidualny, albo Ty sama, jeśli masz o tym jakieś pojęcie. Trener na siłowni ma obowiązek rozpisać Ci pierwszy plan treningowy w ramach abonamentu. Ale trzeba go o to poprosić, a nie oczekiwać, że przeczyta Ci to w myślach! Podobnie z proszeniem o pomoc - korona Ci nie spadnie z głowy, gdy uprzejmie poprosisz trenera o pomoc. On nie jest telepatą!
czy przesadzam z dzien dobry/prosze/dziekuje?
nie wyobrazam sobie podawania komus jakiegos przedmiotu bez slow
prosze/dziekuje. ani wejscia do klubu bez dzien dobry.
i nie mam zamiaru godzic sie na... bylejakosc?
Wiesz co? Myślę, że masz za mało wyrozumiałości w stosunku do ludzi. Ja potrafię sobie wyobrazić taki nawał pracy, w którym chcąc obsłużyć tłum klientów, dziewczyna już nie ma głowy na "tiu, tiu, tiu". Jeszcze mi się nie zdarzyło w żadnym Gymnasionie, żeby na wyraźne i głośne "dzień dobry" dziewczyny w recepcji nie odpowiedziały. Podobnie z "proszę" i "dziękuję" Ba! Pogadają nawet sympatycznie, gdy nie mają tłumu klientów :))

I na koniec: jeśli tak bardzo Twoim zdaniem poziom obsługi na recepcji i siłowni w Multikinie odbiega od choćby minimalnych standardów, to czemu nie zgłosiłaś tego managerowi klubu?
Magdalena Załoga

Magdalena Załoga Sr CRA II, PPD
Poland

Temat: Do którego klubu uczęszczacie?

Aleksandra P.:
Jeśli chcesz, zeby ktoś Ci pokazał, jak ćwiczyć, i stał nad Tobą przez cały czas treningu siłowego, wykup sobie trening indywidualny. Mówię to zupełnie serio i niezłośliwie - ja

alez oczywiscie, zgadzam sie z Toba w 100%
ja to rozumiem tak: nie umiem obsluzyc jakiejs maszyny, podchodze do trenera, a on mi "chetnie pomaga". no bo chyba nie "niechetnie"?
Z tą nieefektywnością trafiłaś jak kulą w płot. Skąd trener ma wiedzieć, jakie są Twoje cele treningowe, czy robisz

tez mowie zupelnie o czyms innym. widzialas dziewczyny siedzace na rowerkach i krecace nogami tak ze im kolana odstaja? albo robiace przysiady nie zachowujac kata 90 st (chyba nie umiem tego opisac dobrze)? machajace ciezarkami tak, ze lokcie lataja na lewo i prawo? robiace brzuszki odrywajac kregoslup od ziemi??
czasem sama mam ochote podejsc i pomoc, bo za pol roku takich cwiczen zamiast na silownie trzeba beda musialy chodzic na rehabilitacje!
Podobnie z proszeniem o pomoc - korona Ci nie spadnie z głowy, gdy uprzejmie poprosisz trenera o pomoc. On nie jest telepatą!

czy ja mowie ze nie prosze? i on mi "z chcecia pomaga" :)
na jakis dziwny tor zeszla ta rozmowa - czy ja gdzies napisalam, ze mi "korona z glowy spada" i ze chce zeby trener telepatycznie wiedzial, ze ja mam pytanie???
Wiesz co? Myślę, że masz za mało wyrozumiałości w stosunku do ludzi. Ja potrafię sobie wyobrazić taki nawał pracy, w którym chcąc obsłużyć tłum klientów, dziewczyna już nie ma głowy na "tiu, tiu, tiu".

"prosze" przy wyciagnietej rece z kluczykiem to "tiu, tiu, tiu"??
ratunku!
Jeszcze mi się nie zdarzyło w żadnym Gymnasionie, żeby na wyraźne i głośne "dzień dobry" dziewczyny w recepcji nie odpowiedziały. Podobnie z "proszę" i "dziękuję" Ba! Pogadają nawet sympatycznie, gdy nie mają tłumu klientów :))

hmm, jak sama piszesz nie bylas w Multikinie. ja zadnego z tych slow nie uslyszalam ani razu. a przez telefon... wrecz szkoda gadac...

I na koniec: jeśli tak bardzo Twoim zdaniem poziom obsługi na recepcji i siłowni w Multikinie odbiega od choćby minimalnych standardów, to czemu nie zgłosiłaś tego managerowi klubu?

jeszcze raz: NIE KORZYSTAM Z SILOWNI W MULTIKINIE I NIC O NIEJ NIE PISALAM!

a swoje watpliwosci zglosilam do Gymnasionu. nie jestem tylko pewna czy dotarla moja reklamacja do wlasciwej osoby

Aleksandro, prosze, przeczytaj mojego pierwszego maila w tym watku. moim pytaniem bylo: czy ja trafilam na jakis kiepski dzien? naprawde poszlam do klubu jak najlepiej nastawiona (choc nie, po rozmowie z pania, ktora stwierdzila, ze nie ma czasu ze mna rozmawiac to troche sie balam :)) bo moze nie bedzie miala czasu sprzedac mi karnetu...)Magdalena Załoga edytował(a) ten post dnia 22.02.09 o godzinie 09:50
Aleksandra P.

Aleksandra P. właściciel sunnyday
group

Temat: Do którego klubu uczęszczacie?

Magdalena Załoga:

ja to rozumiem tak: nie umiem obsluzyc jakiejs maszyny, podchodze do trenera, a on mi "chetnie pomaga". no bo chyba nie "niechetnie"?
No to tu się zgadzamy. :))
tez mowie zupelnie o czyms innym. widzialas dziewczyny siedzace na rowerkach i krecace nogami tak ze im kolana odstaja? albo robiace przysiady nie zachowujac kata 90 st (chyba nie umiem tego opisac
dobrze)? machajace ciezarkami tak, ze lokcie lataja na lewo i
prawo? robiace brzuszki odrywajac kregoslup od ziemi??
czasem sama mam ochote podejsc i pomoc, bo za pol roku takich
cwiczen zamiast na silownie trzeba beda musialy chodzic na rehabilitacje!
No dobra. Zgoda. Ale powiem Ci tak: gdy ktoś przychodzi na siłownię, to zakładamy, że wie, co robić i jak. Jeśli nie wie, powinien zapytać. Trener nie jest w stanie fizycznie zauważyć wszystkich przypadków kaleczenia techniki, a to w interesie samego ćwiczącego leży dowiedzenie się, jak ćwiczyć. Przyznaję Ci jednak rację, że ludzie czasem przychodzą na siłownię, nie mając pojęcia o tym, co powinni robić.
czy ja mowie ze nie prosze? i on mi "z chcecia pomaga" :)
No to w czym masz problem?
"prosze" przy wyciagnietej rece z kluczykiem to "tiu, tiu, tiu"??
ratunku!
Tak - ja w tłumie ludzi spieszących się na zajęcia na prawdę nie obraziłabym się, gdyby któraś dziewczyna podała mi kluczyk bez "proszę". Inna sprawa, że nigdy się to nie zdarzyło.
hmm, jak sama piszesz nie bylas w Multikinie. ja zadnego z tych
slow nie uslyszalam ani razu. a przez telefon... wrecz szkoda
gadac...
Cóż, albo rzeczywiście trafiłaś na recepcjonistki na bakier z kulturą osobistą, albo jesteś przewrażliwiona. Tu nie ma trzeciej opcji.
jeszcze raz: NIE KORZYSTAM Z SILOWNI W MULTIKINIE I NIC O NIEJ NIE PISALAM!
Naprawdę? A to?
oczywiscie ze tak uwazam! jak w kazdej branzy uslugowej. moze
troche bardziej mialam na mysli instruktora, ktory zajmuje sie
silownia. stoi i patrzy jak ludzie cwicza.
To wiesz, o czym piszesz, czy nie?
a swoje watpliwosci zglosilam do Gymnasionu. nie jestem tylko
pewna czy dotarla moja reklamacja do wlasciwej osoby
No i tak trzeba było zrobić. I jeszcze za jakiś czas zapytać, jakie były skutki Twojej skargi. Bo jakieś być powinny.
Aleksandro, prosze, przeczytaj mojego pierwszego maila w tym watku. moim pytaniem bylo: czy ja trafilam na jakis kiepski dzien? naprawde poszlam do klubu jak najlepiej nastawiona (choc nie, po
rozmowie z pania, ktora stwierdzila, ze nie ma czasu ze mna rozmawiac to troche sie balam :)) bo moze nie bedzie miala czasu
sprzedac mi karnetu
Tak, na początku pytałaś, czy to był zły dzień, ale potem z posta na post coraz bardziej w Twoich wypowiedziach słychać przewrażliwienie i robienie z igły wideł. Czy do klubu naprawdę przychodzisz dla recepcjonistek? Jeśli masz jakiś lepszy klub w pobliżu, to go zmień i zapomnij o kłopocie. A jeśli nie, to naprawdę polecam inne kluby z tej sieci.

Ja po prostu mam zupełnie inne doświadczenia z Gymnasionem, włączając w to poziom kultury osobistej recepcjonistek i chęć instruktorów i trenerów do pomocy.
Magdalena Załoga

Magdalena Załoga Sr CRA II, PPD
Poland

Temat: Do którego klubu uczęszczacie?

Aleksandra P.:

Trener nie jest w stanie fizycznie zauważyć wszystkich przypadków kaleczenia techniki, a to w interesie samego ćwiczącego leży dowiedzenie się, jak ćwiczyć. Przyznaję Ci jednak rację, że ludzie czasem przychodzą na siłownię, nie mając pojęcia o tym, co powinni robić.

wiesz jak wyglada silownia w Multikinie? to jakies 10 maszyn ustawionych w kolko - taka silownia dla kobiet, easy-line. bez mozliwosci dostosowywania ciezaru ani wysokosci siedziska itd.
tu sie nie da nie zauwazyc :)

Cóż, albo rzeczywiście trafiłaś na recepcjonistki na bakier z kulturą osobistą, albo jesteś przewrażliwiona. Tu nie ma trzeciej opcji.

wydaje mi sie ze trafilam na mlode dziewczyny, ktore zbyt dobrze czuja sie w swojej pracy. na pewno stanie za lada przez caly dzien nie jest przyjemne i nie kazdy jest w stanie w takich warunkach funkcjonowac.

jeszcze raz: NIE KORZYSTAM Z SILOWNI W MULTIKINIE I NIC O NIEJ NIE PISALAM!
Naprawdę? A to?
oczywiscie ze tak uwazam! jak w kazdej branzy uslugowej. moze
troche bardziej mialam na mysli instruktora, ktory zajmuje sie
silownia. stoi i patrzy jak ludzie cwicza.
To wiesz, o czym piszesz, czy nie?


instruktora ktory sie zajmuje silownia - napisalam, ze silownia w Multikinie??
a swoje watpliwosci zglosilam do Gymnasionu. nie jestem tylko
pewna czy dotarla moja reklamacja do wlasciwej osoby
No i tak trzeba było zrobić. I jeszcze za jakiś czas zapytać, jakie były skutki Twojej skargi. Bo jakieś być powinny.

taa... pracownikom zostanie zwrocona uwaga. a problem z klimatyzacja "zgloszony" :)

Tak, na początku pytałaś, czy to był zły dzień, ale potem z posta na post coraz bardziej w Twoich wypowiedziach słychać przewrażliwienie i robienie z igły wideł. Czy do klubu naprawdę przychodzisz dla recepcjonistek?

recepcjonistki sa oplacane z mojego abonamentu. nie lubie placic, ze cos co nie spelnia moich oczekiwan.
Ja po prostu mam zupełnie inne doświadczenia z Gymnasionem, włączając w to poziom kultury osobistej recepcjonistek i chęć instruktorów i trenerów do pomocy.

serdecznie zazdroszcze :)
i zapraszam do Multikina jak kiedys bedziesz w poblizu,
pozdrawiam
Aleksandra P.

Aleksandra P. właściciel sunnyday
group

Temat: Do którego klubu uczęszczacie?

Magdalena Załoga:

wydaje mi sie ze trafilam na mlode dziewczyny, ktore zbyt dobrze
czuja sie w swojej pracy. na pewno stanie za lada przez caly dzien nie jest przyjemne i nie kazdy jest w stanie w takich warunkach
funkcjonowac.
I może tu masz rację. Wydaje mi się, że Gymnasion zatrudnia często dziewczyny, dla których recepcja jest pierwszym miejscem pracy w życiu (bo taniej?). Ale wtedy ktoś powinien im powiedzieć, jak mają się zachowywać, jeśli same tego nie wiedzą.
taa... pracownikom zostanie zwrocona uwaga. a problem z klimatyzacja "zgloszony" :)
Niby tak, ale po iluś takich zgłoszeniach kierownictwo będzie jednak musiało podjąć jakieś działania. Obiło mi się o uszy, że skargi klientów np. na insruktorów nie pozostają bez odzewu.
recepcjonistki sa oplacane z mojego abonamentu. nie lubie placic, ze cos co nie spelnia moich oczekiwan.
Mówię Ci - wypróbuj inny klub. Puławska? Focus?
Ja po prostu mam zupełnie inne doświadczenia z Gymnasionem,
włączając w to poziom kultury osobistej recepcjonistek i chęć instruktorów i trenerów do pomocy.

serdecznie zazdroszcze :)
i zapraszam do Multikina jak kiedys bedziesz w poblizu,
Nie zazdrość, tylko spróbuj w innym klubie. A do Multikina chętnie bym poszła, choćby po to, by sprawdzić to, co mówisz. Słyszałam jednak od koleżanki o tych tłumach (nic nie mówiła o recepcjonistkach ;)) i to mnie skutecznie odstrasza. A i siłownia jakby za uboga na moje potrzeby :))
Może jednak wybiorę się kiedyś do południa jak tylko wyleczę kontuzję. :))

konto usunięte

Temat: Do którego klubu uczęszczacie?

Mówiąc o instruktorach, że "chętnie pomogą", miałam na myśli nie tylko pomoc w obsłudze maszyny, ale także w doborze odpowiedniego treningu, takiego, który pomoże w realizacji zamierzonego celu. Ja zadaję im naprawdę sporo pytań, dotyczących treningu (mam problemy z kolanami i kręgosłupem, więc niektóre ćwiczenia są mniej lub bardziej wskazane, a inne wręcz zakazane) czy np. tego co powinno się zjeść przed czy po treningu. Zawsze uzyskuję konkretne odpowiedzi, co i jak, z wyjaśnieniem dlaczego akurat polecają takie a nie inne rozwiązanie.

Jeśli chodzi o wielkość siłowni w Multikinie to dla mnie jest wystarczająca. No mogli by dostawić np. wiosła, bo tego mi tutaj brakuje. Na upartego z wioseł mogę korzystać na Puławskiej, ale cóż, tam siłownia przytłacza mnie swoją wielkością ;)

Co do klimatyzacji.. nie wiem jak jest na sali do fitness, bo ze względu na kontuzję kolana musiałam chwilowo odpuścić sobie fitness i delektować się tylko ćwiczeniami na siłowni… ale wydaje mi się, że czasem trudno ustawić odpowiednią dla każdego temperaturę… załóżmy że, jest na sali mniej osób i bardziej statyczne zajęcia w stylu Pilates czy Stretching, to klimatyzacja jest przykręcona na minimum, a za chwilę na tej samej sali zaczynają się bardziej aktywne zajęcia w stylu Stepu, na które przyjdzie maksymalna liczba osób. Atmosfera na sali rozgrzewa się wtedy bardzo szybko… jak jest za duszno to należy ten fakt zgłosić instruktorce… na siłowni, jak jest za gorąco czy za zimno, to po zgłoszeniu tego problemu, ktoś z pracowników klubu reguluje temperaturę. Jak powszechnie wiadomo odczuwana temperatura jest rzeczą względną, i w tej samej sali jednej osobie może być gorąco, gdy inna marznie.

Chciałam zauważyć, że każdy ma inne oczekiwania, jak również prawo do własnego zdania. Możesz mieć negatywne zdanie na temat gymnasionu w Multikinie, ale pisanie, że panuje tam „bylejakość” czy że pracownicy są na barier z kulturą osobistą lub nie są w stanie funkcjonować w swojej pracy??? To jest naprawdę fajny klub i pracują tam mili i otwarci ludzie…Jednak prawdą jest, że każdy ma inne oczekiwania i czego innego szuka idąc do fitnessclubu... Poszukaj więc takiego, który spełni Twoje oczekiwania, ale wiesz jest takie powiedzenie „złej baletnicy….”
Piotr R.

Piotr R. główny księgowy,
Warszawa, BASF
Coatings Services
Sp. z o.o.

Temat: Do którego klubu uczęszczacie?

I o czym ta dyskusja? :) O "dziękuję" i "proszę". Może wystarczy na brak "proszę" odpowiedzieć "dziękuję" i szczerze się uśmiechnąć :)

konto usunięte

Temat: Do którego klubu uczęszczacie?

hmmm... masz całkowitą rację :)

konto usunięte

Temat: Do którego klubu uczęszczacie?

a wracając do wątku głównego... ja uczęszczam w Warszawie do Gymnasionu na Rondzie ONZ 1:)



Wyślij zaproszenie do