Temat: terapia manualna-jaka?
Tak z własnych obserwacji, zakładając iż w ogóle ktoś chce wybrać terapię manualną jako kierunek dalszej terapii i edukacji podstawowe pytanie jak jesteśmy sprawni manualnie?
Jeśli terapeuta dużo pracuje bezpośrednio dotykowo, stosuje palpacje na co dzień to wybór jest szeroki. Zależy czy będzie zainteresowany w kierunku miękkich terapii czy też oscyluje zwłaszcza wokół układu kostnego.
Widziałem kilkakrotnie jak fizjoterapeuci i do tego po kursach z manualnej, zabierali się za masaż, prace z tkankami miękkimi, nie wspomnę o kierunku body work. Słowem to była masakra!!!
Numery w stylu nastawianie w trakcie relaksacji (bo se coś tam wymacał i go korciło), czysto mechaniczne podejście do człowieka, itd, praca z przekraczaniem granicy bólu. Si... :) Hej Europo witaj nas ...
Wspomniano o podejściu holistycznym. To że jest pojęciem modnym to jedno, ale pochodzi z greckiej tradycji, później rzymskiej. A domniemanie, iż związane jest jedynie lub zwłaszcza z medycyna wschodu, jest zwykłym ignoranctwem i nieznajomością swoich korzeni.
Tak przy okazji kilkakrotnie byłem świadkiem jak nauczyciele/terapeuci na kursach dotyczących terapii tkanek miękkich odwołali się nie tylko do aspektu fizycznego, psychicznego czy emocjonalnego, ale także do duchowego. Dziwne?
Tu warto sięgnąć do przeciekawej książki Terapia bólu. poczytać o bólu w aspekcie kulturowym. CO daleko szukać, w Polsce jak go nie podepczą, nie ponastawiają i nie poklepią to nie jest dobry zabieg. Skąd taki Mit?
Ostatnio nastąpiła pewnego rodzaju schizofrenia w środowisku. Fizjoterapeuci pracują w rehabilitacji, stricte leczniczo, ale dorabiają już najchętniej w Spa, fitnesie itd. Co, tego zjawiska nie zauważacie także?
Dlaczego sie wypierać, to także dobry kierunek?
Np. w Stanach po kryzysie, w Spa, coraz więcej zatrudnia się masażystów po medycznych szkołach i fizjoterapeutów, bo nadchodzi era pragmatyzmu.Ludziska oprócz miziania, chcą się zrelaksować ale i podreperować kręgosłup.
Coraz częściej przyjeżdżają terapeuci z zagranicy i okazuje się, iz to co teraz jest największym przebojem wśród fizjoterapeutów, tak na prawdę jest podstawą programową w medycznych szkołach masażu tj. Medical Massage School. Nadmienię tylko myofascial release, T.P. deep tissue massage czy soft tissue manipulation.
O zainteresowaniu integracją strukturalną, metodą Aleksandra, Rosen, bioenergetyką Lowena, po Hellerwork już chyba wspominać nie trzeba. Dobrych narzędzi jest sporo. Pytanie tylko na co fizjoterapeuci są otwarci.
No ale beton w końcu puści, mam nadzieję.
Jest też droga na skróty licencjat z fizjo i wypad za granice na jakiś sensowny koledż z osteopatii lub chiropraktyki.
Jeśli byłbym dziś przykładowo na kierunku jak fizjoterapia, to zapewne przed terapią manualną rozpoczął bym od nauki dobrej palpacji, aby nie pracować zbyt ... twardo. podstawowy problem terapeutów :)
Ale to tylko moje zdanie, z obserwacji.
W moim środowisku zawodowym świat wygląda nieco inaczej.
Powodzenia w wyborach, drogi i koncepcji.
Z pozdrowieniami Piotr Szczotka