Paweł R.

Paweł R. Poland - Asia

Hej,

co Was wkurza, denerwuje i zostaje w pamięci po biegu i potrafi obniżyć satysfakcję z dobrego czasu?

Z drugiej strony, co zachęca do ponownego udziału w imprezie?

--------- Szczegóły

Ja się zawsze złoszczę, gdy po maratonie (czy każdym innym biegu), nie mogę wziąść dodatkowej butelki wody i gdy na mecie nikt mi mokrej, zmęczonej dłoni nie uściśnie.

Lubię za to otrzymać sms z wynikiem i podziękowaniem za bieg, czasem przypomnieniem przed kolejną imprezą. Cieszę się, gdy mogę biec ze znajomymi i nawiązać nowe kontakty.Paweł Raja edytował(a) ten post dnia 09.09.09 o godzinie 12:41
Anna Pawłowska-Pojawa

Anna Pawłowska-Pojawa PR Manager,
specjalista od
komunikowania,
"lekkie pióro" ...

Jeżeli pytasz pod kątem Biegu Niepodległości, to...niezawieszanie medalu na szyi zaraz za metą. Piszę, bo to też WOSiR, a w tym roku na BPW był podobny problem. To nie obniża mojej satsfakcji (to tylko kiedy wiem, że mogłam lepiej, albo pobiegnę źle taktycznie, a czas jest i tak dobry)), ale irytuje. Irytuje też złe oznaczenie kilometrów (patrz Bieg dookola ZOO, Bieg Powstania w tym roku). Brak picia za metą.
Brak kibelka przed startem ;-)
Długie oczekiwanie na wyniki.
Balagan w wynikach.
Ewentualnei źle wybrani pacemakerzy, chociaz raczej nie korzystam z pomocy. Ale na Biegu Niepodległości 2007 byli tacy co pobiegli o 5 minut szybciej niż powinni.
Paweł R.

Paweł R. Poland - Asia

Hej.

tak, pytam pod kątem biegu, ale szczerze... nie do końca.

Ja zawsze próbuję dostrzec te szczegóły i zwracam na nie uwagę.

Jest mnóstwo ciekawych biegów i jak tu wybrać? :)
Michał H.

Michał H. Aby do czegoś dojść,
trzeba wyruszyć w
drogę

W zasadzie najważniejsze sprawy to - nie wystarczająca liczba kibelków, brak lub za mała ilość prysznicy - no i przy dłuższych biegach, lub przy krótszych ale w upale, brak wody(lub za mało wody) na trasie.
Cała reszta to dodatki, bez których bieg się może odbyć. Wiadomo, że wyniki w mniejszych biegach bez chipów - mogą być podane z pewnym opóźnieniem. Nie walcząc o zwycięstwo, wystarcza mi czas na stoperze. Medal przy kolejnym starcie już też mniej cieszy i mogę go oddać ostatniemu biegaczowi, dla którego zabrakło.No i pakiet stratowy (zazwyczaj kolejne koszulki bawełniane) też jest zbędny.
Jasne że mozna przebiec dyszkę bez picia, ale w upalne letnie popołudnie to nawet pojedynczy punkt z wodą nie wystarcza.

Jednak jest coś co np. sprawia, ze taki chociażby Półmaraton w Grodzisku Wlkp. jest oceniany przez biegaczy jako jeden z najlepszych w kraju i nie znalazłem nawet pojedynczych głosów krytycznych. Organizatorzy słuchają i wyciagają wnioski z tego, co mowią uczestnicy biegu.
Nie bez znaczenia jest tutaj fakt, że w tym przypadku bieg organizują biegacze dla biegaczy. Nie jest to kara dla osób pracujących w biurze zawodów i na trasie. Ma sie wrażenie, że całe miasteczko żyje tym biegiem - a organizatorzy przez cały rok zastanawiają sie, czym to zaskoczyć biegaczy w roku przyszłym.
No i drobiazgi: dostałem pocztą zaproszenie na bieg, oznakowanie do biura zawodów już na wjeździe do miasteczka, wolontariusze ułatwijący parkowanie aut... a to dopiero początek.Michał H. edytował(a) ten post dnia 09.09.09 o godzinie 15:50

Wyślij zaproszenie do