Temat: Frank Gehry dla Wyborowej
Krzysztof B.:Dorota F.:Widzę tylko delikatną różnicę pomiędzy muzeum a butelką wódki, szkoda, że tylko na tyle nas stać.
Zafrapowało mnie to zdanie. Czy mógłbym poprosić o szersze wyjaśnienie?
Ależ proszę bardzo. :)
Jak czytamy w podanym linku :
"Genialny architekt nie zaprojektuje niestety w Warszawie Muzeum Sztuki Współczesnej. Szkoda, bo jego budynki zachwycają oryginalnością i promują miasta w których się znajdują. No cóż. Dobrze, że dzięki jego butelce będzie chociaż dobrze się mówiło o marce tak mocno kojarzonej z Polską."
Ostatnie zdanie mnie poraziło. Rozumiem, że zapracowaliśmy sobie na to, by kojarzono nas z dobrą marką wódki. Chociaż akurat nie z marek słyniemy, ale z ilości wypijanej. Rozumiem też, że stereotyp ten trudno wyeliminować ze świadomości ludzi, którzy być może nawet nie znają nas - Polaków.
Jego budynki zachwycają, promują. Nie stać nas by powstał u nas budynek, który zachwyca i promuje. Czyli utwierdzamy wszystkich na zasadzie - co tam muzeum!nasza wódka będzie podawana w pięknej butelce, która zachwyca! O taką promocję naprawdę nam chodzi?