Tomasz Kolasa szperam w necie
Temat: co polecacie dla początkującej...
Daniel Wieczorek:
ja chciałbym poruszyć jeszcze kilka spraw całkowicie pominiętych w tej dyskusji. Myślę że warto sobie zadać pytanie: Ile treningów oferuje dana sekcja w tygodniu i za ile?
Judo jest popularnym sportem i jest wiele sekcji w których można trenować całkowicie za darmo nawet 5 dni w tygodniu.
Ponieważ jest to sport masowy a Polska ma w nim niezłe osiągnięcia to można liczyć że trafi się na fajną sekcję.
Pytanie jak najbardziej słuszne, bo jeśli możemy trenować 5 razy
w tyg. za niewielkie pieniądze, a do tego dyscyplinę, która naprawdę czegoś uczy (tak przynajmniej widzę judo), to warto wybrać coś takiego koszem dajmy na to komercyjnej krav magi.
Pytanie tylko: gdzie są takie sekcje? O ile dobrze się orientuję
w większości sekcji judo ćwiczą młodzicy, którzy są szkoleni pod kątem zawodów sportowych. A czy znajdzie się coś dla 30-latka, który chce poćwiczyć rekreacyjnie i nie zamierza startować w zawodach? O ile się orientuję są takie sekcje, ale każą sobie płacić normalnie tzn. niewiele mniej niż zapłacilibyśmy np. za aikido czy krav magę. Mogę się mylić, bo nie zgłębiałem bardzo szczegółowo tego tematu, więc chętnie się dowiem, gdzie można ćwiczyć judo 5 razy w tyg. i to za darmo, nie będąc na dodatek utalentowanym nastolatkiem z widokami
na medal w zawodach.
Daniel Wieczorek: Podobnie sprawa ma się z jiu
jitsu, treningi są najczęściej po 3 razy w tygodniu za 35-50złotych miesięcznie.
I znów pytanie: jakie jiu jitsu masz na myśli? Bo owszem szkół jiu jitsu jest multum, ale np. w przypadku dajmy na to tradycyjnego jiu jitsu cena wcale nie jest taka niska, chyba że gdzieś u znajomego albo w mniejszym mieście....
Daniel Wieczorek: Na drugim końcu tej listy znajdują się sekcje komercyjne na których uczy się chociażby bardzo popularnej ostatnio kravki, brazylisjkiego jiu jitsu czy muay thai. Zajęcia z kravki kosztują nierzadko po 100 i więcej złotych miesięcznie za zaledwie 2 treningi w tygodniu, podobnie jest z modnym brazylisjkim jiu jitsu. [/author]
Zgoda, ale broniłbym tu brazylijskiego jj, bo o ile faktycznie jest dość drogie, to uczy konkretnych umiejętności i na dodatek można je potrenować w formie sparingu. Fakt, że jest to specyficzna forma walki (prawie tylko i wyłącznie parter), ale można się tu nauczyć sporo praktycznych umiejętności i na dodatek przetestować je na oporującym przeciwniku. A trudno przetrenować na 100 proc. np. wkładanie palców do oka albo łamanie ręki (co spotyka się np. w krav madze), bo w krótkim czasie zbrakłoby sparing partnerów...
Myślę, że w przypadku brazylijskiego jj ma zastosowanie tzw. paradoks Kano, który mówi, że ludzie trenujący sztuki pozbawione technik niebezpiecznych, ale za to ćwiczący je na 100 proc. swoich możliwości mają później większe szanse w realnej konfrontacji niż ci, którzy pewne rzeczy ćwiczą tylko teoretycznie (łamanie kręgosłupa, ręki w łokciu itp.).Tomasz Kolasa edytował(a) ten post dnia 09.04.09 o godzinie 13:13