Temat: KSW 14
Przykro mi, ale, może nie tyle "do niczego" ale bardzo wybrakowane jest ograniczanie się na ulicy do stójki. Niejeden bokser, czy kickboxer zaliczył glebę na równej nawierzchni ringu, bo się poslizgnął, czy potknął. W terenie jest to znacznie bardziej prawdopodobne. Nie mówiac już o działaniu przeciwnika, czy kwestii aktualnej dyspozycji. A tam sędzia nie zatrzyma walki aż się podniesiesz.
To co dla kogo jest nudne, to już kwestia indywidualna. Są ludzie, dla których emocjonujące jest szczotkowanie lodowiska, albo golf. Dla mnie nie i do tej samej kategorii zaliczam kickboxing, w tym i K-1, poza naprawdę nielicznymi wyjątkami.
Natomiast co do gal, to pod koniec października bedziesz miał K-1 w Warszawie, a 4 grudnia AoF w Płocku z walkami na zadach K-1.