Temat: gdzie zaczynać??
Poniższy post napisałem w grupie dot. kicboxingu, ale w sumie bardziej powinien znaleźć się tutaj. Dotyczy on kickboxingu, ale w większości przekłada się także na inne sztuki i sporty walki.
Enjoy
W chwili obecnej polski kickboxing dzieli się na kilka rodzajów/formuł:
semikontaktowy (na punkty - bardziej szermierka niż walka)
pełnokontaktowy (nazwa mówi sama za siebie)
lowkick (formuła walki z lowkickiem - kopnięcie na udo)
K1 rules (pełny kontakt, szeroki wachlarz technik w tym choćby kolana)
Muay Thai (wiadomo)
Aby rozpocząć treningi trzeba nie tyle znaleźć najbliższy klub kickboxingu, co sprawdzić czego tam się uczy, do czego jest się przygotowywanym.
Jeżeli interesuje cię walka pozorowana, gdzie będziesz musiał wykazać się głównie szybkością, sprytem i niekiedy grą aktorską w walce na punkty - wybierasz semikontakt.
Jeżeli interesują cię mocniejsze treningi, poszukaj klubu gdzie uczą pełnokontaktowego kickboxingu.
Jeżeli chcesz nie tylko zrobić kondycję, ale i nauczyć się czegoś pożytecznego, podnieść sprawność fizyczną, psychiczną i poprostu nauczyć się walczyć wtedy trzeba pomyśleć o klubie, który uczy pełnokontaktowej formy walki z uwzględnieniem lowkicka lub szerszego wachlarza technik także z innych sportów walki (K1, Muay thai).
Co więcej - jeżeli nie wiesz o czym piszę, to trza sobie wygooglować powyższe pojęcia, zerknąć na youtube. Jeżeli jesteś na tyle leniwy, że ci się nie chce nawet tego zrobić i posiłkujesz się jedynie grupą na GL... to ten post nie jest do ciebie, rób sobie co chcesz.
Zatem, co jest ważne? Nie dać się oszukać. Wiele klubów reklamuje się jako kluby uczące rzeczy, których uczony nie jesteś. K1 w nazwie to nie wszystko, a osoba spostrzegawcza szybko powinna zorientować się o co chodzi.
Jak nie dać się oszukać? Prosta sprawa - nie pchaj się od razu do pierwszego lepszego klubu, ani nie myśl, że jeżeli fitnessclub, który ma umowę z twoją firmą oferując ci super zaplecze sprzętowe da równie dobrego trenera.
W szanujących się klubach jest świetna zasada - pierwszy trening za darmo. Idź do jednego, drugiego, trzeciego. Poćwicz, pogadaj z ludźmi, pogadaj z trenerem. Wiadomo, że każdy będzie chciał cię przekonać do siebie, dać ci na wejściu koszulkę klubową czy rozwinąć pełne glorii wizje... Ale wnioskowanie to świetna umiejętność - liczysz plusy i minusy, słuchasz instynktu i już wiesz gdzie masz ćwiczyć. Przed rozmową z trenerem proponuję też go wygooglać. O każdym w necie coś się znajdzie. Google, strona klubowa, youtube. Sprawdź dorobek, zweryfikuj, poznaj opinie innych.
Nie spodoba się, dziękujesz za współpracę i szukasz dalej. W sporcie jak w każdej dziedzinie życia rządzi marketing. Ty szukasz dobrego towaru za rozsądną cenę. Każdy kto się oferuje będzie cię przekonywał na miliony sposobów, że to jemu warto zapłacić.
Dlaczego tak się rozpisuję? Bo nie warto marnować czasu dla szarlatanów, a zajęcia fizyczne są inwestycją w siebie i po prostu nie warto podejmować złych decyzji. Życzę wytrwałości.
Pozdrawiam
JD
Jarosław Dobrowolski edytował(a) ten post dnia 12.01.10 o godzinie 22:20