konto usunięte

Temat: Fighterki, kobiety trenujące sporty walki

Krzysztof Biały:

No i super, ale co to wnosi? Dla mnie to problem, uderzyć kobietę tak jak bym uderzył faceta. Nawet jeżeli tego chce. A jak Sergey napisał może to być odebrane jako brak szacunku dla przeciwnika - wolę takiej sytuacji unikać.

Ja rozumiem, że to jest dla Ciebie problem. Ale zawsze można z takim problemem walczyć...

To Twój wybór i Twój problem, wybacz. Ja w moim zawodzie też nie powinienem chodzić z widocznymi obrażeniami. Ale chodziłem, cóż.

Ok, też mi się czasem zdarza, ale chodziło mi o to że 1)problem wyglądu nie dotyczy tylko kobiet 2)nawet jeżeli kogoś to dotyczy to może ten problem ominąć, kwestia tylko chcenia.
Krzysztof B.

Krzysztof B. Product Owner w
Grupie PZU

Temat: Fighterki, kobiety trenujące sporty walki

Łukasz Łyczkowski:
Ja rozumiem, że to jest dla Ciebie problem. Ale zawsze można z takim problemem walczyć...

Walczę :) Nie sparrując z kobietami. Zresztą ostatnio nie mam okazji, więc nie ma o co kruszyć kopii :)
Ok, też mi się czasem zdarza, ale chodziło mi o to że 1)problem wyglądu nie dotyczy tylko kobiet 2)nawet jeżeli kogoś to dotyczy to może ten problem ominąć, kwestia tylko chcenia.

Owszem, można. Moim głównym zajęciem, hobby, celem i środkiem jest nurkowanie. Złamanie nosa to tu poważny problem (estetyka mnie nie interesuje, jak by mnie Bozia chciała uczynić pięknym, to by uczyniła dawno). Ale nie powiem z tego powodu sparringpartnerowi - tylko nie uderzaj mnie w nos. Po prostu akceptuję ryzyko.

Łukasz, w zasadzie to nie ma co ciągnąć chyba tego :) Ja nie chciałbym walczyć z kobietą w stójce, parter ok. Moje doświadczenia ze sparringów z dziewczynami są negatywne: przy różnicy wagi rzędu 30kg niezbyt silnym kopnięciem przestawiałem koleżankę o 20cm w bok. I było mi potem głupio :) Ponieważ od jakiegoś czasu moimi przeciwnikami są głownie głód, senność i zmęczenie pracą to problem jest czysto akademicki.
Marta S.

Marta S. koordynatorka do
zadań specjalnych

Temat: Fighterki, kobiety trenujące sporty walki

ciekawe, bo ja się spotkałam głównie z czymś takim, że właśnie parter jest bardziej problematyczny (z racji bliskosci fizycznej) niż stójka, w której w "tych kwestiach" najlepszym doradzcą jest zdrowy rozsądek.

ale cóz, ja się specjalizuję w stójce i raczej się już nad takimi kwestiami nie zastanawiam. jeśli ćwiczę z kimś nowym i widzę, że mi daje wielkie fory to mówię, by ćwiczył normalnie. jesli nie - raczej już z taką osobą nie poćwiczę.
Błażej C.

Błażej C. Główny specjalista,
Izba Administracji
Skarbowej w Gdańsku

Temat: Fighterki, kobiety trenujące sporty walki

Wydaje mi się, że najlepszym doradcą jest zdrowy rozsądek. Z uwagi na wzrost i wagę nie wybrażam sobie, bym musiał sparować z kobietą na full. I generalnie daję fory, ale też staram się to robić w taki sposób, by sparingpartnerka coś wyniosła z takiego treningu. Podobnie rzecz się ma z kimś początkującym.

Co do parteru, to rzeczywiście byłem trochę skrępowany gdy ćwiczyliśmy dosiad, gardę itp. Choć wydaje mi się, że dziewczyna z którą ćwiczyłem, była tym mniej skrępowana niż ja :)
Krzysztof B.

Krzysztof B. Product Owner w
Grupie PZU

Temat: Fighterki, kobiety trenujące sporty walki

Hej, o parterze pisałem pod kątem widocznych urazów :)
Chociaż kiedyś w parterze (zaznaczam żem leszczyk) straciłem kawałek zęba a mój instruktor załatwił sobie więzadło w kolanie.

Jedyna dziewczyna w grupie miała opory przed parterem ze mną. Krępowała się. Przykro :(
Marta S.

Marta S. koordynatorka do
zadań specjalnych

Temat: Fighterki, kobiety trenujące sporty walki

ja też mialam opory i wiele osob poczatkujących ma, ale to jest calkowicie zrozumiale..

konto usunięte

Temat: Fighterki, kobiety trenujące sporty walki

Wszystko to kwestia podejścia, przezyłam złamane żebro, pokiereszowany nos, a siniaki to normalka. Myslę, że generalnie chodzi o psychike i rozsadek, a tak na marginesie to preferuję styl spotowy i rzadziej chodze w spódniczkach.

Generalnie mnie nie przeszkadza jak mocno dostanę w głowę, to mi przypomina o tym, iz muszę popracowac nad gardą.

Rozumiem opory mężczyzn przed trenowaniem z kobietami, i jeśli którys z moich kolegów ma zbyt duże opory, to go nie mecze i ćwicze z tymi co ich nie mają.
Paweł Ziółkowski

Paweł Ziółkowski Instruktor walki
wręcz i dziennikarz

Temat: Fighterki, kobiety trenujące sporty walki

Wyrazy współczucia z powodu umysłowego kalectwa.

konto usunięte

Temat: Fighterki, kobiety trenujące sporty walki

Na początku myślałem, że to jakaś bardzo zakamuflowana ironia, ale chyba się przeliczyłem.

Średnio chce mi się z Tobą dyskutować, masz prawo do swojego dziwnego zdania, którego nawet nie potrafisz udowodnić, w końcu nie trenujesz sztuk walki i chyba nie widziałeś (nie poczułeś) dobrze wyszkolonej kobiety. Pomijając fakt, że kwestia samoobrony to zupełnie inna kwestia.

Ale ponieważ głupotę należy piętnować publicznie - po jaką cholerę wysyłasz do uczestniczących w dyskusji pań informacji typu: "trenujesz, ale i tak bym ci wlał" na priwa? Chcesz się człowieku dowartościować? Łatwo to robić anonimowo skoro ani nie podpisałeś się z nazwiska ani nie chcesz ujawnić swojego wizerunku. Pogratulować odwagi

konto usunięte

Temat: Fighterki, kobiety trenujące sporty walki

przemek mk:
do kilku dupć
[/edited]

Bez komentarza... żałosne określenie...

Piszesz strasznie chaotycznie i bez myśli przewodniej.
Nie wiem po co zebrało ci się na udowadnianie kobietom czegokolwiek i w jakiej płaszczyźnie - sportowej, czy życiowej (samoobrony). Ale chyba różnicy w tym nie widzisz, chociaż chyba pijesz do tego drugiego, co jest w ogóle innym zagadnieniem.

Fakt - statystyczna kobieta będzie słabsza od statystycznego mężczyzny, ale skąd ci przyszło do głowy że prawidłowość jest zależna dla wszystkich osobników danej płci. Bo chociaż najlepsza zawodniczka sportów siłowych będzie słabsza najlepszego od zawodnika w tej samej kategorii, ale chyba nie twierdzisz że nietrenujący niczego facet będzie silniejszy od każdej zawodniczki. No chyba że masz takie wyniki siłowe jak np. Aneta Florczyk lub inna przedstawicielka sportów siłowych? To samo tyczy się sportów walki. Więcej nie chce mi się pisać.

Nie wiem co oglądałeś na YT z zawodniczek, ale jeżeli uważasz taki poziom za taki, żeby "boki zrywać", to się chyba nie dogadamy
http://www.youtube.com/watch?v=jxd4jgNEHh0

To generalnie ostatni mój post w tym temacie - radze ci nie teoretyzować, tylko zapisać się do jakiejś sekcji sportowej i zobaczyć czy znajdziesz tam wymagającą przeciwniczkę - posparuj sobie z nimi. Nie polecam udowadniania twojej tezy na ulicy, bo to średnio legalne
Paweł Szymoniak

Paweł Szymoniak Ecommerce Manager

Temat: Fighterki, kobiety trenujące sporty walki

gdzie jest moderator? proszę o usuniecie tego osobnika

konto usunięte

Temat: Fighterki, kobiety trenujące sporty walki


Obrazek

przemek mk:
Ciebie to chyba bije własna dziewczyna,ewentualnie żona :)

Człowiek chciał być kulturalny i co za to dostaje. Odpowiadając równie merytorycznie - "Wal się"

Wierz sobie w co chcesz, nawet w to że nie trenując pokonasz każdego zawodnika mma. Ty nie chcesz dyskutować, więc nie ma sensu tego kontynuować.

Ale do jasnej cholery trzymaj jakiś poziom dyskusji i kultury. Nie wysyłaj takich wiadomości czy nie stosuj takich określeń bo za to właśnie (a nie za poglądy) należy Ci się ban. EOT
Paweł Ziółkowski

Paweł Ziółkowski Instruktor walki
wręcz i dziennikarz

Temat: Fighterki, kobiety trenujące sporty walki

Weź się za trening to czegoś się może nauczysz i coś zrozumiesz. Na razie nie masz pojecia o czym mówisz.

Temat: Fighterki, kobiety trenujące sporty walki

Zetknęłam się z dwojakim podejściem mężczyzn do kobiet na sparingach: niektórzy panowie chętnie ustawiali się w kolejkach, inni wręcz przeciwnie - reprezentowali postawę typu: "przychodzę tu napier... a nie macać cziksy".
Tym niemniej (generalizując zapewne) zgadzam się, że kobieta zazwyczaj nie jest w stanie fizycznie sprostać mężczyźnie w walce. Owszem, jesteśmy wytrzymałe, szybkie, zwinne, ale dymorfizm płciowy to fakt i prawom anatomii nie da się zaprzeczyć.
Imho, to niekiedy dodaje mieszanym sparingom uroku i pikanterii :P

konto usunięte

Temat: Fighterki, kobiety trenujące sporty walki

Dodam coś o siebie, od kobiet podczas sparringów wbrew pozorom można się dużo nauczyć (przede wszystkim są szybkie), poza tym lepiej mi się z nimi sparruje z co najmniej paru powodów, a najpoważniejszym powodem jest taki, że nie podchodzą do walki zbyt ambicjonalnie, co mężczyznom się zdarza niestety za często :)

Temat: Fighterki, kobiety trenujące sporty walki

przemek koszatko:
są szybkie? ciekawe czy znalazła by się szybsza ode mnie :) jest na you tube filmik prezentujący możliwości Giny Carano,z tego co pamiętam ona wykonywała rękoma 8 uderzeń w ciagu 3 sekund,ja jestem w stanie wykonać około 12 razy,a może i więcej,całkowicie maksymalnie nie próbowałem jeszcze....


Śmiech na sali.

Człowieku idź na trening "poświruj trochę pawiana" i wtedy będziesz wiedział o czym mówisz.

Jak ty możesz twierdzić, że byś wlał Ginie Corano jak Ty nawet gardy nie umiesz porządnie trzymać bo nie ćwiczysz.

Fakt jest taki, że dostałbyś raz w mazapę i by Ci od razu zgasło światło.
Tyle by zostało z Twojego, jak powiadasz, startu.

Pozdrawiam.
Karolina I.

Karolina I. właściciel Kito Team

Temat: Fighterki, kobiety trenujące sporty walki

Magdalena Thanais:
Zetknęłam się z dwojakim podejściem mężczyzn do kobiet na sparingach: niektórzy panowie chętnie ustawiali się w kolejkach, inni wręcz przeciwnie - reprezentowali postawę typu: "przychodzę tu napier... a nie macać cziksy".
Tym niemniej (generalizując zapewne) zgadzam się, że kobieta zazwyczaj nie jest w stanie fizycznie sprostać mężczyźnie w walce. Owszem, jesteśmy wytrzymałe, szybkie, zwinne, ale dymorfizm płciowy to fakt i prawom anatomii nie da się zaprzeczyć.
Imho, to niekiedy dodaje mieszanym sparingom uroku i pikanterii :P

Pytanie jak będzie wyglądać starcie pomiędzy wytrenowanym facetem i kobietą w tej samej kategorii wagowej... bo rozumiem, że mówisz cały czas o walce sportowej a nie ulicznej?
Już nie raz widziałam takie sparringi i było różnie.
Karolina I.

Karolina I. właściciel Kito Team

Temat: Fighterki, kobiety trenujące sporty walki

Darek J.:
Dodam coś o siebie, od kobiet podczas sparringów wbrew pozorom można się dużo nauczyć (przede wszystkim są szybkie), poza tym lepiej mi się z nimi sparruje z co najmniej paru powodów, a najpoważniejszym powodem jest taki, że nie podchodzą do walki zbyt ambicjonalnie, co mężczyznom się zdarza niestety za często :)

Kobietom też się to zdarza... zwłaszcza jak walczą ze sobą ;)

konto usunięte

Temat: Fighterki, kobiety trenujące sporty walki

Karolina I.:
Kobietom też się to zdarza... zwłaszcza jak walczą ze sobą ;)
Oczywiście, że się zdarza, ale objawia sie to zupełnie inaczej :)
Michał Bożek

Michał Bożek Nie mam przyjaciół:
własny umysł czynię
swym przyjacielem.

Temat: Fighterki, kobiety trenujące sporty walki

przemek koszatko:
śmiej się dużo,bo śmiech to zdrowie,po co mam świrować? pewnie to Twoja profesja,na treningu,na zawodach to jest że tak powiem wielka du...,prawdziwa walka jest na ulicy,bez sędziego i bez zasad,ci co trenują sztuki walki widocznie czują taka potrzebę ,bo są niedowartościowani i zdają sobie sprawę z tego,że bez trenowania niewiele potrafili by zdziałać,że są słabi,ja takiej potrzeby nie mam,bo wiem jak sie biję i na co mnie stać...poza tym człowieku ,ja nie potrzebuje trzymać gardy w ewentualnym starciu z dziewczyną:)jesteś zabawny,Ty to zapewne jeśli sparujesz już z jakąś panienką,to oprócz trzymania gardy zakładasz kask i prosisz aby Cię mocno nie okładała,acha i ściągasz okulary,aby Ci ich przypadkiem nie stłukła.... wracając do Giny to wiem co mówię,gdybym miał tylko taką możliwość to bym powalczył z nią z czystą przyjemnością i napewno bym wygrał,wierzę w siebie,natomiast Ciebie widać boli to,że nie miałbyś z nia większych szans,ale w sumie to nie Twoja wina,tak to już jest,że jeden się rodzi meżczyzną,a drugi 'pękniętą gumą'(liczę na wyrozumiałość admina,mam nadzieję ,że się nie przeliczę :)) Gina mogła by mnie uderzyć nie raz w jak to powiedziałeś mazapę i światło by mi nie zgasło,Ty się nie martw tak o mnie,wiesz nawet bym pozwolił kobitce walnąć się raz z całej siły w szczękę żeby zademonstrować swoją odporność,lubię takie 'testy'....pomijając fakt,że jestem sado-maso :)

Widze ze odwazny z ciebie czlowiek, ale jakos zdjecia sie boisz wkelic.
Sztuki walki ludzie trenuja z roznych powodow.Ja trenuje bjj i mma bo lubie tak po prostu a nie ze czuje sie slaby na ulicy. Od 5 lat pracuje w klubach na ochronie i jeszcze zaden uliczny "wojownik" nie dal mi rady i moim kumplom z bramek tez, a wszyscy trenujemy w klubach. Pamietaj kolego ze nie ma mocnych facetow sa tylko zle uderzeni, tak wiec moglbys sie zdziwic jakby cie Gina trafila. Ale dobrze ze nie trzymasz gardy to nam tylko ulatwia sprawe w klubach:-). Faktem jest ze ulica rzeczywiscie sprawdza na 100% twoje umiejetnosci, ale tutaj bardziej chodzi o psychike.

Następna dyskusja:

prosba o pomoc- ankieta - s...




Wyślij zaproszenie do