Paweł
Ziółkowski
Instruktor walki
wręcz i dziennikarz
Temat: Aiki-do
Andrzej Dzirba:fajnie odpisałeś - w sumie zgadzam się z większością; tylko odnośnie tej ostatniej uwagi - chodziło mi o to że zamiast spędzać godziny kłócąc się czy taka czy inna forma sw ma sens i zastosowanie w walce, polecałem autorowi wątku pójście na trening i spróbowanie - tyle; wiedza o jakiejś dyscyplinie na podstawie nagrań youtube jest dość ograniczona nawet jeśli ktoś duuuużo ogląda :) pozdroAndrzej Dzirba:Bzdura. Zeby wiedzieć, musisz mieć wiedzę, a nie próbować przy jej braku.
2. nie spróbujesz = nie wiesz,
Miałem na mysli, że jesli ktoŚ nie ma wiedzy, to nie jest w stanie ocenić przydatności tego z czym się na danym treningu spotka. Radzenie "idź sprawdź" jest bardzo częste, ale kompletnie błędne wobec laika. To tak jakby ktos kompletnie bez jakiejkolwiek wiedzy o motoryzacji kupował samochód. Owszem, oceni, czy fotele sa wygodne, a tapicerka ładna, ale żadnych istotnych rzeczy już nie.
Mariusz C.:
Polecam biografię Masutatsu Oyamy twórcy kyokushinkai karate, to on jako jeden z pierwszych pokazał pokonujac wielu mistrzów że w większości jest to przerost formy nad treścią...
Akurat to największy mitoman. Nie istnieje udowodniony żaden pojedynek Masutatsu Oyamy. Wszystko to mity.
Michał Budzyński:
Mariuszu, nie pisałem o tym, co wymyślono 100 lat temu, tylko o tym, co udowodniono 100 lat temu. Prawo Archimedesa udowodniono ponad 2200 lat temu. Uważasz, że już nie działa, bo świat poszedł do przodu?
Nie rozumiesz. Prawo archimedesa 2200 lat temu to sprawdzanie autentycznosci złotej ozdóbki. Prawo archimedesa dzisiaj to atomowy okręt podwodny. Idź rzucać koroną w USS Virginia. Powodzenia.
Żeby za dużo nie pisać, odsyłam do drugiej połowy artykułu: http://www.akademiasarmatia.com/paradoks_kano.html