Temat: Sanda - co sądzicie?
Nie, takich zawodów nie mamy. Generalnie jest to dość różne od głównego nurtu chińskiego yiquanu. To, co na tym filmiku widać, to jest raczej taki produkt człowieka z Francji, który uprawiał formy kung-fu z różnych styli, a do tego głównie kickboxing, potem zahaczył trochę o yiquan, a ostatnio eksperymentuje z parterem i różnymi formułami zawodów.
Natomiast w głównym chińskim nurcie yiquan, trening sparingowy służy bardziej przygotowaniu do samoobrony (walki na ulicy). W strategii i technice uwzględnione jest doświadczenie, które yiquanowcy zdobywali w walkach ulicznych w Pekinie w drugiej połowie lat 40. - jadące pojazdy, nierówny teren, schody, małe podwórka zastawione gratami i wąskie przejścia, zazwyczaj sytuacje kilku na kilku, z szybko, wręcz chaotycznie zmieniającą się sytuacją.
Generalnie bez wysokich kopnięć, a niskie kopnięcia z buta w trakcie uderzeń rękoma - takie, że każde nietrafione kopnięcie zmienia się od razu w kolejny krok. Głowa, łokcie, barki, kolana. Nie grappling (chwytanie), a uderzanie połączone z równoczesnym wpływaniem na równowagę w punkcie kontaktu, czy nastąpi on przez ciało, czy przez ramiona. Obtłuc, doprowadzić do upadku i oddalić się. Przygotowaniu do czegoś takiego przede wszystkim podporządkowany jest trening.
W sumie bardziej charakter typowego treningu yiquan, oddaje ten klip z naszego obozu:
http://www.youtube.com/watch?v=K-LTues4EaY
Natomiast niektórzy ćwiczący yiquan w Chinach startują w zawodach sportowej sandy (san shou), ale kosztem tego, że część czasu poświęcają treningowi pod regulamin.