Temat: Spinning!
Marta M.:
..a czy ktoś próbował tego w wodzie? mam nadzieję, że nie zmyślam, ale wydaje mi się że widziałam taką ofertę w Poznaniu..:)Marta M. edytował(a) ten post dnia 04.01.09 o godzinie 23:24
"tego"...? Matko Boska, mam nadzieje, ze dalej mowimy o spinningu ;D
A powaznie, to mowisz o tzw. aqua-spinningu, czyli spinning w wodzie na specjalnie skonstruowanych rowerach. Po tym jak aqua-aerobic i spinning zrobily furore, ktos "genialny" wpadl na pomysl i stworzyl taka hybryde - aqua-spinning.
Moim zdaniem najglupsza rzecz pod sloncem! Czym moze raczej pod woda. Czekam z niecierpliwoscia na kolejne formy spinningu takie jak np. air-spinning czyli spinning na samolocie lecacym na wysokosci 10000m.
Przerazajace, ale pewnie jakis idiota cos takiego wymysli i wprowadzi na scene fitnessu.
Dla mnie sam spinning jest troche uposledzona forma ruchu. Wiem, ze to dziwnie brzmi z ust instruktora spinningu, ale trudno... po prostu rower jest niezastapiony!
To troche tak jak gra w golfa kijem bejsbolowym...?
Jazda w klimatyzowanej sali, na kawalku zelaza stojacego nieruchomo na ziemi nie moze sie rownac z frajda jazdy w czasie, ktorej musimy trzymac rownowage, a dookola nas wszystko sie zmienia. Poza tym zadne obciazenie na tomahawku czy precorze nie zastapi sciany wiatru, o ktora czlowiek sie rozbija u czuje, ze mimo, iz kreci to stoi w miejscu :D