Piotr T.

Piotr T. Radca prawny

Joanna Kozanecka:
Witam serdecznie
Jestem dzis na goscinnych wystepach w Krakowie i postanowilam pobiegac sobie wzdluz Wisły i koło zamku. Cudowna pogoda, cudowna sciezka i sporo biegaczy. Nauczona i przyzwyczajona do pozdrawiania innych biegaczy, przezylam zaskoczenie, gdy podnoszac po raz kolejny reke do gory widze wielkie zaskoczenie na twarzy innych, jakby pytali "czego ona chce".
Jakie Wy macie z tym doswiadczenia i czy Wy tez pozdrawiacie innych podczas biegu?
p.s. a moze to dlatego ze bieglam w koszulce "Biegnij Warszawo" :))))
No tak, koszulka mogła nie pomóc :). Zawsze pozdrawiam.
Darku nie sadze zeby to byli poczatkowi biegacze - po stroju raczej tego bym nie stwierdzila. Podejrzewam ze nie znaja tego rytułalu. Mijalam tez jakis obcokrajowcow ktory przy pierwszymn spotkaniu sie zdziwili ale jak mijalam ich po raz drugi i trzeg to wszyscy trzej z wielkim usmiechem juz mi pomachali. Bardzo przyjemne uczucie.

Ale w Warszawie na walach ja pozdrawiam zawsze i w 90% jest reakcja zwrotna.

Pzdr i do zobaczenia na sciezkach
Marcin D.

Marcin D. customer service &
logistics Omya -
otwarty na nowe
prop...

Marcinie:)

często biegam na walach to i reakcję zwrotną masz:))))

zapraszam jutro na Bielany i w czwartek o 17.30 na Agrykolę (test Coopera) a potem to już tylko odpoczywać trzeba przed główną imprezą.

Marcin
Michał Jarosz

Michał Jarosz Frontend Developer &
Team Leader

Nauczyłem się tego zwyczaju biegając w Warszawie po Dolince Służewieckiej. W lublinie jeszcze trzy lata temu mało kto odmachiwał, ale teraz już zdecydowana większość. Pozdrawiam zawsze nawet tych biegaczy, którzy jeszcze nigdy się nieodwzajemnili. A co tam ;)
Marcin Darka:
Marcinie:)

często biegam na walach to i reakcję zwrotną masz:))))

zapraszam jutro na Bielany i w czwartek o 17.30 na Agrykolę (test Coopera) a potem to już tylko odpoczywać trzeba przed główną imprezą.

Marcin
Oczywiscie ze Marcinie
Zawsze mie sie mylilo ale sie pilnowalam, a dzis jakas rozkojarzona jestem.
Do czwartku siedze w Krakowie ale mam nadzieje zdarzyc na Test.
pzdr
Przemysław Załęcki

Przemysław Załęcki Kierownik Utrzymania
Ruchu (Maintenance
Manager)

W moim mieście nie spotykam na swojej drodze biegaczy :(

P.
p.s. pierwszego którego spotkam zamacham :))))

konto usunięte

Janusz P.:
Tak. Zwyczaj miły i charakterystyczny dla biegaczy w moim mieście.
Potwierdzam!
Czasem także (jak płuca pozwalają) słyszy się (i wydobywa;)) "dzień dobry" lub "cześć".
Podnosi na duchu, wspiera i mobilizuje...
Jestem z reguły tym pierwszym, który pozdrawia:)
Prawie wszyscy odwzajemniają pozdrowienie.

konto usunięte

Tam gdzie biegam (WPKIW w Chorzowie) raczej wszyscy się pozdrawiają (-: Ja generalnie pierwszy podnoszę rekę, ludzi którzy nie znali tego zwyczaju (albo nie mieli ochoty odpowiedzieć) można policzyć na palcach jednej ręki (-:

Zastanawia mnie zawsze czy pozdrawiać Nordic Walkerów, natomiast jak widzę jakieś starsze panie które wypruwają z siebie flaki ostro maszerując pod górę, zawsze się uśmiecham i unosze kciuk do góry, zazwyczaj się cieszą i podnosi je to pewnie trochę na duchu. No ale większośc to tacy którzy ciągną kijki po ziemi... więc olewka.
Maciej Wyszpolski:
No ale większośc to tacy którzy ciągną kijki po ziemi... więc olewka.

prawidłowa technika nw polega właśnie na "ciągnięciu kijków po ziemi" ;D
Powiem szczerze, że w Lesie Kabackim (biegam tutaj od niedawna)wszyscy się pozdrawiają bądź podniesieniem ręki, bądź poprostu - hej! i to jest super !!! w mieście gdzie prawie wszyscy są anonimowi (przynajmniej takich udają) gdzie w autobusie, czy metrze ze słuchawkami na uszach każdy w swoim świecie, w lesie biegnąc można zobaczyć uśmiech i choć przez chwilunię uwagę skierowaną na drugiego człowieka :)

konto usunięte

też pozdrawiam, przynajmniej jak złapie kontakt wzrokowy, a z tym różnie bywa...

często spotykam ludzi dwa razy na mojej trasie, robię takie kółko, oni w przeciwną stronę biegną
Jarek R.

Jarek R. Załatwiam drobne
czynności życiowe i
miewam terminy.

Biegam w Krakowie trasą którą wspominasz również . Zauważyłem następującą prawidłość i rzadziej uczęszczana trasa i mniej biegaczy tym częstsze pozdrowienia .

Im biegaczy więcej np. Błonia , przestaje to mieć sens , poza osobami które się znają , ponieważ biegnąc kilka okrążen co parę sekund mija sie kolejne osoby .

Wypada więc nic innego nie robić tylko cały czas machać :-)

ps1. Będę dzisiaj biegł tą trasą - ubierz koszulkę z biegnij warszawo to będe Ci machał odkąd Cię zobaczę.

PS2. NIE PISZ ŻE BIEGASZ W KRAKOWIE KOŁO ZAMKU !!!TO JEST WAWEL :-)
Anna J.

Anna J. Znowu szukam......

Michał Jarosz:
Nauczyłem się tego zwyczaju biegając w Warszawie po Dolince Służewieckiej. W lublinie jeszcze trzy lata temu mało kto odmachiwał, ale teraz już zdecydowana większość. Pozdrawiam zawsze nawet tych biegaczy, którzy jeszcze nigdy się nieodwzajemnili. A co tam ;)
Biegasz w Dolince?...No proszę to może czasami się mijamy ;)

Pozdrawiam

konto usunięte

Hej, biegam w Ursusie na stadionie RKS-u. I tu też większość osób pozdrawia się albo ręką w górze albo skinięciem głowy. Dla mnie to znak szacunku dla innego biegacza i jak ktoś już wcześniej napisał, motywuje do dalszego biegania. Pozdrawiam i tu na forum wszystkich biegaczy :)

konto usunięte

Łukasz G.:
prawidłowa technika nw polega właśnie na "ciągnięciu kijków po ziemi" ;D

Bez ruchów rękami? (-: Wiem jak wygląda prawidłowy Nordic Walking, natomiast ja mówię o klientach którzy sami nie wiedzą do czego chcieliby tych kijków użyć, w efekcie jedynie masują asfalt.

konto usunięte

Piotrek Bojar:
Hej, biegam w Ursusie na stadionie RKS-u.


witam sąsiada :)

ciężko jest pozdrowić biegnąc w tę samą stronę :P
Michał Jarosz

Michał Jarosz Frontend Developer &
Team Leader

anna jakubik:

Biegasz w Dolince?...No proszę to może czasami się mijamy ;)

Pozdrawiam

Niestety wyprowadziłem się już z tych okolic ponad rok temu.
JAROSŁAW RUCHLEWICZ:
Biegam w Krakowie trasą którą wspominasz również . Zauważyłem następującą prawidłość i rzadziej uczęszczana trasa i mniej biegaczy tym częstsze pozdrowienia .

Im biegaczy więcej np. Błonia , przestaje to mieć sens , poza osobami które się znają , ponieważ biegnąc kilka okrążen co parę sekund mija sie kolejne osoby .

Wypada więc nic innego nie robić tylko cały czas machać :-)

ps1. Będę dzisiaj biegł tą trasą - ubierz koszulkę z biegnij warszawo to będe Ci machał odkąd Cię zobaczę.

PS2. NIE PISZ ŻE BIEGASZ W KRAKOWIE KOŁO ZAMKU !!!TO JEST WAWEL :-)
Przepraszam za pomyłke. Niestety ja juz wrocilam do siebie i choc mialam dzis rano pobiegac to niestety obudzil mnie deszcze i nie zrobilam pozegnaniu Krakowa.
A jeszcze bedzie okazja.
Pozdrawiam:)))
Magdalena Muraszkiewicz

Magdalena Muraszkiewicz Indirect Procurement
Coordinator Stena
Recycling Sp. z o.o.

A ja - w zależności od humoru. Czasem macham jak szalona, czasem najpierw badam czy ta druga strona będzie miała ochotę odmachnąć. I jeśli nie złapię kontaktu wzrokowego to nie macham i biegnę dalej.
Myśle, ze to moze byc meczące jak np. w Kabatku w weekend machasz 25 razy :) dobrze obrazuje to moim zdaniem historia z rowerem - normalnie rowerzyści się nie pozdrawiają, ale jak spotkałam gościa w styczniu w lesie na rowerze, to machnięcie było wręcz odruchem bezwarunkowym.

Następna dyskusja:

TRASY BIEGOWE Kraków


Wyślij zaproszenie do