Mariusz M.

Mariusz M. "Czasem nie wolno
odpuścić i stać z
boku. Bo w życiu są
s...

I to jest piękne w bieganiu ;-) Tyle dróg do sukcesu ilu biegaczy ;-)
Jedni biegają długie wybiegania, inni krótsze, a inni w ogóle ich nie biegają ;-)
Przed debiutem nie ma co kombinować bo to równa sie przekombinowaniu, zgadzam się Tomkiem -jak korzystałes z jakiegoś planu to się trzymaj go do końca.
Po pierwsze zawsze to jest jakąs ciągłość i kontynuacja, a po drugie po maratonie będziesz wiedział czy plan zadziałał -choć to duże uproszczenie, bo plan może być rewelacyjny, ba nawet super może na nas działać, ale akurat w dniu maratonu to nie będzie nasz dzień....
Jednym słowem nie kombinuj ! Nie ten maraton to będzie inny, a doświadczenie zebrane zaowocuje w przyszłości,

P.S. A jak się nie uporasz z bólem piszczeli - to żadne czy też 28km czy 32 km nie pomoże Ci w realizacji Twoich planów, więc pamiętaj priorytety ! Zdrowe ciało = szansa biegnięcia na 100% !

konto usunięte

Mariusz M.:
I to jest piękne w bieganiu ;-) Tyle dróg do sukcesu ilu biegaczy ;-)

będzie klasycznie: "We are each an experiment of one" :)

i z resztą się zgadzam - co do dalszego komentarza Mariusza.

Arek
Przed debiutem nie ma co kombinować. Niech to będzie dla Ciebie święto.
Przebiegniesz go , zobaczysz jak to jest i będziesz się cieszył się swoim sukcesem.
Potem będziesz myślał o kolejnych maratonach (albo i nie ;)
I tak same treningi do maratonu dużo dają :)

Oczywiście, entuzjastyczny komentarz mój nie znaczy, iż zapominam o gorzkiej stronie maratonu: zmęczenie, ból itd.
Ale o tym nie muszę chyba pisać ;)

I dobrze, że przypomniałeś o piszczelach Mario. ;)
Arkadiusz G.

Arkadiusz G. Zrezygnować z marzeń
ze strachu przed
porażką to jak
pope...

Z tymi piszczelami jakby lepiej.
Rozgrzewam się dokładniej przed biegiem i rozciągam mięsnie piszczelowe po biegu (te ćwiczenia co mi Piotrek podesłałeś) i chyba pomaga.
Zobaczymy jak będzie po jutrzejszy biegu a w planie mam 2x12 minut w tempie Progowym z 2 minutami odpoczynku + 90 minut Biegu Spokojnego - więc też nie będzie lekko jak na takie upały

konto usunięte

Czytam i czytam... Też mam przed sobą debiut w tym roku, ale w październiku w Poznaniu. Póki co kiepsko mi idzie. Ponad miesiąc przerwy, teraz upały które znoszę średnio. Ogólnie biegam zdecydowanie wolniej niż przed kontuzją. A miało być tak pięknie... Z innej beczki, kolega Arek ma chyba stare zdjęcie w awatarze, bo przy tych treningach i kilometrach to pewnie już Cię nie widać ;-)
Arkadiusz G.

Arkadiusz G. Zrezygnować z marzeń
ze strachu przed
porażką to jak
pope...

Zdjecie jest z 3go maja przed startem w polmaratonie w Grudziadzu, a od tamtej pory zjechalem tylko 2kg
Juz tak mam ze ciezko mi z ta waga :) obecie okolo 87kg wiec ciezko dzwigac takiego klopsa na nogach ;) ale daje rade :)
Adam W.:
Czytam i czytam... Też mam przed sobą debiut w tym roku, ale w październiku w Poznaniu. Póki co kiepsko mi idzie. Ponad miesiąc przerwy, teraz upały które znoszę średnio. Ogólnie biegam zdecydowanie wolniej niż przed kontuzją. A miało być tak pięknie... Z innej beczki, kolega Arek ma chyba stare zdjęcie w awatarze, bo przy tych treningach i kilometrach to pewnie już Cię nie widać ;-)
Adam W.

Adam W. running machine

Arkadiusz G.:
Zdjecie jest z 3go maja przed startem w polmaratonie w Grudziadzu, a od tamtej pory zjechalem tylko 2kg
Juz tak mam ze ciezko mi z ta waga :) obecie okolo 87kg wiec ciezko dzwigac takiego klopsa na nogach ;) ale daje rade :)

klopsa? :D
ja ważę tyle samo, przy 182cm
a Ty ile cm? :)
Arkadiusz G.

Arkadiusz G. Zrezygnować z marzeń
ze strachu przed
porażką to jak
pope...

178cm
Adam W.:
Arkadiusz G.:
Zdjecie jest z 3go maja przed startem w polmaratonie w Grudziadzu, a od tamtej pory zjechalem tylko 2kg
Juz tak mam ze ciezko mi z ta waga :) obecie okolo 87kg wiec ciezko dzwigac takiego klopsa na nogach ;) ale daje rade :)

klopsa? :D
ja ważę tyle samo, przy 182cm
a Ty ile cm? :)
Adam W.

Adam W. running machine

Arkadiusz G.:
więc jeśli uważasz że waga Ci w czymś przeszkadza to zrzuć trochę..
ja ważąc 100 km biegałem, może nie jakoś specjalnie szybko (półmaraton w 1:46), ale też nie narzekałem na nadmiar KG.. teraz uważam że ważę mało...
na plus niższej wagi (80 i mniej) jest większy wybór butów biegowych..

konto usunięte

Arkadiusz G.:
178cm
Adam W.:
Arkadiusz G.:
Zdjecie jest z 3go maja przed startem w polmaratonie w Grudziadzu, a od tamtej pory zjechalem tylko 2kg
Juz tak mam ze ciezko mi z ta waga :) obecie okolo 87kg wiec ciezko dzwigac takiego klopsa na nogach ;) ale daje rade :)

klopsa? :D
ja ważę tyle samo, przy 182cm
a Ty ile cm? :)

Ja mierzę tyle samo. W październiku 2012 roku ważyłem 86 kg, wtedy zacząłem biegać i bez specjalnej diety wróciłem do swojej wcześniejszej wagi 72 kg i bez problemu ją utrzymuję.
Marcin K.

Marcin K. "Jeśli nie możesz
meczu wygrać, to go
zremisuj."

To ja dopiero jestem klops, w chwili obecnej 100 kg przy 187 cm.
Nie narzekam bo zrzuciłem przez 3 lata prawie 30, i wiem, że muszę zrzucic jeszcze, bo przy górskich biegach to już jest bardziej odczówalne. Na podbiegach trzeba więcej kg pchać do góry a na zbiegach non stop na hamulcu, choć wczoraj dałem sie ponieść i było fajnie i szybko. Tak więc waga ma znaczenie, ale nie aż takie.

Następna dyskusja:

Masaż na 30km maratonu :)


Wyślij zaproszenie do