Anna B.

Anna B. Insurance
underwriting, risk
management, internal
audit

Sylwia Z.:

ja tak robie, raz bylam w parku szczęśliwickim i pare razy na siłowni naszej "firmowej" ;) na szczęście mamy prysznice ;) ale wiem że jestem raczej wyjątkiem

Skoro macie taką możliwość, to dziwię się, że jesteś wyjątkiem :)
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

chodziło mi raczej o to, że mam dobrze bo: a. tolerancyjne i elastyczne podejście szefa do tematu b. sprzęt i "ekwipunek", bliskość parku, prysznice

razem wzięte dwa czynniki to chyba wciąż (niestety) rzadkość w kraju nadwiślańskim
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

mimo to wolę biegać po pracy/wieczorem
Magda Sanchez

Magda Sanchez Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...

Mnie tylko w tym wszystkim zawsze zastanawia jedna kwestia. Mianowicie rozumiem, że takie wyjście odbywa się w tzw. przerwie na lunch? W niektórych firmach trwa ona 30 minut, w innych 60 zazwyczaj. I teraz tak, oczywiście jeśli ktoś się względnie dobrze odżywia to w ciągu 8h pobytu w biurze może sobie spożyć ze 2-3 posiłki wliczając w to przekąskę (a jak ktoś nie dna o zdrowie i formę to i tak przeważnie wcina co nieco kilka razy, przy czym mniej się może rzuca w oczy kiedy wyciąga po kryjomu z szuflady tu batonik, tam drożdżówka), przy czym logiczne jest, że nie musi tego robić akurat wtedy kiedy wypada lunch (choć i tu przeważnie to są widełki typu 12-14), ale wówczas gdy jest się głodnym. Siedząc sobie samemu w pokoju, myślę, że żaden problem, natomiast w większym skupisku nie twierdzę, że nie wypada wyjąć własnej michy, niemniej czy nie wyglądać to będzie nieodpowiednio jeśli najpierw jemy więc przerwa (chyba, że jemy i pracujemy jednocześnie?), potem jak się ułoży w brzuszkach to kolejna przerwa na trening, a potem za czas jakiś powtórka z rozrywki, tj. znowu jemy? Mam nadzieję, że rozumiecie kontekst?
Może za mocno namąciłam, ale zwyczajnie ciekawi mnie jak to u Was wygląda:)
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

już wyjaśniam ;)

rano: deser po śniadaniu na wejściu i przed treningiem
13.00-14.00 trening (cały cykl: przebranie-jednostka treningowa-szybki prysznic)
14.30 - obiad (często wtedy latam między kuchnią a kompem)

tylko tak jak mówię - mi się zdarzyło kilka razy w ciągu 2 lat ;)
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

a szczerze to coraz mniej czasu znajduję na treningi w ogole i to mnie martwi, kilometraże spadają mi objętościowo od grudnia średnio o 15-20 km miesięcznie :((Sylwia Z. edytował(a) ten post dnia 12.04.13 o godzinie 15:42
Magda Sanchez

Magda Sanchez Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...

Ok, ale śniadanie też w biurze czy w domu, a tylko ten deser jako drugie śniadanie w pracy, a przed treningiem?
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

Magda K.:
Ok, ale śniadanie też w biurze czy w domu, a tylko ten deser jako drugie śniadanie w pracy, a przed treningiem?

pierwsze śniadanie w domu, drugie w pracy - i to jest ten posiłek przed treningiem
Arkadiusz S.

Arkadiusz S. Think training's
hard? Try losing.

Sylwia Z.:
Lucky U. Mnie śpiewają w kuchni czy za długo nie jem.
Arkadiusz S.

Arkadiusz S. Think training's
hard? Try losing.

Szpiegują miało być (eh ten internet w komórce)
Maciej P.

Maciej P. Organizacja Eventów,
turystyki
kwalifikowanej,
aktywnych ...

ja trochę z zazdrością czytam o firmach, gdzie jest tyle przerw od pracy - ze 2-3 na jedzenie i do tego na bieganie... w większości firm w których pracowałem przerwa ograniczała się w sumie do 30 minut w ciągu 8 h. i jak chciałem wprowadzić dietę w której jadłem 5 posiłków w ciągu dnia, to często pracodawca krzywił się, że robię sobie 2-3 przerwy w pracy (np. 2 przerwy po 15 minut lub 3 przerwy po 10 minut co 2-3 h.)

konto usunięte

W firmie, w której się wychowałem ;) Miałem 45 minut przerwy, a w praktyce po przyjściu z niej wszyscy sobie jeszcze robiliśmy kawkę, więc dodatkowe 5min i nikt nie miał tego nikomu za złe. Ale głownie chciałem powiedzieć, że jak się tylko zatrudniałem to poinformowano mnie, że na każdą godzinę przypada mi 5 minut wolnego, oraz dodatkowo w ciągu dnia mogę jeszcze wykorzystać sobie 15 minut dodatkowej przerwy - bo tak jest w kodeksie pracy (niech mnie ktoś poprawi jeśli tak nie jest). Jedyne wymaganie to było, żeby przerwy 15 minut nie łączyć bezpośrednio z tą główną. Więc teoretycznie da się zgodnie z prawem robić sobie więcej posiłków w ciągu dnia. Ale ogólnie to wiem że teoria teorią, życie życiem, a etaty ssą. ;)
Maciej P.

Maciej P. Organizacja Eventów,
turystyki
kwalifikowanej,
aktywnych ...

Dominik Ł.:

jeśli weźmiemy pod uwagę tzw. "etat", czyli 8 h., to DO 8 h. masz 15 minut przerwy, powyżej 8 h. masz 30 minut przerwy, więc często jest to tak zorganizowane, że pracuje się 8 h. i 15 minut i wtedy ma się 30 minut przerwy w ciągu dnia :)
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

współczuję i zazdroszczę sobie :P

konto usunięte

Maciej P.:
Dominik Ł.:

jeśli weźmiemy pod uwagę tzw. "etat", czyli 8 h., to DO 8 h. masz 15 minut przerwy, powyżej 8 h. masz 30 minut przerwy [...]

A, pewnie tak. Mi wytłumaczono, że ta główna przerwa 45 min jest ze względu na to, że firma francuska i ludzie z którymi pracowaliśmy mają sjestę (oni mieli dłuższą, ale to był kompromis międzykulturowy) i my tez musimy mieć. :) więc w pracy spędzałem 8.45h (nawet mi to było na rękę) i do tego te 15min + 5 min na godzinę.
Natalia Magreta - Łupińska

Natalia Magreta -
Łupińska

psycholog/specjalist
ka psychoterapii
uzależnień/właścicie
...

A ja jem, kiedy jestem głodna, czyli zazwyczaj między pracami lub kiedy mam"okienko", bo w pracy nie mam przerw.
Maciej P.

Maciej P. Organizacja Eventów,
turystyki
kwalifikowanej,
aktywnych ...

Sylwia Z.:
współczuję i zazdroszczę sobie :P

na szczęście od jakiegoś czasu dość często pracuję w domu a wtedy mogę sobie jeść kiedy chcę, biegać w ciągu dnia kiedy chcę, pracować leżąc na łóżku... itp. ;)

ale w dobie kryzysu firmy ograniczają "prawa pracowników" do minimum.... :/ i jeśli w kodeksie pracy jest 15 czy 30 minut, to niechętnie dają pracownikom więcej....

choć jak widać są wyjątki :)

konto usunięte

Jeść kiedy jest się głodnym, spać kiedy chce się spać i trenować kiedy ma się ochotę. Mając jednocześnie dostatecznie dużo czasu na pracę. Niby nic prostszego, a takie to trudne dziś. Wolny zawód to mój ideał. :) Jestem blisko. ;)
Maciej P.

Maciej P. Organizacja Eventów,
turystyki
kwalifikowanej,
aktywnych ...

Dominik Ł.:
A, pewnie tak. Mi wytłumaczono, że ta główna przerwa 45 min jest ze względu na to, że firma francuska i ludzie z którymi pracowaliśmy mają sjestę (oni mieli dłuższą, ale to był kompromis międzykulturowy) i my tez musimy mieć. :) więc w pracy spędzałem 8.45h (nawet mi to było na rękę) i do tego te 15min + 5 min na godzinę.

z jednej strony zagraniczne firmy rządzą się swoimi prawami, z drugiej strony obowiązuje ich polskie prawo
dobrze, że wprowadzają na polskim rynku zachodnie wzorce, ucząc w ten sposób polaków "dobrych nawyków", ważne, że "zmiany" są na lepsze niż na gorsze :)
przez ostatnie lata pojawiły się w większych firmach specjalne pokoje, gdzie pracownicy mogą sie zrelaksować, odstresować itp. (są w nim np. konsole do gier, bilard, "sprzęt grający" ze słuchawkami itp.)
widać, że niektórym pracodawcom zależy na pracownikach i ich psychice, dobrym samopoczuciu itp. bo wiedzą, że to przełoży się na wydajność, kreatywność i nie tylko... szkoda, że niestety niewiele firm to rozumie :(
(ja na taką jeszcze nie trafiłem)Maciej P. edytował(a) ten post dnia 12.04.13 o godzinie 21:59
Natalia Magreta - Łupińska

Natalia Magreta -
Łupińska

psycholog/specjalist
ka psychoterapii
uzależnień/właścicie
...

Dominik Ł.:
Jeść kiedy jest się głodnym, spać kiedy chce się spać i trenować kiedy ma się ochotę. Mając jednocześnie dostatecznie dużo czasu na pracę. Niby nic prostszego, a takie to trudne dziś. Wolny zawód to mój ideał. :) Jestem blisko. ;)

Tak! i pracować max 4 dni w tygodniu po max. 6 godzin, to mój cel i zarabiać, tyle, żeby na wszystko starczyło:).

Następna dyskusja:

bieganie w deszczu


Wyślij zaproszenie do