Temat: Powiedział Perls
Ja mam i jest niesamowite. To spacer po różnych emocjach.
Kiedyś nawet na jednym forum popełniłem o tym tekst:
"Kiedyś był Freud i on robił różne dziwne rzeczy, wymyślił teorię na temat marzeń sennych i jemu wszystko kojarzyło się z seksem. To tak jak kiedyś opowiadałem komuś o tym jak startował prom kosmiczny w moim śnie, a ten ktoś odrzekł mi: Freud powiedziałby, że chodzi o ejakulację... no ale, nie o tym mowa.
Ale był ktoś taki jak Fritz Pearls i to jak podchodził on do analizy snów a raczej do ich przeżywania jest niezwykle inspirujące. Opiera się to o mechanizmy projekcyjne - jest jednak niezwykle fascynującym sposobem na integrację części osobowości.
1. Dysocjacja tego co zdarzyło się we śnie - cały sen oglądaj z perspektywy osoby trzeciej - porozmawiaj z każdą z istotnych postaci bądź istotnych przedmiotów, które się we śnie pojawiają - opisz je, jak wyglądają, z czym Ci się to kojarzy, porozmawiaj z nimi, popytaj co reprezentują - z jakimi częściami ciała je kojarzysz.
2. Teraz po kolei asocjuj się z każdym elementem we śnie, z każdą osobą bądź "tu i teraz" - opisuj sen w czasie teraźniejszym i tak jakbyś go przeżywał z perspektywy tego przedmiotu lub osoby - bardzo dokładnie sprawdzaj swoje odczucia i uczucia, pytaj o swoje potrzeby i chęci - opisuj to dokładnie. Dzięki temu masz wgląd w to co się dzieje i w swoje części.
3. Odczucie każdego istotnego elementu snu daje efekt projekcji totalnej - przeżywając głęboko wszystkie uczucia integrujesz swoje części i aspekty osobowości."
Taka oto strategijka :)