Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

fakt zima w miescie to bloto i szarość..:(
Arek R.

Arek R. Chyba czas na zmianę
- SAP (BW, BPC,
FICO) Development
Te...

Sylwia Z.:
fakt zima w miescie to bloto i szarość..:(

w mieście tak. Ja mam na wsi taki krajobraz w zimie, że aż dech zapiera:-)
Krzysztof Wojciechowski

Krzysztof Wojciechowski Dyrektor Działu
Sprzedaży
TreningBiegacza.pl

Sylwia Z.:
fakt zima w miescie to bloto i szarość..:(
...i wylądowaliśmy na ziemi :(

Szczerze mam nadzieję, że aż tak źle nie będzie :)

A tak we ogóle korci mnie, aby zmienić nieco klimat i znaleźć jakieś fajne mniej miejskie tereny, gdzie możnaby pobiegać. Czasem biegam w Magdalence i jest zupełnie inaczej, ale najchętniej uciekłbym jeszcze bardziej od cywilizacji. To takie plany na przyszły rok :)
Arkadiusz S.

Arkadiusz S. Think training's
hard? Try losing.

Nie wiem jak Wy, ale ja mam tak, że w domu nie daję rady ćwiczyć
Jedyne co mi się przez dłuższy czas udało w miarę regularnie robić to "program 100 pompek". Poza tym wyjątkiem to w domu zawsze jest coś do zrobienia, albo dzieciaki biegają, albo żona ma akurat ochotę pogadać czy piwo wypić i wzniosłe plany szlag trafia. A jak już wyjdę z domu to, choćbym nie miał zupełnie energii, i dotrę na salę to jakoś samo idzie. Mam nadzieję, że z bieganiem uda mi się zacząć i systematycznie nie rzucać tego w cholerę pod pozorem braku czasu.

Fakt, częściej systematycznie biegałem w zimie niż latem. W upały (czyli >18 st) to jakiś leniwy się robię ;)
Krzysztof Wojciechowski

Krzysztof Wojciechowski Dyrektor Działu
Sprzedaży
TreningBiegacza.pl

Arek R.:
Sylwia Z.:
fakt zima w miescie to bloto i szarość..:(

w mieście tak. Ja mam na wsi taki krajobraz w zimie, że aż dech zapiera:-)
Własnie o takich miejscach mówię :)
Arek R.

Arek R. Chyba czas na zmianę
- SAP (BW, BPC,
FICO) Development
Te...

Krzysztof Wojciechowski:
Arek R.:
Sylwia Z.:
fakt zima w miescie to bloto i szarość..:(

w mieście tak. Ja mam na wsi taki krajobraz w zimie, że aż dech zapiera:-)
Własnie o takich miejscach mówię :)

To zapraszam:-)
A jak chce uciec od cywilizacji to polecam Ochtnicę Górną. Byłem tam 2 tyg. temu. Pełna regeneracja.
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

przecież mozna sie zorganizować w grupki i podjezdzać samochodem w jakies podmiejskie tereny
przyjemnościowo
Martyna Kozioł

Martyna Kozioł Partner ds.
Rekrutacji IBM
Poland Sp. z o.o.

Arek R.:
Dariusz A.:
Też boję się zimy- na ogół próby biegania w tym okresie kończyły się od razu przeziębieniem (odporność straszliwie mi spadła przy moim trybie życia w ostatnich latach).

W zimie biegałem praktycznie tylko w weekendy. Żadnego przeziębienia. Nic, kompletnie nic.
Natomiast już więcej nie pobiegnę przy -14C. Raz spróbowałem. Nie polecam.

Ja na powietrzu zaczęłam biegać w lutym 2012 i biegałam w temperaturach minusowych, ale wtedy już nie było specjalnych mrozów, chyba tak góra do -10. Od tamtej pory ani razu się nie przeziebiłam. W miesiącach poprzedzających chodziłam na Active Walk- może to jakoś pomogło.

Także w tym roku planuję biegać w zimie normalnie. Przynajmniej do pewnej temperatury w której będę mogła w miare normalnie oddychać. Mam tylko nadzieję, że na Półmaratonie Świętych Mikołajów nie będzie bardzo zimno :)
Arek R.

Arek R. Chyba czas na zmianę
- SAP (BW, BPC,
FICO) Development
Te...

Sylwia Z.:
przecież mozna sie zorganizować w grupki i podjezdzać samochodem w jakies podmiejskie tereny
przyjemnościowo

Oooo i to jest dobry pomsyl......
Aneta W.

Aneta W. wizażystka

Arek R.:
Sylwia Z.:
przecież mozna sie zorganizować w grupki i podjezdzać samochodem w jakies podmiejskie tereny
przyjemnościowo

Oooo i to jest dobry pomsyl......
jestem BARDZO ZA :)))

konto usunięte

Sylwia Z.:
przecież mozna sie zorganizować w grupki i podjezdzać samochodem w jakies podmiejskie tereny
przyjemnościowo

Zawsze zapraszam na week end'owe biegi po lasku kabackim - spokojnie można wykroić z tego treningi od 5 km do nawet 16 :) Jeżeli będziecie potrzebować przewodnika służę pomocą!
Arek R.

Arek R. Chyba czas na zmianę
- SAP (BW, BPC,
FICO) Development
Te...

To ja zapraszam do lasku bielanskiego. Po biegu można usiąść na BigMaca w McDonalds;-)Arek R. edytował(a) ten post dnia 05.09.12 o godzinie 11:38
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

no to kiedy do lasu kabackiego? ja bym tam z wieelką przyjemnością pohasała, ale mam slabe tempo ostatnio wiec czebaby Wam sie dostosować lekko do ślimaków
Dariusz A.

Dariusz A. IT Project Manager

To ja zapraszam do Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego ;-)))))
Krzysztof Wojciechowski

Krzysztof Wojciechowski Dyrektor Działu
Sprzedaży
TreningBiegacza.pl

Koncepcja fajna :))
Można poświęcić jakiś ładny weekendowy dzień. Z tym, że ta Ochotnica to ładny kawałek, bo okolice Nowego Sącza.
Myślałem o czymś w okolicach Wawy, aby dojazd nie zajął większości dnia.
I fajnie, gdyby ktoś znał okoliczne tereny, bo biegać na ślepo może okazać się nie najlepszym pomysłem.
Aneta W.

Aneta W. wizażystka

Sylwia Z.:
no to kiedy do lasu kabackiego? ja bym tam z wieelką przyjemnością pohasała, ale mam slabe tempo ostatnio wiec czebaby Wam sie dostosować lekko do ślimaków
dziś? jutro? najbliższy weekend? zapraszam :)))

konto usunięte

Sylwia Z.:
no to kiedy do lasu kabackiego? ja bym tam z wieelką przyjemnością pohasała, ale mam slabe tempo ostatnio wiec czebaby Wam sie dostosować lekko do ślimaków

Choćby nawet w najbliższą sobotę rano (okolice 10:00) lub w niedzielę przed południem. Tempo nie problem - ważne aby zapał był na 14 - 16 km :)

konto usunięte

Aneta W.:
Sylwia Z.:
no to kiedy do lasu kabackiego? ja bym tam z wieelką przyjemnością pohasała, ale mam slabe tempo ostatnio wiec czebaby Wam sie dostosować lekko do ślimaków
dziś? jutro? najbliższy weekend? zapraszam :)))

Aneta - też jesteś z okolic kabat?
Aneta W.

Aneta W. wizażystka

tak, biegam co drugi dzień (zazwyczaj popłudniami po 18tej) po lesie kabackim, od strony Józefosławia :)
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

no wlasnie ja rano jestem slabo rozbudzona do wysilku, wolalabym w te niedziele po poludniu
kto sie łapie jeszcze?

sie łapie ja, sie łapie Rafał, sie lapie Aneta

Następna dyskusja:

bieganie w deszczu


Wyślij zaproszenie do