konto usunięte

Temat: Podryw, czyli tematyka matrymonialna

Ludkowie, przyznajcie się, jak Was w pracy podrywano, jak jesteście podrywani? Zdarzyło się narzucanie ze strony pacjentów? A może w pracy poznaliście swoich małżonków?

Mnie się już dwa razy zdarzyło dostać karteczkę z zapytaniem o kawę. Po polsku od panów innego pochodzenia, którzy nie władają naszą piękną mową (pracuje w Wiedniu). Heh. Jeden Pan to potem przychodził będąc obrażonym odmową i mówił tylko dzień dobry i do widzenia.

Wczoraj niedosłysząca pani spytała ile mam lat. Potem czy mam męża, a na koniec co moja Mama myśli o tym, ze mam "nieuregulowane" życie! (sic!) Przy tym darła się tak ze cala firma słyszała.

Taka tematyka matrymonialna.Anna S. edytował(a) ten post dnia 19.10.12 o godzinie 20:19
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Podryw, czyli tematyka matrymonialna

Dobry temat. Wiesz w internecie co jakiś czas pojawiają się pytania zwłaszcza do masażystek lub fizjoterapeutek, w stylu: A czy pani partnerowi nie przeszkadza że jest pani masażystką, itd.

1. Moja przyjaciółka nietuzinkowej urody, nie mogła sobie dać rady z podobnymi pytaniami i odpowiedziała: - Nie, mojej partnerce nie przeszkadza. Nie przypuszczała jak takie wieści się szybko roznoszą. Pomyślała no i mam spokój:) Ale odkręcić to też nie było łatwo.

2. Koleżanka już na początku praktyki jako fizjoterapeutka, po kolejnym dwuznacznym tekście napisała w poczekalni taka sentencję:
" Możesz być moim dozgonnym wrogiem, przyjacielem lub kochankiem, ale za drzwiami, wewnątrz gabinetu jesteś moim PACJENTEM i tylko pacjentem".

Z tym się wiąże jeszcze zabawniejsza historia. Kiedyś tak skutecznie odblokowała facetowi kręgosłup szyjny, że ten w uniesieniu, wziął ja za rękę i wyprowadził na korytarz. A tam do niej z tekstem: No to tu już mogę i ją serdecznie uściskał. Cóż temat rzeka.Piotr Szczotka edytował(a) ten post dnia 20.10.12 o godzinie 12:33
Tomasz B.

Tomasz B. mgr fizjoterapii,
mgr filologii
polskiej;
Fizjopedia.pl; ...

Temat: Podryw, czyli tematyka matrymonialna

Piotr Szczotka:
Z tym się wiąże jeszcze zabawniejsza historia. Kiedyś tak skutecznie odblokowała facetowi kręgosłup szyjny, że ten w uniesieniu, wziął ja za rękę i wyprowadził na korytarz. A tam do niej z tekstem: No to tu już mogę i ją serdecznie uściskał.
Odblokowanie holistyczne ;)
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Podryw, czyli tematyka matrymonialna

Dokładnie:)

konto usunięte

Temat: Podryw, czyli tematyka matrymonialna

Piotr opisałeś to z humorem...ale wiele koleżanek po fachu ma problem z nachalnością pacjentów, mniej odporne tracą chęć do wykonywania tego zawodu.

Duży problem mają zwłaszcza masażystki w hotelach...tam klient często czuje się za bardzo swobodnie :/
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Podryw, czyli tematyka matrymonialna

Jacek Jankowski:
Piotr opisałeś to z humorem...ale wiele koleżanek po fachu ma
1. Masz rację. Ale po kolei. Po pierwsze sytuację którą akurat opisałem, opowiedziałem była faktycznie z akcentem humorystycznym. Pacjent zachował się tak spontanicznie, bez jakichkolwiek podtekstów. Zresztą - jak stwierdziła koleżanka - sam się później tłumaczył. Tą konkretną sytuację mamy za sobą.
Niektóre sytuacje opowiada się z przymrużeniem oka, humorem. Z drugiej strony nie raz w dyskusjach podszedłem do tematu poważnie, to mi wypowiedziano że nie mam poczucia humoru. Więc różnie to bywa. Moim zdaniem humor czasem ratuje sytuacje, konkretne sytuacje. Ale w gabinecie potrzebne jest niezwykłe wyczucie.
problem z nachalnością pacjentów, mniej odporne tracą chęć
żeby było ciekawie, pamiętam zszokowaną koleżankę, fizjoterapeutkę jak jej zaczęła w trakcie zabiegu fizykoterapeutycznego czynić amory klientka! Ta to dopiero się zdziwiła.
do wykonywania tego zawodu.
Tak jest spory problem, dosyć złożony. Od denerwujących pytań na forach w stylu: - czy nie przeszkadza pani chłopakowi/mężowi że jest pani masażystką/fizjoterapeutką? Zresztą vice versa. To najbardziej ponoć wkurzające z pytań:).
2. Ale jest też druga kwestia. Nazwał bym ją brakiem odpowiedzialności, konsekwencji. Poczynając od strony technicznej zabiegów, przez nie do końca przemyślany ubiór, po treść zamieszczanych ogłoszeń na stronach w necie, czy w reklamówkach, nawet wizytówkach. To temat rzeka. Jest cały dział w książce nt. Na szkoleniach też swoje widzę. Jest wiele nieprzemyślanych zachowań ale tak u młodszych adeptek masażu, fizjoterapii jak i u adeptów. Wszystko zaczyna się jednak od najprostszego wydania do pacjenta, klienta:- Jakie są pani/pana oczekiwania? To wiele tłumaczy.
3. Moim zdaniem, da się wyczuj w odróżnieniu od dwuznacznych sytuacji, szczery komplement bez podtekstów, to jednak wymaga odpowiedniej kultury dwóch stron.
4. Czasem mamy jednak przechlapane, np. kiedy pacjentka korzysta z zabiegów pod kątem urody, problemów zdrowotno-estetycznych itd. Podczas wywiadu i testów powiedzenie jaki jest faktyczny stan, bywa kłopotliwe, oj dużo dyplomacji czasem potrzeba:). Tak, tu z wyczuciem humoru. Nie dotyczy to jedynie klientek.

Duży problem mają zwłaszcza masażystki w hotelach...tam klient często czuje się za bardzo swobodnie :/
klienci czują się swobodnie?
Jacek, czasy się zmieniły:)
Równie dobrze można porozmawiać jak potrafią zachować się klientki, temat rzeka.

5. To że pojawiają się pewne zachowania, okoliczności nie powinny nas dziwić, pytanie jak profesjonalista z tego wybrnie. Nie ma tu większego znaczenia czy jest to pacjent w przychodni na masażu, podczas zabiegu fizjoterapeutycznego, ćwiczeń w siłowni czy klientka w najbardziej ekskluzywnym spa na zabiegu relaksacyjnym. Podstawowe pytanie dotyczy też tego pod jakim hasłem promujemy zabiegi.Piotr Szczotka edytował(a) ten post dnia 26.10.12 o godzinie 09:32

konto usunięte

Temat: Podryw, czyli tematyka matrymonialna

Słuchajcie temat bywa ciezki.... Pacjenci niekiedy czuja sie bardzo pewni siebie nie tylko robiac aluzje ale bezposrednio proponujac "przejscie na szlafroki".
Rok temu mialam watpliwa przyjemnosc robienia zabiegow pacjentowi ze stwardnieniem plastycznym pracia.. Pierwsza wizyta czlek grzeczny, druga wizyta facet zaczyna czynic seksualne aluzje, trzecia wizyta robi sie coraz bardziej nachalny... Na czwartej wiycie zagrozilam wezwaniem policji, zdecydowalam sie wywalic "gnoja na pysk" i oddac mu wzystkie pieniadze.
W takich sytuacjach nie dokonca wiadomo co zrobic i jak sie zachowac.... Koszmarne i na prawde przerazajace przezycie z powodu poczucia zagrozenia jakie nagle sie pojawia

konto usunięte

Temat: Podryw, czyli tematyka matrymonialna

Oczywiście, że problem dotyka nie tylko fizjoterapeutki ale i fizjoterapeutów. Wydaje mi się jednak że mężczyzna potrafi odeprzeć atak kobiety no chyba, że jest naprawdę wątłej budowy.

Dla kobiet fizjoterapeutek czy masażystek tak jak w przypadku który opisała Joanna nachalność może przerodzić się w napaść i tu już pojawia się realne zagrożenie bezpieczeństwa.
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Podryw, czyli tematyka matrymonialna

Pytanie w jakim kierunku pójdzie dyskusja. Czy normalnych, niewinny zaczepek w pracy, jak w każdej się zdarza, czy będziemy rozmawiać raczej o zażenowaniu, agresji, sile przeciwnika?

Agresja ma różne oblicza. Od strony fizycznej są na nią narażone zwłaszcza masażystki, pracujące w dziwnych porach i dziwnych miejscach. Także fizjoterapeutki w przeciętnym gabinecie masażu, rehabilitacyjnym. Czasem to da się odczuć od razu, czasem jest to dłuższy proces. Bywa, że pacjent sobie na coś chce pozwolić, bo nie czuje respektu od początku, co go oczywiście nie usprawiedliwia.

To co napisze poniżej wynika z konkretnych sytuacji, ale i z doświadczenia rozmów i obserwacji na szkoleniach. Agresja występuje np kiedy partner mąż/facet chce nachalnie być obecny podczas zabiegu. Zdarza się także, że agresja pojawia się bo ktoś się dowiedział że jego partnerka uczęszcza na te czy inne zabiegi. Jemu się nie podoba że jego dziewczyna chodzi na masaż. Porada? Szybko zmienić partnera! Czasem szybko się nie da:(.

Zażenowanie. Najczęściej może wyniknąć z braku rzetelnych informacji o przebiegu zabiegu. Pracując, (podobnie moja partnerka w pracy, która jest fizjoterapeutką), objawów agresji czy zażenowania raczej nie doświadczamy. Zdarzyło się coś sporadycznie, ale to raczej wynikało już podczas rozbieżności oczekiwanie-rodzaj usług, przez telefon. Zaocznie uprzejmie wyjaśniliśmy sobie że to inna branża i tyle. Po latach nie reagujemy paniką, czy zdenerwowaniem. Z prostej przyczyny, nigdy nie wiesz kto jest po drugiej stronie i jakie ma ze sobą problemy!!!

Jak jest z mężczyznami, różnie podobnie jak z kobietami. Na początku zdecydowanie opisujemy przebieg planowanego zabiegu leczniczego, czy to sesji relaksacyjnej. Pacjenci mogą czuć się zażenowani w różnych sytuacjach. Np jeśli wykonujesz drenaż, pracujesz z uelastycznieniem tkanek po ginekomastii, plastyce czy liposukcji brzucha. Kobiety po uwalnianiu zrostu po cesarskim cięciu, plastyce piersi tak stricte kosmetycznej jak i po rekonstrukacji. Ale zarówno dla mężczyzn jak i kobiet może być zaskoczeniem masaż segmentarny miednicy na siedząco jak i opracowanie węzłów pachwinowych. Podstawa to jeszcze raz podkreślam uprzedzenie faktów. Opisujemy, opisujemy.

Jednak jeśli ktoś na wizytówce czy folderze, stronie wypisuje sobie hasła "masaż relaksacyjny w domu u klienta", "świat pobudzenia zmysłów" i podobne historie o podwyższeniu libido to albo jest naiwny, albo pracuje w innej branży, aczkolwiek bardzo potrzebnej do życia.

Mylenie jednak agresywnych zachowań ze zwykłym komplementem, zapytaniem czy ktoś jest singlem, czy że świetnie wywiązuje się ze swojej pracy jest kwestią pewnego dystansu do życia, zdrowego rozsądku.
Dla przykładu z innej strony. Kilku terapeutów wyjeżdżających z kraju miało niedawno problemy w pracy, wynikające raczej z nieznajomości obyczajowości, kultury danego kraju.

Czasem prowadzę warsztaty dotyczące budowanie przestrzeni osobistej i zaufania wokół pacjenta. Prawdę mówiąc wiele adeptów tej sztuki ma takie wpadki że szok. Czasem warto też krytycznie popatrzeć nie tylko na to co i jak robimy, ale i co i jak do pacjenta, klienta mówimy! Mówimy, mam nie tylko na myśli przekaz werbalny.Piotr Szczotka edytował(a) ten post dnia 26.10.12 o godzinie 15:01

konto usunięte

Temat: Podryw, czyli tematyka matrymonialna

Piotr Szczotka:
Pytanie w jakim kierunku pójdzie dyskusja. Czy normalnych, niewinny zaczepek w pracy, jak w każdej się zdarza, czy będziemy rozmawiać raczej o zażenowaniu, agresji, sile przeciwnika?

Agresja ma różne oblicza. Od strony fizycznej są na nią narażone zwłaszcza masażystki, pracujące w dziwnych porach i dziwnych miejscach. Także fizjoterapeutki w przeciętnym gabinecie masażu, rehabilitacyjnym. Czasem to da się odczuć od razu, czasem jest to dłuższy proces. Bywa, że pacjent sobie na coś chce pozwolić, bo nie czuje respektu od początku, co go oczywiście nie usprawiedliwia.

A moze waro powiedziec, ze wariatow rowniez nie brakuje? Moze chec pomocy w konkretnym przypadku uspila czujnosc? pacjent zmienil x razy gabinet nie konczac nigdzie terapii....

To co napisze poniżej wynika z konkretnych sytuacji, ale i z doświadczenia rozmów i obserwacji na szkoleniach. Agresja występuje np kiedy partner mąż/facet chce nachalnie być obecny podczas zabiegu. Zdarza się także, że agresja pojawia się bo ktoś się dowiedział że jego partnerka uczęszcza na te czy inne zabiegi. Jemu się nie podoba że jego dziewczyna chodzi na masaż. Porada? Szybko zmienić partnera! Czasem szybko się nie da:(.
Zażenowanie. Najczęściej może wyniknąć z braku rzetelnych informacji o przebiegu zabiegu. Pracując, (podobnie moja partnerka w pracy, która jest fizjoterapeutką), objawów agresji czy zażenowania raczej nie doświadczamy. Zdarzyło się coś sporadycznie, ale to raczej wynikało już podczas rozbieżności oczekiwanie-rodzaj usług, przez telefon. Zaocznie uprzejmie wyjaśniliśmy sobie że to inna branża i tyle. Po latach nie reagujemy paniką, czy zdenerwowaniem. Z prostej przyczyny, nigdy nie wiesz kto jest po drugiej stronie i jakie ma ze sobą problemy!!!

Tak, ale w opisywanym przeze mnie przypadku dokladny przekaz informacji jest najwazniejszy. Od 6 lat pracuje z pacjentami urologicznymi jak i ginekologicznymi. W specjalizacji "dupnej" nie wyobrazam sobie jakichkolwiek niedomowien...
Jak jest z mężczyznami, różnie podobnie jak z kobietami. Na początku zdecydowanie opisujemy przebieg planowanego zabiegu leczniczego, czy to sesji relaksacyjnej. Pacjenci mogą czuć się zażenowani w różnych sytuacjach. Np jeśli wykonujesz drenaż, pracujesz z uelastycznieniem tkanek po ginekomastii, plastyce czy liposukcji brzucha. Kobiety po uwalnianiu zrostu po cesarskim cięciu, plastyce piersi tak stricte kosmetycznej jak i po rekonstrukacji. Ale zarówno dla mężczyzn jak i kobiet może być zaskoczeniem masaż segmentarny miednicy na siedząco jak i opracowanie węzłów pachwinowych. Podstawa to jeszcze raz podkreślam uprzedzenie faktów. Opisujemy, opisujemy.

jak wyzej.... Ciezko uprzedzac fakty wykonujac zabiegi na narzadach plciowych... w koncu my leczymy i na prawde nie mozemy w kazdym potencjalnym pacjencie widziec zboczenca, ktory zechce zrobic krzywde.

Jednak jeśli ktoś na wizytówce czy folderze, stronie wypisuje sobie hasła "masaż relaksacyjny w domu u klienta", "świat pobudzenia zmysłów" i podobne historie o podwyższeniu libido to albo jest naiwny, albo pracuje w innej branży, aczkolwiek bardzo potrzebnej do życia.

hahahaha :)))) BRAWO!!!!!

Mylenie jednak agresywnych zachowań ze zwykłym komplementem, zapytaniem czy ktoś jest singlem, czy że świetnie wywiązuje się ze swojej pracy jest kwestią pewnego dystansu do życia, zdrowego rozsądku.
Dla przykładu z innej strony. Kilku terapeutów wyjeżdżających z kraju miało niedawno problemy w pracy, wynikające raczej z nieznajomości obyczajowości, kultury danego kraju.

Czasem prowadzę warsztaty dotyczące budowanie przestrzeni osobistej i zaufania wokół pacjenta. Prawdę mówiąc wiele adeptów tej sztuki ma takie wpadki że szok. Czasem warto też krytycznie popatrzeć nie tylko na to co i jak robimy, ale i co i jak do pacjenta, klienta mówimy! Mówimy, mam nie tylko na myśli przekaz werbalny.
Krzysztof Jacek Nowak

Krzysztof Jacek Nowak będę masował, ZAWSZE
;)

Temat: Podryw, czyli tematyka matrymonialna

Dużo daje PSYCHOLOGICZNE podejście, czasem przydaje się zastosować NLP - ponieważ do komunikacji używamy słów (jakież to niezwykłe odkrycie!:), a jeśli komuś wydaje się, że wystarczy milczeć i wszystko będzie ok, no to już Wam mówię: NIE WYSTARCZY, bo pacjentka i tak myśli sobie, co chce.

Kiedyś będąc masowanym lomi-lomi masażystka powiedziała mi, żebym lepiej nic nie mówił, tylko skupił się na byciu masowanym, na odczuwaniu doznań. Może miała rację, ale nie mogłem wyrzucić z siebie tego, co we mnie siedziało i więcej tam nie poszedłem. Masaż to odprężenie fizyczne, a także psychiczne. Nie czujecie się czasem (mimowolnie) psychoterapeutami?

Wszystko zależy od tego JAKIE RAMY nadacie nowej znajomości. Przychodzi obcy człowiek, podaje rękę, przedstawia się - i już się ZNACIE. Jakie to proste.

Jednak coś, co nieraz zajmuje niektórym wiele lat, poznawanie się, przejście do 'statusu' PRZYJACIELA niektórzy próbują jakby na siłę zrobić w 5 minut. W następne 5 minut facet próbuje masażystce wytłumaczyć, jak świetnym byłby KOCHANKIEM...

Jasne, że czasem 'zaiskrzy' - krew nie woda, jesteśmy ludźmi, a nie robotami. Ale to nie powinna być reguła! Z pewnością gdyby masażystka chciała robić wyłącznie masaże erotyczne, to podjęła by współpracę z agencją towarzyską lub otworzyła swój własny pokoik do intymnych spotkań. Jestem przekonany, że nie jest nim UGUL w przychodni ;)
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Podryw, czyli tematyka matrymonialna

Joanna Głogowska (Mierzejewska):

A moze waro powiedziec, ze wariatow rowniez nie brakuje? Moze chec pomocy w konkretnym przypadku uspila czujnosc? pacjent zmienil x razy gabinet nie konczac nigdzie terapii....
1. Joanno - jeśli tak mogę - wiedziałaś o tym już wcześniej? Czy okazało się to później z rozmów z innymi terapeutami? Rozmawiałem min. z psychiatrą-seksuologie z Warszawy na jednym z sympozjów. Nagminnie pojawiają się podobne problemy. Jest taka działka, niestety mało promowana, jak rehabilitacja seksuologiczna. Min. u was w Warszawie, wspólne działania u osób z różnymi zaburzeniami, w sumie w superwizji lekarskiej. Zdarza się też tak, że pacjent z konkretnymi problemami trafia, nie do tej instancji co trzeba, bo innych rozwiązań nie zna. Znajoma wobec podobnych problemów, zainstalowała na ścianie w poczekalni tablicę z różnymi wizytówkami. Informując: jeśli masz problemy ten, czy inny .... polecam i tam są wizytówki z danym specjalistą. To działa, ale oczywiście nie rozwiązuje wszystkich problemów.

2. Tak nie brakuje "wariatów", ale też w wolnej chwili przyjrzyj się co potrafią ludzie na stronach internetowych reklamować pod hasłami terapii wisceralnej, problematyki potencji czy masażu gruczołu krokowego. Głowa boli!


Tak, ale w opisywanym przeze mnie przypadku dokladny przekaz informacji jest najwazniejszy. Od 6 lat pracuje z pacjentami urologicznymi jak i ginekologicznymi. W specjalizacji "dupnej" nie wyobrazam sobie jakichkolwiek niedomowien...
3. I jak słusznie zauważyłaś problem się pojawia. Jw. w mojej praktyce pracuję min. z problemami psychosomatycznymi. Głęboka relaksacja, nie tylko. Czasem prowadzimy pacjentów wspólnie z psychiatrą, psychoterapeutą. Trauma różnie się objawia, min po wypadkach, ale też mniejszych urazach, interwencjach chirurgicznych. Aczkolwiek praktyka o której piszesz nie jest moją działką.
Jednak zdarza się, iż podczas relaksacji, pacjenci pytają o konkretne problemy. Raczej nie rozwijam tematu podczas samego zabiegu. Natomiast zdarzają się dosyć dramatyczne rozmowy tak z pacjentami jak i pacjentkami. Staram się wskazać odpowiednią pomoc u innego specjalisty. Z ciekawostek mogę podać, iż kilkakrotnie pacjentki po zabiegach, ujawniały problemy z brakiem akceptacji własnego ciała po zabiegach chirurgi plastycznej lub rekonstrukcyjnej. Pomimo świetnie wykonanych zabiegów, narzekają, określają problem np. jako np brak akceptacji piersi po rekonstrukcji. Poważny problem. Miało być tak fajnie, a jednak?

jak wyzej.... Ciezko uprzedzac fakty wykonujac zabiegi na narzadach plciowych... w koncu my leczymy i na prawde nie mozemy w kazdym potencjalnym pacjencie widziec zboczenca, ktory zechce zrobic krzywde.
Nie, nie możemy. Ale reakcje są różne. Jak rozmawiamy z koleżankami po fachu, najczęściej za ściana w gabinetach jest druga osoba. Może warto w pewnej praktyce na rejestracji zatrudnić mężczyznę. U nas, większość telefonów do rejestracji odbieram sam. Niejednokrotnie po wstępnej rozmowie miałem okazję wytłumaczyć co i jak, jakich oczekiwań gabinet nie spełnia.
Jednak jeśli ktoś na wizytówce czy folderze, stronie wypisuje sobie hasła "masaż relaksacyjny w domu u klienta", "świat pobudzenia zmysłów" i podobne historie o podwyższeniu libido to albo jest naiwny, albo pracuje w innej branży, aczkolwiek bardzo potrzebnej do życia.

hahahaha :)))) BRAWO!!!!!
5. No tak, a tu pojawia się problem, odpowiedniej instancji:). Podobnie, przewertuj sobie trochę stron internetowych. Tu pojawia się problem odpowiedzialności środowiska, demagogia? Może, ale jest jeszcze sporo do zrobienia w temacie uświadamiania. Bynajmniej w nauce szkoła, studia, konflikt z pacjentem to temat tabu. Znam wiele przypadków fizjoterapeutek/masażystek które na pytanie gdzie pracujesz, czym się zajmujesz, wolą odpowiadać w rehabilitacji neurologicznej, onkologicznej itd.

6. Jest jeszcze jedna kwestia. Podczas zabiegów mogą się pojawić zupełnie nieoczekiwane, także dla pacjentów reakcje pobudzenia, czy odblokowania, nawet jeśli tego absolutnie nikt nie planował. Dotyczy to obu płci. Tego rodzaju zawody zawsze będą narażone na podobne reakcje, czasem rodzące konflikty. Potrzebne jest w dyskusji studium konkretnego przypadku, ale uważam, iż w wielu sytuacjach jesteśmy w stanie wyprostować dwuznaczne sytuacje już w zarodku.

7. Tu napiszę coś zapewne dla niektórych kontrowersyjnego. Z punktu widzenia klienta. Także czasem korzystam sam z zabiegów, min z masażu. Prawdę mówiąc zdarza się, iż masażystki, zupełnie nieświadomie popełniają masę błędów, masażyści także. Czasem sesja jest zbyt chaotyczna, niemal kładą się na człowieku jakby nie można było przejść z drugiej strony. Nieodpowiednia muza, nieprzemyślane aromaty (yilang yilang nie tylko relaksuje, wzmacnia układ nerwowy i dodaje energii ale nie zapominajmy że jest jednym z silniejszych zapachowych afrodyzjaków!), brak konsekwencji w technikach, w ogóle w działaniu. Gdybym nie był w temacie, nie wiem co bym sobie pomyślał.

Póki co mam do tego odpowiedni dystans. Ja, mam, a jaki ma klient/klientka pierwszy raz na zabiegu?

Oczywiście te dalsze uwagi, absolutnie nie są komentarzem dla jednej osoby.

8. Pozwolę sobie zakończyć jednak nieco humorystycznym akcentem z kursu. Kiedyś na kursie z drenażu, leżała na stole terapeutka, no powiedzmy sobie kobieta po przejściach. Kursant który z nią pracował, młody zaczynający przygodę z masażem fizjoterapeuta. Cisza, świetne atmosfera. Pracujemy z szyjnym pniem limfatycznym. W pewnym momencie kobieta odzywa się mimochodem, z głębokim westchnieniem:
- M...., na boga, tak mnie pobudziłeś że wszystko mi mrowieje i sterczy, gmerasz mi za tymi uszami i gmerasz, a węzłów jak nie znalazłeś tak nie znalazłeś. Ludzie tak ryknęli śmiechem, że nie dało się dalej pracować, w rezultacie poszliśmy na obiad. No i rozwaliła mi kompletnie całą sesję:).
- Facet później jej serdecznie podziękował, ale dwa dni wszyscy żyli tym jednym tekstem, ale przestrogę zapamiętali.

Cóż. Bez komentarza.
Pozdrawiam, życzę udanego weekendu.
Pietrek. Piotr Szczotka edytował(a) ten post dnia 26.10.12 o godzinie 19:46
Tomasz B.

Tomasz B. mgr fizjoterapii,
mgr filologii
polskiej;
Fizjopedia.pl; ...

Temat: Podryw, czyli tematyka matrymonialna

Piotr Szczotka:
8. Pozwolę sobie zakończyć jednak nieco humorystycznym akcentem z kursu. Kiedyś na kursie z drenażu, leżała na stole terapeutka, no powiedzmy sobie kobieta po przejściach. Kursant który z nią pracował, młody zaczynający przygodę z masażem fizjoterapeuta. Cisza, świetne atmosfera. Pracujemy z szyjnym pniem limfatycznym. W pewnym momencie kobieta odzywa się mimochodem, z głębokim westchnieniem:
- M...., na boga, tak mnie pobudziłeś że wszystko mi mrowieje i sterczy, gmerasz mi za tymi uszami i gmerasz, a węzłów jak nie znalazłeś tak nie znalazłeś. Ludzie tak ryknęli śmiechem, że nie dało się dalej pracować, w rezultacie poszliśmy na obiad. No i rozwaliła mi kompletnie całą sesję:).
Wyobraźcie sobie teraz długie i namiętne "gmeranie" jednego z moich kursantów w poszukiwaniu zagubionego więzadła krzyżowo-guzowego... :)

konto usunięte

Temat: Podryw, czyli tematyka matrymonialna

Tomasz B.:

Wyobraźcie sobie teraz długie i namiętne "gmeranie" jednego z moich kursantów w poszukiwaniu zagubionego więzadła krzyżowo-guzowego... :)


hahahaah :))) poplakalam sie :)

konto usunięte

Temat: Podryw, czyli tematyka matrymonialna

Piotrze, niestety dopiero po wlasnej traumie przyjrzalam sie dokladniej sprawie....

Konczac z humorem niczym rasowa czarownica rzucilam urok na goscia ;)) Empatia zanikla w calosci i na prawde liczylam na to, ze facetowi wiecej nie dygnie....
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Podryw, czyli tematyka matrymonialna

Co do humoru, to pewnie przy okazji takich tematów nieźle się bawią pacjenci, klienci ci co to czytają:). Aczkolwiek raczej nie wszyscy się bawią, bo nie wszystkim w takich sytuacjach jest wesoło.Piotr Szczotka edytował(a) ten post dnia 27.10.12 o godzinie 13:17
Krzysztof Jacek Nowak

Krzysztof Jacek Nowak będę masował, ZAWSZE
;)

Temat: Podryw, czyli tematyka matrymonialna

Pacjenci podrywają masażystki. Pacjentki podrywają masażystów...
Jasne, że nie zawsze w kulturalny i miły sposób. Komuś może to NIE ODPOWIADAĆ - i jasne, że mam prawo odmówić kobiecie, która mi się nie podoba. Po drugie - może się podobać, ale co z tego gdy jest gabinet na utrzymaniu (podatki, czynsz, itp....), trzeba utrzymać samego siebie i rodzinę. Do tego potrzebne są PIENIĄDZE, a czasem klientka chce wejść w status 'kochanki', żeby zniwelować koszty ;)

No dobra - niezależnie od motywów klientów/pacjentów ogólnie dzieje się tak, że jest coś takiego jak SEX W PRACY.
Jak będziecie moralizować listonoszowi - żeby nie szedł do łóżka ze swoimi 'klientkami' (idzie do jakiejś pani z poleconym, a ona otwiera mu drzwi w ręczniku, prosto spod prysznica). Co powiecie facetowi zakładającemu żaluzje, drzwi antywłamaniowe... - robi obchód po osiedlu i prędzej czy później trafi na jakąś niedopieszczoną kobietę.

Listonoszowi wolno a masażystce nie? A urzędnikowi? Ile dzieci zostało poczętych na firmowym biurku? Być może gdyby nie sex w pracy - to nie było by na świecie 1/4 ludzkości ;)

Spędzamy w pracy średnio 8 godzin z każdej doby - to jest 1/3 życia! Czy przez 1/3 życia nie trafiają się różne okazje na seks? A co takiego byście powiedzieli, gdyby okazało się, że to właśnie Wasze poczęcie nastąpiło w pracy Waszych rodziców? "Ależ tato! Tak nie wolno!"
Tomasz B.

Tomasz B. mgr fizjoterapii,
mgr filologii
polskiej;
Fizjopedia.pl; ...

Temat: Podryw, czyli tematyka matrymonialna

Krzysztof Jacek Nowak:
Pacjenci podrywają masażystki. Pacjentki podrywają masażystów...
Jasne, że nie zawsze w kulturalny i miły sposób. Komuś może to NIE ODPOWIADAĆ - i jasne, że mam prawo odmówić kobiecie, która mi się nie podoba. Po drugie - może się podobać, ale co z tego gdy jest gabinet na utrzymaniu (podatki, czynsz, itp....), trzeba utrzymać samego siebie i rodzinę. Do tego potrzebne są PIENIĄDZE, a czasem klientka chce wejść w status 'kochanki', żeby zniwelować koszty ;)

No dobra - niezależnie od motywów klientów/pacjentów ogólnie dzieje się tak, że jest coś takiego jak SEX W PRACY.
Jak będziecie moralizować listonoszowi - żeby nie szedł do łóżka ze swoimi 'klientkami' (idzie do jakiejś pani z poleconym, a ona otwiera mu drzwi w ręczniku, prosto spod prysznica). Co powiecie facetowi zakładającemu żaluzje, drzwi antywłamaniowe... - robi obchód po osiedlu i prędzej czy później trafi na jakąś niedopieszczoną kobietę.

Listonoszowi wolno a masażystce nie? A urzędnikowi? Ile dzieci zostało poczętych na firmowym biurku? Być może gdyby nie sex w pracy - to nie było by na świecie 1/4 ludzkości ;)

Spędzamy w pracy średnio 8 godzin z każdej doby - to jest 1/3 życia! Czy przez 1/3 życia nie trafiają się różne okazje na seks? A co takiego byście powiedzieli, gdyby okazało się, że to właśnie Wasze poczęcie nastąpiło w pracy Waszych rodziców? "Ależ tato! Tak nie wolno!"

Obrazek

PRAWIE JAK KOZETKA?

Kozetka i łóżko zwykle mają po cztery nogi. Naprawdę warto jednak nauczyć się odróżniać te dwa, mające zgoła (sic!) odmienne zastosowania, meble. Inaczej, mimo najlepszej wiary w swoją życiową misję niesienia pomocy i ulgi "niedopieszczonym kobietom" w cierpieniu, można efektownie stać się bohaterem mediów.

Link: Jak mieć swoje pięć minut jako bohater mediówTomasz B. edytował(a) ten post dnia 28.10.12 o godzinie 01:02
Krzysztof Jacek Nowak

Krzysztof Jacek Nowak będę masował, ZAWSZE
;)

Temat: Podryw, czyli tematyka matrymonialna

No jasne. Wszyscy się molestują, a nikt nie myśli o ZARABIANIU.

Moim zdaniem jest jak:
- jeśli masażysta profesjonalnie omija miejsca intymne rozebranej klientki, to jest PROFESJONALISTĄ (oh tak! to dopiero jest MASAŻYSTA!)
- jeśli profesjonalna masażystka czasem NIE smyrnie klientowi jajeczek, tudzież peniska (niby przypadkiem) to zdarza się, że nieraz przez cały miesiąc nie ma ani jednego klienta! (informacja znaleziona w KAFETERII.pl). Spróbuj utrzymać dom i rodzinę, gdy przeciąg w lodówce, nie ma za co płacić rachunków, być może jeszcze dodatkowo raty kredytu na głowie...

Ja mogę wykręcić się od seksu i jestem za to BARDZIEJ ceniony - mój status w oczach klientki rośnie, ona wtedy przyjdzie chętniej i częściej.

Masująca kobieta CZASEM musi balansować na minimalnej granicy molestowania...
Uff... moje panie - macie PRZERĄBANE.

A objaw odmóżdżenia Travolty? No cóż Tomaszu - przynależność do scjentologów to dla mnie niemal to samo, co lobotomia ;) Generalizuję i demonizuję sekty, ale i bez tego one same na tą opinię pracują...Krzysztof Jacek Nowak edytował(a) ten post dnia 28.10.12 o godzinie 12:51
Tomasz B.

Tomasz B. mgr fizjoterapii,
mgr filologii
polskiej;
Fizjopedia.pl; ...

Temat: Podryw, czyli tematyka matrymonialna

Krzysztof Jacek Nowak:
Spróbuj utrzymać dom i rodzinę, gdy przeciąg w lodówce, nie ma za co płacić rachunków, być może jeszcze dodatkowo raty kredytu na głowie...
Może po prostu czas zmienić zajęcie?
Jak widać, zawód profesjonalnego niby-przypadkiem-obmacywacza okazuje się nie być ani tak urokliwym, ani tak lukratywnym, jak się początkowo komu wydaje.

Oczywiście, te ślepe tory, na jakie zszedł ten wątek nie mają niczego wspólnego ani z fizjoterapią, ani z masażem. I chyba budzą nie tylko mój niesmak i zażenowanie.

_____________________________________________________________
PS: Spójrzcie na czasy pisania mojego postu i postu wyżej. Czas się cofa!
Teoria względności Einsteina w praktyce!Tomasz B. edytował(a) ten post dnia 28.10.12 o godzinie 22:44

Następna dyskusja:

Z podziwu dla ludzkiego cia...




Wyślij zaproszenie do