Temat: II dywizja
Relacja oczami trenera (trener hehehe - to dopiero na wyrost:-)))))))
Wynik 28-7 dla Lowlanders... do przyjęcia
Postawa zawodników - nie do przyjęcia
Wiadomo liczy się zwycięstwo, ale dawno nie widziałem moim chłopaków tak cienkich. Gra górą praktycznie nie istniała, same lobowane piłki, tragicznie wyczucie pola. I najgorsze, gadżeciarstwo - dopiero po 2 fumble udało mi się przekonać zawodników że na tym boisku rękawiczki się nadają jak drzwi do lasu. Biegi nie najgorzej, skrzydłowi wreszcie zaczęli blokować, mam nowego FB, wcześniej był liniowym, z powodu kontuzji HB musiałem poprzestawiać FB na HB a na FB dałem swojego liniowego. I powiem jedno, ta dwójka powali każdego i przebije każdy mur. Wcześniej nasz bieg był niezły, teraz jest rewelacyjny. Wiadomo że pracy przede mną od groma, bo trzeba ich nauczyć grać na nowych pozycjach, ale jeszcze o nich usłyszycie. Linebackerzy odlatują i nakrywają się nogami a huk przy tym niesamowity.
Obrona miała za zadanie przetestowanie tylko jednego ustawienia, wykonali swoje zadanie dostatecznie, straciliśmy jedno przyłożenie po indywidualnym błędzie CB i safety który nie widział co się dzieje przez tumany kurzu. Wiadomo jest nad czym pracować, ale co ważne nie było chaosu i każdy wiedział przynajmniej gdzie ma być i co robić.
Zespoły specjalne, punt nieźle, powroty również... zdarzają się jeszcze bloki w plecy ale coraz rzadziej. Odzyskaliśmy piłkę po puncie to było całkiem ładne zagranie. Nasz kopacz ma wystarczająco dużo czasu aby kopać w bramkę.
Podsumowując. Mogło być jakieś 60-7 ale wolałem przetestować kilka rzeczy i sprawdzić kilka nowych osób. Po co odkrywać wszystkie karty na samym początku sezonu.
Co mnie martwi, to ilość graczy jakich mamy do dyspozycji, z powodów bliżej mi nieznanych nie mogłem skorzystać z 3 swoich asów, dwóch nadal czeka na sprzęt a 3 jest kontuzjowanych. Na meczu wyszło że HB wrócił na boisko za wczesnie, na szczęście obyło sie bez kontuzji. Na kolejny mecz może dostanę pełen skład.
Teoretycznie miał sie odbyć za 2 tyg, ale mustangi nie mają jeszcze sprzętu. To dopiero zabawna historia, zespół chce grać 19 a nie ma sprzętu i w nim nie trenował. Pamiętam bo sam grałem w 2 meczach bez sprzętu ale pamiętam ile kontuzji było na pierwszych 2 meczach w sprzęcie. No nic nie moja sprawa,
A z ciekawostek
w weekend Jagiellonia gra z Wisłą Kraków w Białymstoku.... zgadnijcie kto ma pokazówkę przed i w połowie meczu