Temat: Aiki-do
Wszystko zależy od tego, po co się ćwiczy. Sztuki walki (jak już wspomniano, jest różnica między sztukami, sportami i systemami) posiadają swoją wartość wykraczającą poza samą walkę i ogromna rzesza osób ćwiczy je wyłącznie dla: zdrowia, frajdy, sportu, rozwoju osobistego, treningu umysłu, itp. Co więcej, spora część nauczycieli uczy wyłącznie tych aspektów i sama nigdy nie ćwiczyła walki. Nie ma w tym nic złego, bo korzyści z takiego treningu mogą być ogromne na wielu poziomach.
Ze sportami jest podobny problem - trening pod kątem sportu (np. MMA czy kickboxingu) jest kompletnie inny niż trening pod kątem prawdziwej walki czy samoobrony. Nie tylko trening techniczny jest inny (jest głęboka przepaść między "prawami człowieka", czyli przepisami na zawodach, a "prawami natury", czyli wszystkim, co *da się zrobić*), ale trening kondycyjny (w sporcie i w samoobronie wykorzystywany jest zupełnie inny sposób metabolizmu energii) i mentalny (nawet najlepszy sportowiec w obliczu prawdziwego zagrożenia może zdrętwieć wskutek zmienionej gospodarki hormonalnej w organizmie).
Ktoś kiedyś powiedział, że "najpilniej strzeżonym sekretem większości sztuk, styli i systemów walki jest to, że nie działają" ;-). W praktyce zależy to od jednostek i sposobu, w jaki ćwiczą. W sztukach walki też znajdziemy bardzo skutecznych ekspertów walki. Jeśli chodzi o Aikido, spotkałem Amerykanina imieniem Dan Harden, który ma taką renomę... i mogę tylko ją potwierdzić. Żaden 25-latek z MMA nie może mu podskoczyć ;). Jeśli ktoś chce poznawać bojowe Aikido, niech zaprosi go do Polski. Z kolei w stylu, który ja ćwiczę, większość osób nie interesuje się sportem, ale są tacy, co jeżdżą na światowe zawody (sanda, muay thai, ponadstylowe, itp) i wygrywają je.
Podsumowując - w zależności od indywidualnych celów i preferencji trening różni się dość znacznie. Najlepsze, moim zdaniem, co można zdziałać w realnej walce to uniknąć jej.
W kawale, który napisał Piotr, jest sporo głębokiej prawdy o realnej walce. Dlatego gdy moi uczniowie pytają mnie o "realne sytuacje", mówię im - wytrenujcie swoją inteligencję i uważność tak, by nauczyć się, *jak NIE znaleźć się w realnej sytuacji*.
Bartosz S. edytował(a) ten post dnia 04.11.12 o godzinie 12:53