Robert Zakrzewski:
a dla odświeżenia tematu daje odgrzebany link na dość fajny opis dlaczego i dlaczego zimą, a dla ambitnych i zawziętych nawet program na wiosenny maraton!
Miłego lekturowania
http://www.darszpiku.pl/o_polityce_taktyce.php
aha, tematem się nie zrażać, czytać, inicjatywa cenna jest!
I "garść" porad dla początkujących!
Ach ten pan Jurek...polecam przysłuchać się uważnie temu co mówi, bo jego słowa studzą niejednego amatora, by do sukcesów podchodzić stopniowo, nie wykorzystywać wszystkich środków treningowych od razu. Bo jeśli już w pierwszych miesiącach biegania trenujesz 6 razy w tygodniu, robisz niezliczoną ilość przyspieszeń,siły+BNP to co zostanie Ci, jak już będziesz chciał łamać "trójkę?"
Cytat z komentarza do planu maratońskiego, w który teraz wchodzę:
"Przypominam: 4 dni treningowe w tygodniu=jeden mocny akcent w tygodniu. Dla tego poziomu wystarczy, po co się przemęczać. He, he- żartowałem! Bez zmęczenia nie ma rozwoju, ale męczyć się w tym przypadku tylko raz w tygodniu"
:) Kurtuazja może nie sienkiewiczowska, ale przekaz jest jasny :)
Iwona Ludwinek edytował(a) ten post dnia 30.10.12 o godzinie 14:00