Michał Ziemowit Buśko

Michał Ziemowit Buśko doktorant UJ,
publicysta

Temat: Kair wrze. Przedwyborcze protesty

http://bliskiwschod.pl

http://bliskiwschod.pl/2012/05/egipt-przedwyborcze-pro...

Kair wrze. Sytuacja przed wyborami wygląda coraz bardziej nieciekawie. Protestujący zacieśniają szeregi.W demonstracjach ramię w ramię idą salafici i liberałowie.
Trwające od tygodnia kairskie protesty nie cichną. Wczorajsze demonstracje zgromadziły tysięczne tłumy, protestujący próbowali wedrzeć się na teren ministerstwa obrony. Interweniowało wojsko. Najbardziej krwawym dniem protestów była środa – śmierć poniosło wówczas co najmniej 11 osób.
Destabilizacja stawia pod znakiem zapytania powodzenie zapowiedzianej na 24 i 25 maja pierwszej rundy wyborów prezydenckich.
Wczorajsze demonstracje były znakiem protestu przeciwko tragicznym wydarzeniom ze środy. Jak podają statystyki kairskich szpitali zginęło wówczas 13 osób z czego 11 zmarło wskutek ran postrzałowych głowy. Demonstrujących w Abbasiji protestantów zaatakowali niezidentyfikowani sprawcy. Oskarżenia padły w stronę reżimu. Jak interpretują protestujący armia celowo wstrzymała sie od interwencji. Nie brakuje teorii spiskowych, komentujących środkowe wydarzenia jako prowokację. Wśród protestujących powszechne jest przekonanie, że generalicja może wykorzystać eskalację celem opóźnienia przekazania władzy w ręce cywilne.

Środowe zajścia były kulminacją demonstracji zwołanych w imię protestu przeciwko dyskwalifikacji prezydenckiego kandydata salafickich islamistów Hazema Abu Ismaila. Kandydatura została zdyskwalifikowana na mocy orzeczenia Komisji Wyborów Prezydenckich, która sprawdza prawomocność kandydatury na podstawie zgodności z nowelizowaną konstytucją. Abu Ismail został wykluczony z prezydenckiego wyścigu na podstawie przepisu zabraniającego czynnego uczestniczenia w wyborach osobom, których rodzice posiadają podwójne obywatelstwo. W przypadku Ismailia o dyskwalifikacji zadecydowało amerykańskie obywatelstwo jego matki.

Protest islamistów został poparty przez partie liberalne, które podobnie jak salafici oskarżają reżim o autorytarne zapędy. Pomimo zapewnień wojskowej rady o gotowości przekazania władzy w ręce cywilne do końca czerwca, protestujący są przekonani, że reżim jest zdeterminowany by utrzymać władzę.

Protesty są przejawem szerszego kryzysu towarzyszącego toczącej się prezydenckiej kampanii wyborczej. Jak do tej pory zarówno salafici jak i liberalny ruch rewolucyjny ewidentnie przegrywają prezydencki wyścig. Jak pokazują sondaże żadne ze stronnictw nie może liczyć na zwycięstwo. Liderem pozostaje popierany przez wojskową radę były wieloletni sekretarz generalny Ligii Państw Arabskich Amr Mussa.

PEŁNA WERSJA TEKSTU NA:

http://bliskiwschod.pl/2012/05/egipt-przedwyborcze-pro...