Temat: WALKA: Pudzian - Najman
Ja bym się tak nie załamywał nad kondycją... Ogólnie takie ćwiczenia są dosyć męczące, a w mma jednak można próbować walki w klinczu, czy w parterze, gdzie Pudzian powinien czuć się lepiej.
(Chociaż można też obskoczyć w klinczu ostry wpierdziel po dominacji w stójce, czego przykładem może być walka Sadollah vs Baroni z ostatniego ufc 106, ale nie sądzę, żeby dirty boxing Najmana był jakoś szczególnie powalający ;)
Jego mięśnie są przyzwyczajone do bycia w pełnym wysiłku przez długi okres czasu, a nie do szybkich wymachów. Polecam obejrzeć dokument national geographic "fight science" (są dwie części, jedna ogólnie o sztukach walki, druga o mma). U normalnych ludzi po długotrwałym wysiłku poziom kwasu mlekowego w mięśniach rośnie. U Randy'ego Coutur'a, który obok 3 innych ikon mma występował w tym filmie, po minutowym duszeniu (spróbujcie przez minutę mieć wszystkie mięśnie napięte) poziom kwasu mlekowego spadł.
Z tego co kojarzę w strong man niektóre dyscypliny wymagały napięcia mięśni dłużej niż minutę. Dlatego na razie nie byłbym taki pewien tych opinii w stylu "no to nie ma szans".
Przypomnijcie sobie walkę wspomnianego Couture z Verą z ufc 105 na ten przykład. Gdyby Couture boksował się z Brandonem nie próbując swoich technik zapaśniczych, to zapewne już po pierwszej rundzie by padł. Vera po prostu ma dużo lepiej opanowane techniki Muay Thai (no i jest ze 20 lat młodszy :P). Wreszcie Randy wygrał decyzją sędziów. Decyzja bardzo kontrowersyjna, ale to jest mniej ważne - ta walka pokazuje, jak ważna jest w mma strategia.
Pudzian, to nie Couture, zapasów nie trenował, ale jego mięśnie są z pewnością lepiej przygotowane do wysiłku jaki odbywa się w parterze. A Najman to nie Vera :)
Mnie bardziej uderza to, że garda Pudziana wygląda niezbyt zachęcająco.
Łukasz Sarnacki edytował(a) ten post dnia 08.12.09 o godzinie 21:55