Jarek W. Software Engineer
Bogdan Zgłobicki:
Witajcie. Znudziło mi się już trochę bieganie wokół Ziemi i postanowiłem przyłączyć się do Was. Niepotrzebnie tylko przeskalowaliście odległość. Logicznie myśląc, każdy biegnąc na Księżyc wybrałby moment gdy ten jest najbliżej Ziemi czyli jakieś 355 tys. km. Idea skrótów osiedlowych w poprzek trawnika też chyba obowiązuje w kosmosie :). Nieopatrznie Jarek dorzucił nam trochę do kotła, ale cóż damy radę.
A więc moje wczorajsze – 7km (kurcze odejmowanie jest trudniejsze od dodawania)
= 383 889 do Księżyca
Masz rację z minimalną odległością (my fail), choć jest ona nieco inna (a z resztą nieważne). ;-) Z odejmowaniem też - Łukasz odjął nie to co trzeba i zwiększył tym samym nieco odległość. ;-) Dobra, już się nie czepiam - najważniejsze, aby biegać, no nie? :-)
383 889
- 5
= 383 884
(ciekawe czy sam się nie pomyliłem w tych obliczeniach). :-)
PS. Następny kurs, po Księżycu, proponuję na Alfa Centauri. :-DJarek W. edytował(a) ten post dnia 18.10.10 o godzinie 11:42