Robert Zakrzewski free *
Adam W.:
Joanna Gruszecka:
sugerowałabym jednak poswiecic czas na nogi w treningach uzupełniających. siła nog jaka sobie wypracujesz na siłowni, da ci wynik lepszego czasu. oczywiście niech to będą ćwiczenia ukierunkowane na siłę .
dzięki za poradę, mi trener powiedział że skoro robię zróżnicowany trening biegowy (siła biegowa raz w tygodniu, 2 razy interwały itp.) to nie muszę koniecznie ćwiczyć nóg na siłowni, lub ew. tylko wyciskanie nogami (to czasem robię), spacer z hantlami i przysiady z małą sztangą. raz w tygodniu robię też na bieżni energiczny marsz pod górę,pochylenie 15, 15-20 minut na prędkości 6-7 (to chyba też zalicza się do siły biegowej).. chętnie posłucham innych sugestii, mam dużą dysproporcję między siłą nóg (wyciskam 200) i górnych partii mięśniowych (wyciskam leżąc tylko 60)
bieganie a ćwiczenia nóg to dwie inne rzeczy, powinieneś (moim zdaniem) uzupełniać tak czy inaczej, tzn. pomimo dużej rozpiętości treningu biegowego.
siła mięśni i siła biegowa to tylko z nazwy podobnie brzmi, ale chodzi o coś zupełnie innego
więc siłkę, szczególnie zimą, polecam. Pamiętaj że trzeba rozwijać się PROPORCJONALNIE, czyli nogi, góra, ale też "środek" czyli brzuch, grzbiet, i cały obszar miednicy, pośladki itp. Dopiero to wszystko razem przełoży się na to planowane 100 min na HM ;-)
A dysproporcja - no cóż, to raczej normalne ;) wystarczy zmierzyć obwód uda i bicepsa - tak w skrócie ;)
Chociaż to kwestia ćwiczeń i techniki itp. Jak jeszcze dźwigałem ciężary, to wyciskałem 150, a przysiad miałem tylko ze 180kg. Za to półprzysiad 260, więc nie ma reguły. Oczywiście wolne ciężary. Wyniki na maszynach są "umowne"
A biegałem wtedy 5km raz w tygodniu, no i ważyłem trochę więcej ;)
A potem zacząłem bieganie ...