No i stało się....skręcona kostka, spuchnięta i boli...nie wybrałem się do lekarza, bo myślę, że się obejdzie, ale macie jakieś sposoby, maście itp. wypróbowane na takową okoliczność?
Artur S.

Artur S. Magister Inżynier
Wydziału Inżynierii
Chemicznej i
Proces...

Przemysław J.:
No i stało się....skręcona kostka, spuchnięta i boli...nie wybrałem się do lekarza, bo myślę, że się obejdzie, ale macie jakieś sposoby, maście itp. wypróbowane na takową okoliczność?
przychodzi mi do glowy dlomowy sposob na opuchlizne.. zbita kapusta..
Tomasz S.

Tomasz S. Digital Marketing/
Recruitment/
Management,
www.staskiewi...

Przemysław J.:
No i stało się....skręcona kostka, spuchnięta i boli...nie wybrałem się do lekarza, bo myślę, że się obejdzie, ale macie jakieś sposoby, maście itp. wypróbowane na takową okoliczność?

Lekarz. Rentgen. Gips. Heparyna w zastrzykach. Altacet na szybko.

Jak jest spuchnięta i boli, to nie ma żartów. Ja przez skręconą kostkę straciłem ponad pół roku.

Generalnie są 3 stopnie skręcenia (wujek Google). Z doświadczenia powiem tylko - paskudna kontuzja i nie ma żartów.
Mateusz G.

Mateusz G. Specjalista ds.
marketingu, Magellan
S.A.

Bardzo nieprzyjemna sprawa. W zeszłym roku się z tym borykałem. Niestety trafiłem na słabego "specjalistę", który stwierdził skręcenie pierwszego stopnia, jak się później okazało, było trochę gorzej. Niestety, chciałem szybko wrócić do biegania i trochę się to później paprało.
Naprawdę lepiej odpocząć, bo kostka jest bardzo niewdzięczna i źle wyleczona, bardzo lubi się odnawiać. Trzeba się też przygotować na to, że bóle związane np. ze zmianą pogody albo takie pojawiające się po dużym wysiłku, mogą ujawniać się nawet długo po wyleczeniu.
Jeśli chodzi o leczenie, to przede wszystkim lekarz i dobra diagnoza. Wiadomo, że przykładanie lodem, smarowanie maściami przeciwzapalnymi itp. Po jakimś czasie (jak już będzie dobrze) konieczna jest rehabilitacja nogi.
Tu jest opisanych trochę ćwiczeń: fizjoterapia po skręceniu stawu skokowego
Ewelina K.

Ewelina K. nigdy nie wiesz
czego się dowiesz
dopóki nie
spróbujesz

Przemysław J.:
No i stało się....skręcona kostka, spuchnięta i boli...nie wybrałem się do lekarza, bo myślę, że się obejdzie, ale macie jakieś sposoby, maście itp. wypróbowane na takową okoliczność?

no pięknie, gdzie tak się załatwiłeś?
Czyli w biesy w weekend z nami nie pojedziesz?

skręcona kostka to u mnie już tradycja...nawet dwa razy w gipsie miałam buuu.....
no niby małe coś ale ciągnie się długo i czasem powraca :/

kapustka jest dobra do przykładania, altacet wcierałam sobie też taki w żelu, ketonal też jak bolało... i takie żelowe chłodzące wkładki przyklejałam... czuje się taki chłodzik w stópkę. Na rehab też chodziłąm... ale moja kostka do tej pory inaczej wygląda... i "strzyka" jak kręcę stopą

chooo do kraka to Ci tu całą aptekę moją przedstawię na kostkę.
Kuruj się dzielnie!
A gdzie w Biesy i kiedy jedziesz?
Bo ja jadę w piątek :)
Gór sobie nie odpuszczę. Jakoś dam radę ;)
Noga...cóż... znajomy ortopeda zerknął, stwierdził, że nie ma złamania. Mam usztywniać bandażem elastycznym i uważać po prostu. Nawet bardzo mocno nie boli.

no pięknie, gdzie tak się załatwiłeś?
Czyli w biesy w weekend z nami nie pojedziesz?

skręcona kostka to u mnie już tradycja...nawet dwa razy w gipsie miałam buuu.....
no niby małe coś ale ciągnie się długo i czasem powraca :/

kapustka jest dobra do przykładania, altacet wcierałam sobie też taki w żelu, ketonal też jak bolało... i takie żelowe chłodzące wkładki przyklejałam... czuje się taki chłodzik w stópkę. Na rehab też chodziłąm... ale moja kostka do tej pory inaczej wygląda... i "strzyka" jak kręcę stopą

chooo do kraka to Ci tu całą aptekę moją przedstawię na kostkę.
Kuruj się dzielnie!
Ewelina K.

Ewelina K. nigdy nie wiesz
czego się dowiesz
dopóki nie
spróbujesz

Przemysław J.:
A gdzie w Biesy i kiedy jedziesz?
Bo ja jadę w piątek :)
Gór sobie nie odpuszczę. Jakoś dam radę ;)
Noga...cóż... znajomy ortopeda zerknął, stwierdził, że nie ma złamania. Mam usztywniać bandażem elastycznym i uważać po prostu. Nawet bardzo mocno nie boli.


OOOOOO!!!! A ja w sobotę jadę.
Jak maj to znaczy że do wetliny :) a Ty? na ile?
zaraz Cie ścignę na telefonie :)
Joasia L.

Joasia L. Starszy Inspektor,
Ośrodek Pomocy
Społecznej

Przemysław J.:
A gdzie w Biesy i kiedy jedziesz?
Bo ja jadę w piątek :)
Gór sobie nie odpuszczę. Jakoś dam radę ;)

Przemo , widząc co wyczyniasz na siatkówce wiedziałam, że Ty niezły wariat jesteś;)
A teraz skręcona kostka i w góry;)
Zdrowiej;)
Joasia L.:
Przemysław J.:
A gdzie w Biesy i kiedy jedziesz?
Bo ja jadę w piątek :)
Gór sobie nie odpuszczę. Jakoś dam radę ;)

Przemo , widząc co wyczyniasz na siatkówce wiedziałam, że Ty niezły wariat jesteś;)
A teraz skręcona kostka i w góry;)
Zdrowiej;)

Z dnia na dzień jest chyba troszkę lepiej. Do soboty na pewno będzie ok:)
Podobno szybko się regeneruję ;)
Tak z innej beczki...biegniesz w czerwcu w Garwolinie na 10 km?
Joasia L.

Joasia L. Starszy Inspektor,
Ośrodek Pomocy
Społecznej

Oby było z noga jak piszesz:)
Poczytałam o tym biegu- fajna sprawa:) A Ty się juz zapisałeś? Pomyślę, czemu nie? Tylko trzeba by wrocic na 20 do stolicy bo w tym dniu w tv będa mecze Euro z Ukrainy pokazywane:)Joasia L. edytował(a) ten post dnia 09.05.12 o godzinie 21:28
Joasia L.:
Oby było z noga jak piszesz:)
Poczytałam o tym biegu- fajna sprawa:) A Ty się juz zapisałeś? Pomyślę, czemu nie? Tylko trzeba by wrocic na 20 do stolicy bo w tym dniu w tv będa mecze Euro z Ukrainy pokazywane:)

Ja już zapisany i opłacony.
A na 20-tą na pewno wrócimy. Polecam ten bieg. Bardzo sympatyczny :)
Joasia L.

Joasia L. Starszy Inspektor,
Ośrodek Pomocy
Społecznej

Przemysław J.:
Joasia L.:
Oby było z noga jak piszesz:)
Poczytałam o tym biegu- fajna sprawa:) A Ty się juz zapisałeś? Pomyślę, czemu nie? Tylko trzeba by wrocic na 20 do stolicy bo w tym dniu w tv będa mecze Euro z Ukrainy pokazywane:)

Ja już zapisany i opłacony.
A na 20-tą na pewno wrócimy. Polecam ten bieg. Bardzo sympatyczny :)

Tez się juz zapisałam, a co?:)
No to jedziemy-dzięki, że mnie nakręciłeś;)
Pierwszy trening biegowy po kilkutygodniowej przerwie spowodowanej skręconą kostką zaliczony...i ...jest dobrze:)
Nie do końca byłem w stanie spoczynku, bo rower i basen był...;)
Coś tam wprawdzie pobolewa, ale jak coś boli tzn., że żyję ;)
A więc za tydzień na zawody :)

Następna dyskusja:

Skręcona kostka


Wyślij zaproszenie do