Magdalena Ż.:
Dzięki:-) przyda się!
Na razie próbuje wyczuć swój rytm oddychania i na spokojnie truchtać. Nogi czasem niosą w rytm muzyki i ma się ochotę pobiec szybciej, ale po 15 minutach już nie koniecznie:-D
Niech ktoś powie proszę czy jest sens biegać z pulsometrem jak się jest na poziomie '0' zaawansowania biegowego?;-)
Magda.
Moim zdaniem nie powinnaś zawracać sobie głowy pulsomtrem. Nie na tym poziomie.
Ciesz się bieganiem, polepszeniem formy i tym wszystkim co się z tym wiąże.
Skoncentruj się na zwiększeniu wydolności zwiększając odcinki biegu z przerwami na marsz docelowo tylko biegu. I nie za dużo. Po każdym bieganiu powinnaś czuć lekki niedosyt ;-)
Zwracaj uwagę na oddech, prawidłową sylwetkę, równym krok, lekkość. Nie przeciążaj mięśni.
a jak dojdziesz do 60' biegu ciągłego (nawet nie wiesz jak szybko to się stanie) możesz wtedy pomyśleć o pulsomterze. Pytanie tylko czy będzie Ci potrzebny? Czy zechcesz trenować faktycznie mocno i skutecznie, czy tylko biegać rekreacyjnie. Pulsomter pojawił się w 1978 roku, masowa produkcja w latach 90. A jak wiemy wcześniej, dużo, dużo wcześniej ludzie biegali i świetnie się z tym czuli. Nawet maratony, podobno gdzieś w Grecji... ;-)
Skoro już zaczęłaś to najważniejsze zrobione. teraz tylko pilnuj, żeby nie zgubić przyjemności.
A na wyniki masz jeszcze dużo czasu. Powodzenia!