Temat zamknięty.

WCG 2008

WCG 2008

konto usunięte

Temat: WCG 2008

aj i dodam (wole nie edytowac, bo mnie ktos posadzi o to, ze sie z czegos wycofalam) w ramach kontynuacji tematu o VIP'ach..

pamietacie moze te slawneorganizowane przez redakcje Counter-Strike.pl coroczne rozdawanie nagrod w roznych dziedzinach dla osob najbardziej zasluzonych, najlepszych graczy itd??

Ja doskonale pamietam, nominacje wymyslali redaktorzy, ktorym blizej bylo do chlopakow i dziewczynek z tych bardziej znanych klanow, niz do zauwazania ciezkiej pracy osob, ktore na prawde sie zasluzyly. I tak np. Lola, nominowana jako zasluzona nie wiadomo za co 2 czy 3-krotnie oczywiscie wygrywala :) Bo w koncu w nominowanych w tej samej kategorii byly jakies inne laseczki, ktore nic nie zrobily poza tym ze byly, graly i moze mialy fajnych chlopakow, ktorzy tez grali. Takie OT bujanie sie na slawie innych.
A mam pytanko... kto z was pamieta tworce bazy black-listy wonid steam id? A moze ktos wie, kto posiadal najwiecej serwerow, ktore udostepnial do turniei, meczy, ffa bo mial dobra wole? To moze powiesz mi na przyklad kto administrowal/sedziowal/wyklocal sie o wprowadzanie zmian dla Polskich ladderow z wlascicielami po 4-5 godzin dziennie w 2 ligach nie majac z tego kompletnie nic poza satysfakcja i wbiciem w niektore tempe lepetyny, ze przepis to przepis i nalezy go szanowac? Pewnie nie. No ba, w koncu takich osob u nas nie traktowalo i nie traktuje sie jak VIP'ow. U nas trzeba byc albo znanym, albo kasiastym i koneksiastym albo uwieszac sie na ramieniu znanego (delikatnie mowiac)
:D no to dostane bure :D
Konrad Markowski

Konrad Markowski developer EAI
(Tibco)

Temat: WCG 2008

Benita K.:
Konrad Markowski:
Benita K.:
Za duzo czasu wsrod tych ludzi spedzilam zeby myslec inaczej.

W takim razie jestem mocno zaskoczony że Cię nie kojarzę, chociażby z widzenia.
:) to chyba szczescie dla mnie co? niewielu osobom podobal sie moj ciety jezyk i wlasne zdanie, pomysl troszeczke :D...
Myślę, myślę i nie mogę wymyśleć..
Radosław G.

Radosław G. Niepoprawny
marzyciel :-)

Temat: WCG 2008

Benita K.:
ale co się na nich wydaje :D Warszawscy gracze to żadne VIP'y, ot takie tam badziewie po naście(poniżej 18) lat, palące trawe co 8 godzin, popijający jednocześnie piwo i wyzywający by net od pradziadka-po dzieci każdego z rodziny... dno i kilo mułu ot co, a jeśli masz na myśli przesławne TOP'ow teamy - nie lepsi a nawet często gorsi, żaden wzór dla młodszych pokoleń, żenujący obraz naćpania i braku profesjonalizmu... no bo w końcu co oni w życiu osiągną? jeszcze roczek, może dwa i po grze - młodsi ich wyprą i nagle pustka... brak pokończonych szkół (często nawet liceów, zawodówek), zero przyszłości i duma z tego, że sie chwilke było idolem w jakimś tam wschodnio-europejskim kraju. Przecież oni nawet nie mogą marzyć o kontaktach na reklamę porządengo sprzętu czy oprogramowania, bo niby z czym potencjalnemu kupującemu może się kojażyć obraz obdartusa z kolczykami w twarzy, grającemu w jedną grę w życiu przez ostatnie 10 lat :D

Nie ma u nas VIP'ow i tyle.

Nie wiem czy to tylko marna prowokacja czy naprawde tak sądzisz. Ale jeśli tak, to jest to z pewnością jedna z najbardziej ograniczonych wypowiedzi z jakimi spotkałem się w swoim życiu. To bardziej pachnie nie wypowiedzią młodej i ambitnej kobiety ale "zbałamuconym" przez telewizje starym babskiem - wybacz to określenie, po prostu kiedy to czytałem wydawało mi się, że coś jest nie tak, zły dzień?

Gracze nie muszą ćpać, palić ani mieć kolczyków, mówie za siebie i cały zespół za który odpowiadam. Mogę Ci zagwarantować że gdybym zobaczył kogoś ze swoich podopiecznych pijących przed ważnym meczem (nie mówiąc o ćpaniu!) natychmiast wyleciałby z drużyny i miałby z tego powodu spore kłopoty co gwarantują w niektórych drużynach pewne ograniczenia.

Ludzie którzy grając starają się być profesjonalni może nie są wzorem bo muszą spędzać dużo czasu przed komputerem, ale nie przekreślałbym ich szans w żaden sposób. Po pierwsze w młodym wieku mogą zarobić całkiem przyzwoite pieniądze których znajomi z otoczenia nie mają raczej, po drugie to szansa na wybicie - ZAWSZE - jeśli jest sie tylko ambitnym.

WCG stoi na wysokim poziomie organizacyjnym, miejscówka może komuś przeszkadzać, ale jeśli szukać powodów do zaczepek za wszelką cene, to nie będzie ich naprawdę dużo. Co do wypowiedzi że długo siedziałaś w esporcie to zabawne, bo ja też siedze długo i niestety nie kojarze. Nie przeczę, że zajmowałaś się tym jakiś czas temu, ale i czasy się zmieniły i podejście wielu ludzi.

I rynek gier komputerowych w Polsce i na Świecie jest bardzo, ale to bardzo ogromny i w przeciwieństwie do naszego kraju inni ludzie to dostrzegają i inwestują w to. To potężna machina, której głupie peplanie na pewno nie zatrzyma. Powtórze zdanie którego chyba lubisz używać "pomyśl troche" albo poszperaj w oficjalnych statystykach.

Na koniec, żeby było milusio - polecam słownik ortograficzny.
Benita K.:Ja doskonale pamietam, nominacje
wymyslali redaktorzy, ktorym blizej bylo do chlopakow i
dziewczynek z tych bardziej znanych klanow, niz do zauwazania
ciezkiej pracy osob, ktore na prawde sie zasluzyly. (...)

W tym natomiast miałaś dużo słuszności. Tu nie chodzi o Twój cięty język żeby nagle zjawiła się kompania obrońców jak ja :) Widzisz, esport w Polsce jest bardzo trudny pod wieloma kwestiami których również nienawidze i często zastanawiam się nad faktem czemu nadal w tym siedzę. Polecam żebyś obejrzała "Ukrytą strategię", film bo film, ale tam porusza się temat na wzór tego. Czy lepiej olać sprawę czy jednak starać się coś zrobić? Bo gwarantuje Ci, gdybyś była uparta i miała chociaż troche silnej woli to swoje zdanie ubrałabyś w sensowne argumenty i może z kimś o podobnych przemyśleniach ciągnęlibyście biznes dalej. Ja i Ala z którą współpracujemy w BVG chętnie Cie wysłucham, zawsze :)

PS. Ponieważ nie będę się więcej wypowiadał w temacie zapraszam na priv jak coś. I swoją drogą, nie przekreślaj tak esportu, chociaż tyle mu się należy :)Radosław Górniak edytował(a) ten post dnia 15.08.08 o godzinie 15:19

konto usunięte

Temat: WCG 2008

To co napisała Benita to jest prawda, byłem widziałem wszystko co opisała i to nie raz czy dwa, a począwszy od l4f underground a skończywszy na kode5.

E-sport w Polsce nie jest trudny, problemem są ludzi, którzy w tym siedzą. Taki przykład, albo dwa:
- Klan X dowiaduje się, ze klan Y ma nagrane rozmowy z potencjalnymi sponsorami, oczywiście klan X robi wszystko żeby podkopać klan Y i to mu się udaje. Do tej pory te firmy nie zajmują się pakowaniem kasy w e-sport w Polsce, mimo iż na świecie się w to bawią.
- Sytuacja druga, klan X rozmawia ze sponsorem po jednym z lanów, na którym nawiązali kontakt, jako że w klanie są niesnaski i gracze sami donoszą na siebie do potencjalnego sponsora firma przestaje być zainteresowana.

więcej? Poczytaj strony klanów, portale, brud syf itd. Nie dziwie się, że mało kto ładuje w to kasę, raz że jest to nisza i jak łatwo zauważyć tylko Heyah jest marką, która pompuje kasę w polski e-sport, reszta firm jak asus/komputronik jest naturalnie tym rynkiem zainteresowana, ale spoza "układu" nie ma już nikogo.Andrzej Ilczuk edytował(a) ten post dnia 17.08.08 o godzinie 20:39

konto usunięte

Temat: WCG 2008

Radosławie :)
Szanuje Twoje zdanie, choc przyznam ze w pewnym momencie wypowiedziane przez Ciebie slowa pod moim kierunkiem spowodowaly u mnie stary tik zwany "zacisne zeby i normalnie mu wpiperze".. coz tak juz mam ;]
jednak... musze Cie troszke sprostowac :) nadal gram aktywnie, nadal robie w e-sporcie, roznica polega tylko na tym, ze juz nie pod nickiem Lady_FraG ale zupelnie innym co sobie baaaaardzo chwale :)
To, o czym napisalam odnosnie ludzi z topowych teamow w Posce, tonie materialy z telewizji, tylko moje z nimi wspolne lany, turnieje, inne okazje przy ktorych mialam watpliwa przyjemnosc przebywac :)
Juz w moim ZiP Drogi Robercie miałam 2 narkowmanow i to w doslownym slowa znaczeniu, niepodchodzili do gry jesli nie byli na haju, co do innych graczy z duuuzo bardziej znanych klanow, to nie bede na forum wymieniala ani co robili, ani jak sie zachowywali, bo tak sie sklada ze odwrotnie do nich mam swoje lata i nie uwazam, zeby pranie brudow az do tego stopnia bylo na miejscu.
Co Ty na taki wzor? Dziwisz sie pozniej ze mniej luzaccy rodzice niz ja jestem poprostu zabraniaja dzieciakom zwyklej gry?

a co do
"Ludzie którzy grając starają się być profesjonalni może nie są wzorem bo muszą spędzać dużo czasu przed komputerem, ale nie przekreślałbym ich szans w żaden sposób. Po pierwsze w młodym wieku mogą zarobić całkiem przyzwoite pieniądze których znajomi z otoczenia nie mają raczej, po drugie to szansa na wybicie - ZAWSZE - jeśli jest sie tylko ambitnym."

to nie jest wytlumaczenie, bo ten koles siedzi na garnuszku starych, oni placa za niego prad, wode, kupuja mu zarcie i robia je pod nos, ma gdzie spac i w co sie ubrac i co ze dzisiaj pogra w cs'a czy inna gierke i pojezdzi po swiecie, jak za 5 latek skonczy jako kasjer w sklepie? hmm? Dzieciaki maja sie uczyc najpierw a zawodowo grac - jasne jak najbardziej, ale dodatkowo, poza szkola.
Dla mnie moja corka moze miec tatoo jak chce w wieku lat 12, przebity pepek i wygladac jak punk, mi to odpowiada jesli tego chce, ale szkole ma skonczyc chocby na rzesach chodzila z niewyspania po lanie 24h. ajjjt?
Paweł S.

Paweł S. IT & Marketing
Specialist

Temat: WCG 2008

Konrad Markowski:
Myślę, myślę i nie mogę wymyśleć..
Widocznie za krótko jesteś na scenie i nie znasz jej początków, a jedynie obecną otoczkę. Jeśli nawet wiesz więcej, to wiesz, że o większości tego typu rzeczy się nie mówi, więc tutaj masz już odpowiedź.

Cały ten wątek tutaj przypomina mi jedną z wielu ostatnich "afer olimpijskich", czyli to jak to mniej więcej wygląda w prawdziwym sporcie - o problemie się nie mówi, póki dotyczy on jednostek, a nie sceny.

Wiele starych wyjadaczy takich jak JoleKK czy Rammstein, czy choćby Pajonk Hfat mogli by powiedzieć jak było naprawdę, tylko po co? Tego typu rzeczy zazwyczaj przyniosą więcej złego, niż dobrego... i przekonało się o tym już wiele osób... i to na własnej skórze...

Temat: WCG 2008

Widze, że ciekawa dyskusja się nawiązała więc wchodzę w to ! ;)

Benita aka Lady_Frag
Powinna by znana tym, którzy byli AKTYWNI conajmniej 4 lata temu...

Jeśli uważają, że byli i pod swoja aktywnośc podpinaja rownież scene Counter-Strike to okłamują sami siebie :)

Benita byla barwną postacią podczas swojej aktywnosci. Ze wzgledu nie tylko na swoj jak to określiła cięty język ale także dlatego, iż pełniła funkcje administratorów turnieji a także lig - jeśli dobrze pamietam... ;) Nie pamietam dokładnie jakie turnieje prowadzila. Jednak wiem, że była jedyna kobietą, liderem, która zarządzała i kierowala drużyną pełną facetów tj. ZiP oraz była administratorem polskiego laddera Clanbase - gdy liga ta miała większe znacznie niż ESL dodatkowo angażowała się w różne utarczki z przeróżnymi osobami ze sceny. W/w fakty sprawiają, iż osoba aktywna na scenie Counter-Strike w danym okresie co równało się czytaniu Counter-Strike.pl Lady_Frag powinna kojarzyc przynajmniej z nicka:)

Co do wypowiedzi Benity, która wzbudzila tutaj emocje i wywolala dyskusje... Faktycznie zgeneralizowałaś wszystkich i jak juz tutaj inni pisali wrzucilas do jednego worka. Zakladajac jednak odpowiedzialnosc zbiorową to spolecznosc graczy zasługuję na takie własnie okreslenia.

Dla wiekszosci turniej lanowy to przede wszystkim dobra okazja do zabawy, imprezy wspolnie ze znajomymi. No i OK. Tyle ile dajemy z siebie tyle mamy z naszego polskiego e-sportu :)

Radosław aka Norad wypowiada sie strosząc piórka, składa gwarancje...
A to niestety tylko puste słowa...
A może i nie puste... może naiwnie w to wierzysz? Że Twoja drużyna na turniejach nie używa używek? :P
Jeśli tak jest to świadczy to tylko o tym, iż nie masz pojęcia co robią Twoi zawodnicy na turniejach co świadczy o tym jak prowadzisz swój zespół :)

Rzecz wlasnie w tym, że osoby odpowiedzialne za graczy, organizatorzy w większości nie potrafią zmobilizowac graczy do tego aby podeszli w pelni profesionalnie do gry na turniejach.

Nie będą przytaczał przykładu drużyny Radka skoro On sam nie ma pojęcia o tym co dzieje sie w jego szeregach...
ale mogę chyba przytoczyc przyklad postaci publicznych :] tj. wyjazdu "progamerów" z MYM na daleki wschod... turniej "dodatkowy"? zostali wybrani przez graczy i jak do tego podchodza? jak do wycieczki? Leca, imprezuja pozniej graja pijac wode litrami ? :)

Zarabiaja, graja... wiec maja wszystko czego powinien oczekiwac gracz dobra zabawe a także profity z tego pomimo to nie zawsze potrafia czy tez chca podejsc profesionalnie do turnieju. Ten fakt potwierdza tylko to, że w przesadnych słowach Benity odnosnie graczy jest sporo racji :)

Progaming to jest w korei :) U nas to po prostu sobie gramy i tworzymy nowy rynek dla sponsorów i to nadal jest ICH rynek a nie nasz ;) Ale czyja to wina?
Konrad Markowski

Konrad Markowski developer EAI
(Tibco)

Temat: WCG 2008

Fakt, cztery lata temu jeszcze w tym nie siedziałem na tyle ;)

konto usunięte

Temat: WCG 2008

Dzięki Michał, już szczerze zwątpiłam w to, że kotkolwiek otwarcie przyzna że wie co robią niektórzy gracze... miło że mnie pamiętasz :)
Maciej Czerwiński

Maciej Czerwiński Vice President -
Mellongames SA

Temat: WCG 2008

Hej,

Kto się wybiera?

M

konto usunięte

Temat: WCG 2008

Ja nie :>
Poczekam, aż na WCG będzie mógłpojechać każdy team, który wpłaci wpisowe I NIE BEDZIE MUSIAL MIEC ELIMINACJI NETOWYCH.

:( pewnie tym czekaniem to do 80-tki dojde.
Marcin Rutkowski

Marcin Rutkowski LOPO.PL - sklep
internetowy

Temat: WCG 2008

Fakt , 4 drużyny w csa to mało w porównaniu z innymi krajami , no ale ta nieudolność organizatorów WCG jest już znana :-) Zresztą WCG zawsze idzie tańszą drogą i robi turniej 1 dniowy , a mogli by spokojnie 2 dniowy zrobić , ale trzeba zrobić 10 kosztownych innych rzeczy jak wynając klub na konferencje prasową , gdzie każdy dowiaduje się tego co jest oczywiste :-).Ja się wybieram i mam nadzieję , że zrobimy conajmniej taki sam wynik jak rok temu czyli drugie miejsce :P
Maciej Czerwiński

Maciej Czerwiński Vice President -
Mellongames SA

Temat: WCG 2008

Marcin Rutkowski:
Fakt , 4 drużyny w csa to mało w porównaniu z innymi krajami , no ale ta nieudolność organizatorów WCG jest już znana :-) Zresztą WCG zawsze idzie tańszą drogą i robi turniej 1 dniowy , a mogli by spokojnie 2 dniowy zrobić , ale trzeba zrobić 10 kosztownych innych rzeczy jak wynając klub na konferencje prasową , gdzie każdy dowiaduje się tego co jest oczywiste :-).Ja się wybieram i mam nadzieję , że zrobimy conajmniej taki sam wynik jak rok temu czyli drugie miejsce :P


Nie jest tak łatwo zorganizować tak duży turniej. Tym bardziej, żeby zapinał się kosztowo. Ty akurat jesteś graczem i patrzysz z swojego punktu widzenia i dlatego konferencja nie jest Ci za bardzo potrzebna, ale z mojego punktu jest wskazana i bardzo fajnie, że się odbyła.
Marcin Rutkowski

Marcin Rutkowski LOPO.PL - sklep
internetowy

Temat: WCG 2008

Maciej Czerwiński:
Marcin Rutkowski:
Fakt , 4 drużyny w csa to mało w porównaniu z innymi krajami , no ale ta nieudolność organizatorów WCG jest już znana :-) Zresztą WCG zawsze idzie tańszą drogą i robi turniej 1 dniowy , a mogli by spokojnie 2 dniowy zrobić , ale trzeba zrobić 10 kosztownych innych rzeczy jak wynając klub na konferencje prasową , gdzie każdy dowiaduje się tego co jest oczywiste :-).Ja się wybieram i mam nadzieję , że zrobimy conajmniej taki sam wynik jak rok temu czyli drugie miejsce :P


Nie jest tak łatwo zorganizować tak duży turniej. Tym bardziej, żeby zapinał się kosztowo. Ty akurat jesteś graczem i patrzysz z swojego punktu widzenia i dlatego konferencja nie jest Ci za bardzo potrzebna, ale z mojego punktu jest wskazana i bardzo fajnie, że się odbyła.

Ok , ale czy potrzeba do tego wynając klub?Czy katering za kilkanascie/dziesiąt złoty też jest konieczny ?:-) Mam trochę do zarzucenia ostatniemu WCG , ale zobaczymy jak będzie w tym roku od strony gracza , oby lepiej.
Andrzej Stanisław N.

Andrzej Stanisław N. MediaStyle
Style'One

Temat: WCG 2008

wiekszosc graczy narzekała na darcie konferansjera... Krooger lansik?

konto usunięte

Temat: WCG 2008

Maciej Czerwiński:
Marcin Rutkowski:
Fakt , 4 drużyny w csa to mało w porównaniu z innymi krajami , no ale ta nieudolność organizatorów WCG jest już znana :-) Zresztą WCG zawsze idzie tańszą drogą i robi turniej 1 dniowy , a mogli by spokojnie 2 dniowy zrobić , ale trzeba zrobić 10 kosztownych innych rzeczy jak wynając klub na konferencje prasową , gdzie każdy dowiaduje się tego co jest oczywiste :-).Ja się wybieram i mam nadzieję , że zrobimy conajmniej taki sam wynik jak rok temu czyli drugie miejsce :P


Nie jest tak łatwo zorganizować tak duży turniej. Tym bardziej, żeby zapinał się kosztowo. Ty akurat jesteś graczem i patrzysz z swojego punktu widzenia i dlatego konferencja nie jest Ci za bardzo potrzebna, ale z mojego punktu jest wskazana i bardzo fajnie, że się odbyła.

Maćku, jeśli się nie pogniewasz, to nie zgodzę sięz Twoim zdaniem.
Jest łatwo, nawet koszty by nie podskoczyły specjalnie,tylko trzeba umieć MYŚLEĆ!, najlepiej wielotorowo a nie sztampowo.

Jak bedziecie chcieli na przyszly rok pomocy to wystarczy powiedziec, wezme urlop i pokaze jak mozna wykorzystac do maksimum mozliwosci dane w minimalnym stopniu. A poki co, poobserwuje sobie nadal nieudane proby... grrr
Radosław G.

Radosław G. Niepoprawny
marzyciel :-)

Temat: WCG 2008

Damn ;-) nie da się usuwać postów :)
No nic, uznajmy że mnie tu nie było.Radosław Górniak edytował(a) ten post dnia 03.10.08 o godzinie 14:12

Następna dyskusja:

Po WCG 2008 Polska...




Wyślij zaproszenie do