Jacek
R.
UK Branch Manager at
SMT Software
Temat: Gap Year
Generalnie to jak obserwuję znajomych z erasmusa, to co drugi taki gap year zaliczył, zalicza lub właśnie planuje. Na obleśnie bogatym zachodzie to standard ;)jednak najbardziej zazdroszczę dwóm Kanadyjkom, które poznałem jak z moją koleżanką zwiedzały Polskę. Były własnie po dyplomie i pierwszym roku pacy, która poświęciły na odkładanie kasy na wyjazd (jedna była grafikiem, druga nie pamiętam, ale dobrze płatne, wolne zawody) i pojechały w podróż dookoła świata... Polska była dopiero poczatkiem ich wyprawy (tzn. "początkiem" - po zaliczeniu już prawie całej europy :P)
Ja sam wybrałem opcję pośrednią - jadę na prawie rok do Indii, ale na staż do niezlej firmy. Doświadczenie równie egzotyczne, ale bez dziury w życiorysie. No i kwestia finansowania odpada ;)
Ale planuję po kilku latach pracy ruszyć w jeszcze jedną podróż - dookoła świata lub tylko obu ameryk. Mam tam mnóstwo znajomych z różnych szkoleń, warsztatów i (głównie) erazmusa (no a po Indiach będzie wiecej pewnie), których mógłbym odwiedzić jadąc od Kanady aż po przylądek Horn... Ech, się rozmarzyłem :)