Ewa Kilian

Ewa Kilian Symbiosis Centrum
Dermatologii

Temat: Samozwańczy Fizjoterapeuci "w garażu" what's that ?

Wielokrotnie pojawia się wątek rzekomych superfizoterapeutów magów i nieziemskich gabinetów "nastawiających kregosłupy", stawiających na nogi po "urawaniu mięśnia" "wykręceniu kolana" czy "zapaleniu korzonków", podszywających się pod ten zawód...

Czy możecie wskazać szarlatańskie metody w stosunku do metodyki konwencjnalnej fizjoterapii, takie konkrety..

praktyczne :)

Ewa Kilian
Maciej O.

Maciej O. Bene Curatur
fizjoterapeuta

Temat: Samozwańczy Fizjoterapeuci "w garażu" what's that ?

Ewa Kilian:
Wielokrotnie pojawia się wątek rzekomych superfizoterapeutów magów i nieziemskich gabinetów "nastawiających kregosłupy", stawiających na nogi po "urawaniu mięśnia" "wykręceniu kolana" czy "zapaleniu korzonków", podszywających się pod ten zawód...

Czy możecie wskazać szarlatańskie metody w stosunku do metodyki konwencjnalnej fizjoterapii, takie konkrety..

praktyczne :)

Ewa Kilian

Ten garaż czy piwnica był konkretny. Znam takich, którzy mają te miejsca bardziej sterylne niż oddziały chirurgiczne do niedawna w Polsce :) Miejsce jest sprawą wtórna wg mnie, skądinąd to ważna kwestia marketingowa. Na pewno nie można tam przyjmować celebrytów.

Na pytanie może może odpowiedzieć FP. W końcu jakiś czas temu była akcja na temat fizjoterapeutycznych szarlatanów, żadnych wyników jednak nie opublikowano....

Maciek Okoń ;)
Tomasz Chomiuk

Tomasz Chomiuk dr n. med.
wykładowca WUM,
założyciel MOBILEMED
oraz Corp...

Temat: Samozwańczy Fizjoterapeuci "w garażu" what's that ?

Maćku celebryci bardzo ochoczo korzystają z takich miejsc,
a później trafiają do nas :)
Maciej Okoń:
Ten garaż czy piwnica był konkretny. Znam takich, którzy mają te miejsca bardziej sterylne niż oddziały chirurgiczne do niedawna w Polsce :) Miejsce jest sprawą wtórna wg mnie, skądinąd to ważna kwestia marketingowa. Na pewno nie można tam przyjmować celebrytów.

Maciek Okoń ;)
Maciej O.

Maciej O. Bene Curatur
fizjoterapeuta

Temat: Samozwańczy Fizjoterapeuci "w garażu" what's that ?

Tomasz Chomiuk:
Maćku celebryci bardzo ochoczo korzystają z takich miejsc,
a później trafiają do nas :)

Też tak myślę :)
Tomasz B.

Tomasz B. mgr fizjoterapii,
mgr filologii
polskiej;
Fizjopedia.pl; ...

Temat: Samozwańczy Fizjoterapeuci "w garażu" what's that ?

Ewa Kilian:
Czy możecie wskazać szarlatańskie metody w stosunku do metodyki konwencjnalnej fizjoterapii, takie konkrety..

praktyczne :)
Chcesz rozszerzyc dzialalnosc Ewo? :)
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Samozwańczy Fizjoterapeuci "w garażu" what's that ?

Maciej Okoń:

skądinąd to ważna kwestia marketingowa. Na pewno nie można tam przyjmować celebrytów.
Koleżanka ma taki tekst: W Warszawie są gabinety skuteczne i te w których należy bywać. Nie zawsze są to te same. Co prawda inna działka ale długo się nad tym zastanawiałem, co miała na myśli:)

Problem miejsca to temat rzeka. Mnie akurat nie przekonują duże hurtownie i sam pracowałem zawsze jak na etacie tak u siebie szukając mniejszych ośrodków. Rozumiem klinika, szpital.

Ale tak dla ciekawostki podam że od USA po Danię, najbardziej praktyczne kliniki i tu ciekawostka ( physioterapy clinic) to po protu nazwa większych gabinetów, to około 100 metrowe obiekty zatrudniające 3-5 pracowników. Ktoś kiedyś (wiem tu bez konkretów) nawet obliczył że jeśli jest tam mała salka, 2-3 gabinety zabiegowe to można wykonywać efektywną i skuteczną praktykę fizjoterapeutyczną. Wtem wstał jeden z Polaków i odrzekła: proszę państwa u nas by to nie przeszło, a gdzie pokój socjalny!!!

A tak poważniej już teraz, gdyby się polski sanepid wybrał za granicę, to by miał używanie.

Nie twierdzę że można praktykę wykonywać w dowolnym miejscu. Dla fizjoterapii w pełnym zakresie wprowadzenie chociażby pewnych sprzętów do fizykoterapii wymaga odpowiednich zabezpieczeń.

Ale z pominięciem fizykoterapii gabinety funkcjonują zupełnie inaczej, o mobilnych fizjo już chyba wspominać nie ma potrzeby.

Tak przy okazji moja partnerka pracowała w klinice w USA, jedna z filii miała ok 100 -120 metrów. Obsługiwano skutecznie od kilkunastu do kilkudziesięciu pacjentów. Wszystko jest kwestią koordynacji i chęci.

Grunt żeby treść była jednak ważniejsza od formy.Piotr Szczotka edytował(a) ten post dnia 12.09.12 o godzinie 09:16
Ewa Kilian

Ewa Kilian Symbiosis Centrum
Dermatologii

Temat: Samozwańczy Fizjoterapeuci "w garażu" what's that ?

Gdzie tam Tomasz, mam zbytnie ciągotki do altruizmu i wciskanie kitu za pieniądze mi nigdy nie wychodziło.
W jakiejkolwiek dziedzinie.
O co prawda rzadko ale ostatnio, jedynie umiem udawać degustatora win i tu mogłabym sie wykazać ideologicznie w sprzedazy :D

Raczej chodziło mi o to, że jest dyskusja o niefachowych usługach gdzie rzekoma regulacja miałaby je odzielić od stricte fizjoterapii...czyli jakie? Pacjenci pytają i być może tu zajżą by dowiedzieć się na jakiego rodzaju tytułomanie mogą się natknąć i co one oznaczają. Jaki usług nie powinny wybierać.

Pozdrawiam
Ewa KilianEwa Kilian edytował(a) ten post dnia 12.09.12 o godzinie 09:16
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Samozwańczy Fizjoterapeuci "w garażu" what's that ?

Winofizjoterapia:)
W spa tak, ale nie w waszej działce.

Choć patrząc na niektóre strony gabinetów fizjoterapii, to bym dyskutował.Piotr Szczotka edytował(a) ten post dnia 12.09.12 o godzinie 09:20
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Samozwańczy Fizjoterapeuci "w garażu" what's that ?

Tak trochę z innej strony i o gabinetach o mniejszym zakresie działań.
Właśnie wczoraj przejeżdżałem obok mojego pierwszego gabinetu Pod lipami, takie osiedle. Wchodziło się do bloku, tak jak do piwnicy. Tyle że to były zawsze pomieszczenia przewidziane na biura a nie piwnice. Sprawa obiła się o 15 cm wysokości!

Owszem dziś pracuję w zupełnie innych miejscach, ale gro pacjentów ciągle z sentymentem wspomina:
Panie ale tam był bardzo dobry punkt, klimat, bardzo ciepło, a i super dojazd z każdego miejsca w Poznaniu. Dlaczego pan to zamknął, może jeszcze pan to uruchomi?

No nie uruchomię, a miejsce stoi puste nadal. Nie te czasy. Do pracy miałem 10 minut z buta itd:) Obok możliwość adaptacji następnego pomieszczenia i co z tego?

Obserwowałem osoby niejednokrotnie wypowiadające się negatywnie na temat samych miejsc (abstrahując od tematu magicznych terapii, to zupełnie inny temat) co ciekawe najczęściej wynajmują część pomieszczeń przy istniejących już instytucjach, większych gabinetach czy też w spa. Tu mowa o różnych miastach.

Prawda jest taka, że trudno jest uciągnąć gabinetom fizjoterapii (wymogi i opłaty) w zupełnie oddzielnych pomieszczeniach czy budynkach. A jak wynajmujący słyszy że ma być na cele medyczne następuje - magia - podnoszenia cen.
Niektórzy wiedzą coś o tym :)

Pozdrawiam, biegiem do pracy, bynajmniej nie w garażu :)Piotr Szczotka edytował(a) ten post dnia 12.09.12 o godzinie 09:37
Tomasz B.

Tomasz B. mgr fizjoterapii,
mgr filologii
polskiej;
Fizjopedia.pl; ...

Temat: Samozwańczy Fizjoterapeuci "w garażu" what's that ?

Myślę, że Ewa poruszyła ciekawy wątek. Bo cała dyskusja poszła w przedziwnym kierunku. Kładzenie akcentu na słowie "garaż" nie wnosi absolutnie niczego, szczególnie pacjentom.

Przychodzi mi tu na myśl reklama jednej z nowo otwartych uczelni, kształcących fizjoterapeutów, w której najbardziej rzucającą się w oczy informacją o szkole to "przestronne pomieszczenia" i "nowo wyposażona pracownia komputerowa".
Wszelkie istotne (wedle właścicieli) kryteria dobrej szkoły fizjoterapii, jak widać, spełnione.

Widziałem w życiu o wiele więcej niby-fizjoterapeutów, pracujących w przychodniach niż tych garażowanych. Śmiem twierdzić, że owa garażowa fizjoterapia jest w większości przypadków więcej warta od tej przychodnianej, realizowanej na podstawie skierowań lekmedów i opłacanej przez NFZ.

Czym więc pacjent ma się kierować? Idealnym rozwiązaniem byłaby akredytacja korporacyjnego organu (stowarzyszenia, izby?). Ale znając życie i partykularną złośliwość decydentów, kryteria zostaną tak SPECJALNIE dobrane, by ową akredytację mogli otrzymać jedynie dobrzy znajomi znajomych, pod których obmyślono kryteria (np. niezbędna do samodzielnego myślenia specjalizacja II stopnia, akredytacja terenowego oddziału, obowiązkowa przynależność innych pracowników do stowarzyszenia - co jest niezgodne z prawem).

Wystarczy spojrzeć, jakie kryteria każe sobie spełnić największe liczebnie stowarzyszenie*, jeśli chce się uzyskać jego akredytację.

Trzeba mieć postępujące zapalenie istoty szarej mózgowia, by się o coś takiego (co nie przynosi niczego) starać.

Rokowanie niepewne, śmiertelność duża. Jak większość pomysłów, dotyczących polskiej fizjoterapii.

Pozdrawiam:
Tomek

-------------------------------
* Nie powiem, które to stowarzyszenie, ale podpowiem, że strona zarządu głównego tego stowarzyszenia ma ikonkę internetową (tzw. favicon), która przedstawia atom i wirujące elektrony; dokładnie taką samą, jaką ma inne poważne stowarzyszenie, skupiające fizyków.
I tak, jest lepiej. Kiedyś strona wyglądała tak, jakby robił ją ktoś z na lekcjach informatyki w podstawówce. Jak widać, teraz webmaster-ochotnik rozpoczął naukę w gimnazjum, no i mamy nową odsłonę. Tak jest, jak szuka się oszczędności, gdzie nie trzeba...Tomasz B. edytował(a) ten post dnia 12.09.12 o godzinie 11:17
Ewa Kilian

Ewa Kilian Symbiosis Centrum
Dermatologii

Temat: Samozwańczy Fizjoterapeuci "w garażu" what's that ?

ok to może przykład:
kto może zostać tzw. "osteopatą"?
Co to oznacza, wskazówki zagrożenia i na czym opiera sie ideologia..?

Co to jest terapeuta manualny?

Czy na drenaż limfatyczny wybrać się do technika masażysty czy fizoterapeuty?

itp.
Ewa Kilian

Ewa Kilian Symbiosis Centrum
Dermatologii

Temat: Samozwańczy Fizjoterapeuci "w garażu" what's that ?

Winofizjoterapia:)


No co zamiast Myolastanu czy Baclofenu...:D

konto usunięte

Temat: Samozwańczy Fizjoterapeuci "w garażu" what's that ?

zamiast Myolastanu to trzeba by bylo skrzynke wypic :))))

konto usunięte

Temat: Samozwańczy Fizjoterapeuci "w garażu" what's that ?

Aby wskazac jakze wszechstronnie wyksztalconych terapeutow wystarczy sie przejsc na organizowane w wiekszosci duzych miast targi medycyny niekonwencjonalnej i innych czary mary....
Oczom ukazuje sie dziki tlum ludzi z ziolami na wszystko i do wszystkiego zawsze najskuteczniejszych w leczeniu choroby nowotworowych, tlum terapeutow zapewniajacych o leczeniu najcieszych schorzen....
a ta banda oslow wierzy i idzie wydajac ciezko uciulane pieniadze i zapozyczajac sie na lewo i prawo.
konsekwencje prowadzonych terapii sa oplakane... mialam pacjentow, ktorzy konczyli na leczeniu paliatywnym umierajac w niedlugim czasie..
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Samozwańczy Fizjoterapeuci "w garażu" what's that ?

1. Przynajmniej macie jakiś stowarzyszenia, to już coś:)

2. Żyjemy w kraju gdzie niektóre przemyślenia polityków co najmniej zadziwiają: http://jkm.nowyekran.pl/post/73028,para-olimpiada-czyl... Rozumiem każdy ma i może mieć swoje zdanie, byle nie za pieniądze podatników. Za moje tym bardziej!

3. Akredytacje? Obawiam się że za jakiś czas minimum będzie 100 metrów na działalność. Ale obawiam się że tzw fizjoterapeuci mobilni, będą musieli zatwierdzić lub poddać akredytacji także samochody którymi dojeżdżają do pracy i wożą stoły, kombajny fizjo itd.

4. Tak poważniej to ciągle obijamy się o kwestie uświadamiania. Kilka tygodni temu jako rezultat pytań w z emaili i prv na GL oraz pytań mojej rozmówczyni Małgorzaty S, napisaliśmy artykuł w odpowiedzi. "Kobieta w gabinecie masażu. Nie jest to artykuł o metodach leczenie, organizacji gabinetu, ale o najprostszych i o dziwo zaskakująco podstawowych pytaniach pacjentek, klientek. Rezultat? Nie musieliśmy długo czekać, są już przedruki prośby o artykuły w prasie i duże zainteresowanie ciągiem dalszym. Co w takim razie tu robimy?

Może czas najwyższy zająć się napisaniem prostego poradnika opisującego podstawowe metod czy formy pracy stosowane w fizjoterapii szeroko pojętej. Ale językiem zrozumiałym dla pacjenta. Co Państwo na to? Do tego nie trzeba stowarzyszeń. Wystarczą chęci i współpraca kilku osób, opublikowanie w necie itd. W takim przypadku promocja oznacza obiektywne informacje o danych zabiegach, możliwościach, od tego trzeba zacząć.

Poza gabinetem tym się zajmuję od lat i widzę efekty. Może zamiast tego co kto czego nie powinien robić, warto się zająć bardziej uwiadamianiem, czyli tym co kto może i czym się realnie zajmuje. Przykładem następnym jest wątek http://www.goldenline.pl/forum/3033584/zdecydowanie-ni... na reakcje i pytania nie musiałem długo czekać. Od razu to zostało zauważone. Czyli generalnie coś jest na rzeczy z tym dotarciem do świadomości pacjenta. Tak więc nie winiłbym ich za brak świadomości i fakt że idą za obiecankami.

Nie wiem czy da się naukowo sprawdzić czy bardziej medycznie, skutecznie pracuje mobilny terapeuta (nawet bez garażu), zabierający seniorkę po zabiegu fizjoterapeutycznym na spacer pierwszy raz od dwóch lat, czy zabiegi endoprotez wykonywane na zasadzie hurtowni, bo akurat z końcem roku pojawią się jakieś dodatkowe fundusze.

Tyle że moja działka to przede wszystkim masaż i pochodne metody, a nie fizykoterapia, kineza itd. W duchu współpracy jednak te pytania przekażę komu trzeba. Ale nie mieszajmy wątków:)Piotr Szczotka edytował(a) ten post dnia 12.09.12 o godzinie 18:02
Przemysław T.

Przemysław T. Fizjoterapeuta

Temat: Samozwańczy Fizjoterapeuci "w garażu" what's that ?

A propo gabinetów fizjoterapii w USA... We Francji jest bardzo podobny system, moim zdaniem dużo lepszy niż w Polsce. Sam prowadzę właśnie dzialolność w takim gabinecie, około 100m2, jest nas dwóch i dziennie mamy około 50 pacjentów. Dochodzi jeszcze fizjoterapia tzw. mobilna gdzie odwiedzamy pacjentów w domach i tutaj jest to bardzo powszechne.

Co do organizacji zwanej sanepidem to nigdy o czymś podobnym tutaj nie słyszałem...

A jeszcze z innej strony, jeśli chodzi o ludzi podszywających się po fizjo i cudownie leczących wszelkie bóle itp. to też można takich znaleźć. Można tutaj nawet zrobić kurs który opiera sie wyłącznie na tych "szatańskich metodach".
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Samozwańczy Fizjoterapeuci "w garażu" what's that ?

Widuję niektórych magików min. z Francji, na kongresach zwłaszcza w nurcie spa. Co oni próbują czasem sprzedać w naszym kraju, o boy jakby do niedźwiadowa przyjechali:) Aczkolwiek jest też sporo świetnych terapeutów. Natomiast jakoś im się ta współpraca chce tylko w jedną stronę układać? Sprzedawać chcą co się da, ale już nie bardzo się im mieści w głowach że mogli by coś "kupić" tu czytaj: nauczyć się, wymienić doświadczenia.
Oj tam, takie refleksje:)

Panie Przemysławie a tak przy okazji, z jakich najczęściej zabiegów korzysta się we Francji, jakie jest podejście pacjentów, ale tak od strony praktycznej, bez upiększania:)

No i jeszcze raz przy okazji pozdrowienia dla Jean'a Pierre Barral'a, jak pan tam gdzieś spotka :)
Pozdrawiam Piotr Piotr Szczotka edytował(a) ten post dnia 13.09.12 o godzinie 07:34
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Samozwańczy Fizjoterapeuci "w garażu" what's that ?

Życzę miłego dnia wszystkim bez względu czy uprawiają fizjoterapię "garażową", "niegarażową" i "bezgarażową" czy "ponadgarażową"oby najskuteczniejszą, zrozumiale wypromowaną:)
Maciej O.

Maciej O. Bene Curatur
fizjoterapeuta

Temat: Samozwańczy Fizjoterapeuci "w garażu" what's that ?

Tomasz B.:
Myślę, że Ewa poruszyła ciekawy wątek. Bo cała dyskusja poszła w przedziwnym kierunku. Kładzenie akcentu na słowie "garaż" nie wnosi absolutnie niczego, szczególnie pacjentom.

Przychodzi mi tu na myśl reklama jednej z nowo otwartych uczelni, kształcących fizjoterapeutów, w której najbardziej rzucającą się w oczy informacją o szkole to "przestronne pomieszczenia" i "nowo wyposażona pracownia komputerowa".
Wszelkie istotne (wedle właścicieli) kryteria dobrej szkoły fizjoterapii, jak widać, spełnione.

Widziałem w życiu o wiele więcej niby-fizjoterapeutów, pracujących w przychodniach niż tych garażowanych. Śmiem twierdzić, że owa garażowa fizjoterapia jest w większości przypadków więcej warta od tej przychodnianej, realizowanej na podstawie skierowań lekmedów i opłacanej przez NFZ.

Czym więc pacjent ma się kierować? Idealnym rozwiązaniem byłaby akredytacja korporacyjnego organu (stowarzyszenia, izby?). Ale znając życie i partykularną złośliwość decydentów, kryteria zostaną tak SPECJALNIE dobrane, by ową akredytację mogli otrzymać jedynie dobrzy znajomi znajomych, pod których obmyślono kryteria (np. niezbędna do samodzielnego myślenia specjalizacja II stopnia, akredytacja terenowego oddziału, obowiązkowa przynależność innych pracowników do stowarzyszenia - co jest niezgodne z prawem).

Właśnie. Jeśli miałby powstać samorząd musiałby mieć dobre wewnętrzne reguły samokontroli. Samorząd powinien pełnić role regulatora wewnętrznych oraz zewnętrznych spraw dotyczących fizjoterapii, przede wszystkim starać się równoważyć te sprawy. Znajdziecie zapis, który określałby, że samorząd chroni interesy fizjoterapeutów, ale także i ich pacjentów ? :)
Drugą istotna rolą jest korupcjogenność (jak wspominasz) i nepotyzmu (dość popularne u nas).
Tomasz B.

Tomasz B. mgr fizjoterapii,
mgr filologii
polskiej;
Fizjopedia.pl; ...

Temat: Samozwańczy Fizjoterapeuci "w garażu" what's that ?

Piotr Szczotka:
zrozumiale wypromowaną:)
Mój dobry znajomy ma swój gabinet na promie. Przekaże pozdrowienia :)

Następna dyskusja:

Fizjoterapeuci w Niemczech




Wyślij zaproszenie do