Andrzej P.

Andrzej P. Praca mnie lubi - aż
za bardzo

Kolejne buty (MR873EU) nie wytrzymały:


Obrazek


takiego terenu:


Obrazek


Jakie buty kupić?? 186 cm - 90 kg - lekka supinacjaAndrzej P. edytował(a) ten post dnia 19.11.09 o godzinie 09:30
Piotr Rozwadowski

Piotr Rozwadowski The difficult is
done at once; the
impossible takes a
lit...

Do takiego terenu jak na zdjeciu to potrzebne sa takie buty

http://www.militaria.pl/geox/buty_geox_battle_black_le...
Andrzej P.

Andrzej P. Praca mnie lubi - aż
za bardzo

Piotr Rozwadowski:
Do takiego terenu jak na zdjeciu to potrzebne sa takie buty

http://www.militaria.pl/geox/buty_geox_battle_black_le...

Ciekawe, co prawda nigdy jeszcze nie biegałem z usztywnioną kostką ale może w razie złej pogody, czyli nie zawsze, warto takie zakładać.
Piotr Rozwadowski

Piotr Rozwadowski The difficult is
done at once; the
impossible takes a
lit...

Najlepiej jesli wybierzesz sie do sklepu z militariami, przymierzysz tego typu buty i zobaczysz jak sie w nich czujesz /niepolecam zakupow przez internet bo jesli chcesz w nich biegac to musza byc dobrze dopasowane/.

Cena moze nie jest zbytnio zachecajaca ale tego typu buty nadaja sie praktycznie do wszystkiego /zarowno latem jak i zima/.
Magda Sanchez

Magda Sanchez Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...

Ale latem to chyba można się nabawić niezłych odparzeń, co?
Piotr J.

Piotr J. Consulting Director
- Public, Capgemini
Polska Sp. z o.o.

Andrzej,

Dużo biegam trail - to mój ulubiony styl (lasy, pola, zwłaszcza w terenie górzystym).

Błoto jak na zdjęciu to raczej unikam bokiem (zaden but poza gumowcem tego nie zdzierży), ale w terenie generalnie bardzo dobrze sprawują się buty Montrail model Masochist.

http://montrail.com/Product.aspx?prod=140&cat=110&top=1

Używam ich od kilku miesięcy i jestem naprawdę bardzo pozytywnie do nich nastawiony.

Ukłony,
jusza
Piotr Rozwadowski

Piotr Rozwadowski The difficult is
done at once; the
impossible takes a
lit...

Magda K.:
Ale latem to chyba można się nabawić niezłych odparzeń, co?

To sa buty przeznaczone dla osob, ktore nosza je po 12-14 godzin dziennie, zarowno latem jak i zima. O odparzeniach nie moze byc mowy.

Wiem, ze sprawiaja wrazenie podobnych do zwyklych trepow /np polskich desantowek/ ale to zupelnie inna jakosc i komfort uzytkowania.
Radosław Zasadziński

Radosław Zasadziński Kierownik sprzedaży,
Dasoft S.A.

Jako osoba związana z bieganiem nieco bardziej wyczynowym (reprezentant klubu lekkoatletycznego) często zastanawiałem się po co amatorzy lubują się w utrudnianiu sobie treningu, czy też bezsensowne komplikowanie go sobie.

Po co trenowałeś w takich warunkach? Czułeś się jak Rambo, czy coś w tym stylu? Mogę Cię zapewnić że nikt trenujący na poziomie II, I czy mistrzowskiej klasy sportowej nie wszedł by w takie warunki do lasu. Wiadomo że najczęsciej trenuje się w lesie (ze względów zdrowotnych), ale jak widzi się coś takiego to wyjątkowo zaplanowany trening robin się na asfalcie.

Tylko u amatorów widzę coś takiego jak pompki czy skłony przy każdej mijanej ławce, wskakiwanie na murki itp.

Jeśli chciałeś zrobić trening siłowy, to nie tędy droga, bo wygląda on zupełnie inaczej. Na podstawie swojego kilkunastoletniego doświadczenia treningowego, nie potrafię powiedzieć co specjalnego moze dać trening w takich warunkach, w porównaniu do klasycznego treningu siłowego wykonywanego w nieco bardziej kontrolowanych warunkach. Chyba tylko większe prawdopodobieństwo kontuzji i ... zniszczone buty, ale co kto lubi.
Andrzej P.

Andrzej P. Praca mnie lubi - aż
za bardzo

Piotr Rozwadowski:
Najlepiej jesli wybierzesz sie do sklepu z militariami, przymierzysz tego typu buty i zobaczysz jak sie w nich czujesz

Dzwoniłem do nich na razie nie mają mojego numeru - może za miesiąc. Mają sklep we Wrocławiu więc nie będzie problemu z przymiarką.

Magda K.:
Ale latem to chyba można się nabawić niezłych odparzeń, co?

To mają być buty na złą pogodę - w lecie zwykłe, dobre biegówki dają radę

Piotr Juszkiewicz:
Błoto jak na zdjęciu to raczej unikam bokiem (zaden but poza gumowcem tego nie zdzierży),

W mojej okolicy można biegać albo po polnych drogach, które po deszczu zamieniają się w błotne ślizgawki, albo po asfaltowych drogach bez pobocza. Wolę się trochę pobrudzić niż zostać potrąconym przez auto jakiegoś przedstawiciela handlowego pędzącego do roboty ;)

konto usunięte

Radosław Zasadziński:
Jako osoba związana z bieganiem nieco bardziej wyczynowym (reprezentant klubu lekkoatletycznego) często zastanawiałem się po co amatorzy lubują się w utrudnianiu sobie treningu, czy też bezsensowne komplikowanie go sobie. [...]

Mówisz jak kierowca formuły 1 do kierowcy rajdowego. Ty w bieganiu widzisz drogę do osiągnięcia jakichś wyników, a czasami chodzi o zwykłą przyjemność. Każdy lubi co innego.
Tomasz S.

Tomasz S. Digital Marketing/
Recruitment/
Management,
www.staskiewi...

BTW: Co się stało z tymi butami, że nie nadają się do dalszego biegania?
Radosław Zasadziński

Radosław Zasadziński Kierownik sprzedaży,
Dasoft S.A.

Paweł Potoczny:
Radosław Zasadziński:
Jako osoba związana z bieganiem nieco bardziej wyczynowym (reprezentant klubu lekkoatletycznego) często zastanawiałem się po co amatorzy lubują się w utrudnianiu sobie treningu, czy też bezsensowne komplikowanie go sobie. [...]

Mówisz jak kierowca formuły 1 do kierowcy rajdowego. Ty w bieganiu widzisz drogę do osiągnięcia jakichś wyników, a czasami chodzi o zwykłą przyjemność. Każdy lubi co innego.

Kierowcy rajdowemu też chodzi o wynik, tylko specyfika wyścigu jest inna, więc metafora jest trochę nie trafona.

Ja też biegam bo lubie. Bo lubie robić wynik, poprawiać się, stawiać sobie nowe cele. Nie żyje z tego, ale mam radoche z przybiegania tuż za tymi którzy z tego żyją.

Wykonywany trening powinien być jednak przedewszystkim efektywny a nie efektowny czy nawet efekciarski.

Moja wypowiedź była wyrazem rosnącego od lat zdziwienia na przedziwne metody treningowe osób trenujących amatorsko, np. wbieganie w taki trudny teren, zapewne z wiarą że da to jakieś nieziemskie rezultaty.

Trener (były reprezentant Polski w maratonie, wice mistrz Polski w maratonie, rokord życiowy 2:11:42) opowiadał mi jak czesto przed startami słyszał narady i złote środki ludzi startujących amatorsko... o tym co trzeba wypić czy zjeść przed startem. To jaki roztwór soli, to znów co innego. Nie musze chyba mówić jaką reakcję to wywołuje u osób praktycznie i teoretycznie doświadczonych w treningu.
Tomasz S.

Tomasz S. Digital Marketing/
Recruitment/
Management,
www.staskiewi...

Radek,
Ja z kolei widzę też problem w drugą stronę. Biegacze zawodowcy - często nie potrafią dobrać treningu i celów dla biegaczy amatorów, nie rozumieją amatorskich potrzeb i motywacji, szczególnie w pierwszym okresie przygody z bieganiem. Odnoszenie wszystkiego do doświadczeń zawodniczych nijak się ma do tego co jest doświadczeniem 95% truchtaczy. Aplikowane środki treningowe - też nijak się mają do możliwości amatora, łatwo tak zobrzydzić trening. Nie mówiąc o tym jak ważne jest dobranie metod i środków treningowych do warunków w jakich przyjdzie trenować. Mając dylemat taki jak ma Andrzej (błoto vs droga bez pobocza) - wybrałbym chyba podobne rozwiązanie.
Ale na pewno pozostałbym przy butach do biegania, a nie wojskowych.

konto usunięte

Dużo biegam w butach wojskowych ... przyjemność nie jest wielka ... po całym dniu biegania ... wybiegałem różne typy butów wojskowych, różnych marek ... i w różnych warunkach terenowych ... rzeczywiście dobre buty trzymają się nogi ... ale ich nieelastyczność i wysokie usztywnienie kostki bardzo utrudnia bieg ...
... wychodząc z pracy zrzucam je z radością!!! ... więc nie polecam ... na dłuższe dystanse ...

pzdr.. ... arek ...

ps. w nawiązaniu do dyskusji o amatorach i profesjonalistach ...
... pracuje ze mną facet, który jest/był świetnym biegaczem, zajmuje czołowe miejsca w kraju ... ale ...
... ciężko nam się rozmawia o bieganiu ... on nie rozumie moich intencji i motywacji ... chociaż, jego rady bardzo mi pomagają ... to raczej razem nie biegamy ... każdy z nas ma inne spojrzenie na swoje cele i środki co ich osiągnięcia ...

jeszcze raz pzdr. ... a.
Andrzej P.

Andrzej P. Praca mnie lubi - aż
za bardzo

Wyprowadziłem się na wieś 2 lata temu. Gdzieś na forum młody człowiek napisał źe w Wiszni Małej nie ma co robić. Nuda. Odpisałem mu: zacznij biegać lub jezdzic na rowerze zauwaźysz w jakiej pięknej okolicy mieszkasz.
Lansowanie tezy źe biegać moźna tylko po udeptanych ścieżkach a najlepiej po bieżni jest po prostu SZKODLIWE SPOŁECZNIE. Dlatego nawet mi sie nie chce z Radkiem polemizować.
Daniel Więckowski

Daniel Więckowski doradca podatkowy nr
11861

I ja to rozumiem! Nie ma nic piękniejszego w bieganiu niż wyścig za sarną w porannej mgle ;)

konto usunięte

Radosław Zasadziński:
Kierowcy rajdowemu też chodzi o wynik, tylko specyfika wyścigu jest inna, więc metafora jest trochę nie trafona.
Kropki oddzielają te stwierdzenia, nie miałem intencji, aby ktokolwiek interpretował je łącznie, więc sorry, ale trzymam się swojego. Ty biegasz dla wyniku (może nie tylko, ale przede wszystkim), amator dla przyjemności (nie tylko, ale przede wszystkim)
Wykonywany trening powinien być jednak przedewszystkim efektywny a nie efektowny czy nawet efekciarski.
Powinien przede wszystkim sprawiać przyjemność.
Trener (były reprezentant Polski w maratonie, wice mistrz Polski w maratonie, rokord życiowy 2:11:42) opowiadał mi jak czesto przed startami słyszał narady i złote środki ludzi startujących amatorsko... o tym co trzeba wypić czy zjeść przed startem. To jaki roztwór soli, to znów co innego. Nie musze chyba mówić jaką reakcję to wywołuje u osób praktycznie i teoretycznie doświadczonych w treningu.
Zależy co na kogo działa. Jeżeli komuś się biega lepiej w żółtych skarpetkach, to chyba nie zamierzasz mu udowadniać, że to nie ma przełożenia na wyniki, kwestia wygody, psychiki itp.

Następna dyskusja:

gdzie w Poznaniu ocieplane ...


Wyślij zaproszenie do