Jędrzej Bochyński

Jędrzej Bochyński Kierownik ds.
Strategii Jakości

Temat: Akcje uliczne!

.Jędrzej B. edytował(a) ten post dnia 02.12.09 o godzinie 12:21
Daniel Wieczorek

Daniel Wieczorek Menedżer projektu,
Agencja Ventus

Temat: Akcje uliczne!

Prolog:
Był to piękny majowy dzionek... Taki dzionek, w którym nieszczęśni uczniowie przystępują do matury ustnej :/ Ponieważ nazwisko mam na "W" miałem nieco czasu przed przystąpieniem do egazminu maturalnego.
Jako młody i pełen nadziei na pięknie rysującą się przyszłość chłopczyna polazłem sobie na targ staroci w Będzinie.

Rozdział 1:
Młody Daniel wracał zamyślony z targu (rozmyślał o bezzasadności tezy teizmu), idąc wałem wzdłuż Czarnej Przemszy. Nagle poczuł mocne szturchnięcie. Odwrócił się żeby przeprosić, sądząc że się z kimś niechcący zderzył. Okazało się jednak, że to on był ofiarą, jakoże to koleś jakiś (czarna kreatura tej opowieści) trzasnął go specjalnie barkiem. Najwyraźniej nie zauważył wypisanego na twarzy Daniela motta życiowego "może być tylko jeden". Był to dość imponujący młody dżentelmen w dresie liczący sobie w porywach 190cm wzrostu. Jakże niewinne pytanie głównego bohatera "Co robisz &*%$?" rozjuszyło Pana Dresa, który za nic sobie mając zasady kindersztuby rozjuszony rzucił się na biednego Daniela (choć miał wówczas przy sobie 80zł, ale nie o to chodzi).
Szybko rozwijająca się akcja przyciągnęła uwagę znudzonych przechodniów, którzy otoczyli walczących ścisłym kręgiem. Co bardziej przedsiębiorczy zaczęli przyjmować zakłady
- pamiętajmy że w końcu był to targ :P Jedni stawiali na wzrost
i zakazaną mordę Pana Dresa, innych bardziej przekonywała sylwetka greckiego herosa i szlachetne oblicze naszego bohatera.

Rozdział 2:
W trakcie walki Pan Dres próbował kopnąć Daniela, ale ten złapał jego nogę i go podciął, zepchnął z wału a kiedy czarny charakter wczołgiwał się pod górę, Daniel zrobił coś co mu nie wyszło, więc dla dobra sprawy pominiemy to milczeniem. Dla większego efektu nie zabrakło rzucania się po samochodach i wpadania między dopingujący ich tłum. Na koniec Daniel wyprowadził potężnego prawego sierpa, po czym walka się zakończyła na skutek interwencji nadgorliwych fanów z tłumu i wojownicy zostali rozdzieleni. Danielowi zostały na pamiątkę pęknięte kości dłoni.

Epilog:
Kilka tygodni później Pan Dres próbował przejechać Daniela polonezem caro - wersja lodówka - wjeżdżając na chodnik i zmuszając go do skoku w żywopłot.
Na tym ich burzliwa przyjaźń się zakończyła.

The EndDaniel Wieczorek edytował(a) ten post dnia 16.11.07 o godzinie 16:25

Następna dyskusja:

W jakie akcje warto obecnie...




Wyślij zaproszenie do