Piękne opowieści, dobrze się czyta szczęśliwych ludzi :)
Natalia - jesteś skuteczna na 105% i pełen zachwyt się należy! Gratulacje. Niewiele jest jak sądzę osób które te 3 maratony pobiegły!
Wojciech W.

Wojciech W. IT Executive

Natalia M.:
[...] zdecydowałam się jesienią zrobić 3 x 42km.... . Jeżeli bez problemu zrobiłam 2 maratony w tydzień, to dlaczego nie dam rady zrobić 3 w miesiąc?

Mnie by chyba zabrakło "balsów" na taką próbę. Szalona dziewczyna. :) Gratuluję!!!

(ale odpocznij sobie teraz trochę bo jak nie to jest ryzyko, że wiosną nie będzie maratonu)

konto usunięte

Robert Z.:
Piękne opowieści, dobrze się czyta szczęśliwych ludzi :)
Natalia - jesteś skuteczna na 105% i pełen zachwyt się należy! Gratulacje. Niewiele jest jak sądzę osób które te 3 maratony pobiegły!
Roberto,
też pobiegłem tę trójcę i mimo, że tylko Wrocław na maksa a Warszawę i Poznań jako pace na okolice 3:30 to wczoraj wieczorem czułem się tak zmęczony, że ledwo łapami dolnymi powłóczyłem. Jednak pomysł pobiegnięcia 3 maratonów w 4 tygodnie zaliczam do co najmniej głupich biorąc pod uwagę, że dodatkowo między startami nie odpuściłem treningów.
Mam tylko nadzieję, że na Dębno już odpocznę ;)
Hanna Sypniewska

Hanna Sypniewska właściciel, FH

A Skarżyński powiedział, że maratony można codziennie...
Katarzyna C.

Katarzyna C. Business Development
Manager / Project
Manager/Dyrektor
Z...

Czytam Wasze opowieści z Poznania i sie cieszę że miło będziecie wspominać. I za co mi dziękujecie :-)? Przecież to było jasne że jak nie biegnę to Wam kibicuje , międzyczasie doszedł rower do moich treningów i bardzo mi to pomogło w niedzielę :-) Bo mogłam być wszędzie i u Hani i u pozostałej części ekipy (tylko Natalii i Dominika nie spotkałam :( gdzieś się pogubili...

Ja Wam dziękuję że byliście , że tak wspaniale biegliście , za biforek i afterek , po prostu mam kolejnych biegowych przyjaciół , którzy tak doskonale mnie rozumieją :-)))

A obserwacja Maratonu na rowerze to mały kroczek do pokonanie tego dystansu jak kiedyś będę gotowa , mam przynajmniej jakieś tam już doświadczenie obserwacyjne , co jak gdzie :) I z pewnością kogoś z Was poproszę kiedyś o poprowadzenie i pomoc w tych zmaganiach :-)
Adam W.

Adam W. running machine

Hanna S.:
A Skarżyński powiedział, że maratony można codziennie...

czekam na zimowe bieganie po śniegu ;)
Wojciech W.

Wojciech W. IT Executive

Hanna S.:
A Skarżyński powiedział, że maratony można codziennie...

I miał rację. Oczywiście, że można - przykład poniżej. Tylko trzeba do tego jeszcze dodać co to może oznaczać (dla zdrowia), jak się do tego przygotować i z jakimi kosztami jest to związane.

http://www.dailymail.co.uk/news/article-1354219/Man-ru...
http://www.youtube.com/watch?v=bbae2zwL_aY

konto usunięte

I tu mnie jedna rzecz zastanawia.
Jak autorytet powie, że codziennie można poddawać się MEGA wysiłkowi, jakim jest maraton, to wszystko jest OK i nikt nie powie, że pieprzy pan głupoty. Dopiero jak taki zawodnik złapie poważniejszą kontuzję, zaczyna się gadanie, że za dużo, że przesada itd.

Na moje oko wygląda to tak, że dopóki człowiek czegoś nie złapie, to mu kibicujemy i podziwiamy; a gdy podłapie - to gadamy o umiarze i rozsądku.
Średnio to konsekwentne

edit: literówkiTen post został edytowany przez Autora dnia 15.10.13 o godzinie 13:17
Mariusz M.

Mariusz M. "Czasem nie wolno
odpuścić i stać z
boku. Bo w życiu są
s...

Krzysztof Z.:
I tu mnie jedna rzecz zastanawia.
Jak autorytet powie, że codziennie można poddawać się MEGA wysiłkowi, jakim jest maraton, to wszystko jest OK i nikt nie powie, że pieprzy pan głupoty. Dopiero jak taki zawodnik złapie poważniejszą kontuzję, zaczyna się gadanie, że za dużo, że przesada itd.

Krzysiek źle nas zrozumiałeś, my jak najbardziej uważamy ,że to głupota i zwłaszcza taka osoba nie powinna tak mówić.....
ale my słyszeliśmy, że tak Skarżyński powiedział od osób trzecich, więc nie będę się w to szczegółowo wdawał, bo nie wiem jaki był kontekst całej wypowiedzi i czego dotyczyła..
Natalia Magreta - Łupińska

Natalia Magreta -
Łupińska

psycholog/specjalist
ka psychoterapii
uzależnień/właścicie
...

(ale odpocznij sobie teraz trochę bo jak nie to jest ryzyko, że wiosną nie będzie maratonu)

Kolejny maraton w 2014, a teraz pełna regeneracja i sen, sen, sen...bo przecież "biega się głową". Cieszę się, że udało mi się oszczędzić widoczne zdrowie kończyn. Kurczowo trzymam się zasady, że po maratonie trzeba mieć siłę na inne atrakcje, np. tańce;) w mało sportowym obuwiu;)
@Rafał - na szczęście napisałem, że jest niewiele osób które pobiegły, no i jesteś w tej grupie :)
Swoją drogą ciekawe doświadczenie, szczególnie, że jeden z nich mocno pobiegłeś.
@Wojtek & inni - ilość bieganych km w skali dnia/tygodnia/miesiąca jest sprawą indywidualna. Mamy świeży przykład Annette Fredskov - przez rok maraton codziennie. I bez kontuzji. A Piotr Kuryło - w rok 20 000 km, czyli średnio 55km dziennie. Pewnie jest tego więcej.
Moim zdaniem jeżeli nie przeginamy to żadna ilość nie jest "ostateczna" że się tak wyrażę. Dla kogoś to może być 10 a dla innego 500km tygodniowo. Najważniejsze, to dawać po bandzie, ale nie mocniej.

Czytam teraz Urodzonych... więc może stąd takie refleksje.

konto usunięte

Robert Z.:
Moim zdaniem jeżeli nie przeginamy to żadna ilość nie jest "ostateczna" że się tak wyrażę. Dla kogoś to może być 10 a dla innego 500km tygodniowo. Najważniejsze, to dawać po bandzie, ale nie mocniej.

Czytam teraz Urodzonych... więc może stąd takie refleksje.

Czekaj czekaj, ale co to znaczy "dawać po bandzie, ale nie mocniej"? Dla mnie "dawanie po bandzie" to jest opór, wysiłek na max możliwości - czyli aktywność sprzyjająca łapaniu kontuzji. Jak ktoś daje po bandzie, to już nie może dać mocniej, bo banda to granica, za bandą nie ma już nic, koniec boiska ;)
"Dawanie po bandzie" to wg mnie przeginanie par excellence - bo każdy trening na granicy możliwości jest balansowaniem na granicy kontuzji. Takie podejście to proszenie się o kłopoty.
Wojciech W.

Wojciech W. IT Executive

Dobry temat (ale jak rzeka) o którym możemy dyskutować jeszcze przygotowując świątecznego karpia ;)
1) dookreślenie subiektywnego odczucia co to znaczy "jechać po bandzie"?
2) gdzie jest ta granica kontuzji?
3) gdzie indywidualnych możliwości?
4) czy można, jak i ile czasu zajmuje przygotowanie się do tak ekstremalnego wysiłku jaki się przewinął w kilku ostatnich postach?

A to wszystko off-top do "Poznań Maraton 13.10.2013".

Więc może przenieść do innego wątku(ów) i założyć: "Granice ludzkich możliwości"/"Ocieranie się o granice"/"Przygotowanie organizmu do ekstremalnych obciążeń"/"Co gdy maratony (lub 3 maratony na miesiąc) przestają wystarczać?"/ inne, lepsze propozycje?Ten post został edytowany przez Autora dnia 15.10.13 o godzinie 20:04
Joasia L.

Joasia L. Starszy Inspektor,
Ośrodek Pomocy
Społecznej

nasz moderator na stadionie ogląda mecz Polska-Anglia więc póki co porządku tu nie zrobi ;)
Wojciech W.

Wojciech W. IT Executive

Masochista? ;) Zmusili go czy dostał darmowe zaproszenie z pracy? ;)

Dla mnie oglądanie tego jak grają nasi piłkokopacze to jest dopiero ekstremalny wyczyn, jazda po bandzie i ocieranie się o granice możliwości. :P

Nic się nie stało! Jesteśmy z Wami - chłopaki - nic się nie staaaałoooooooooooooo... ;)))Ten post został edytowany przez Autora dnia 15.10.13 o godzinie 22:42
Mariusz M.

Mariusz M. "Czasem nie wolno
odpuścić i stać z
boku. Bo w życiu są
s...

Już jestem a Wy jak widzę już tu zaczęliście szaleć;)

dokładnie :) Nic się nie stało! Jesteśmy z Wami - chłopaki - nic się nie staaaałoooooooooooooo... ;)))

dla mnie to była pierwsza okazja oglądać na żywo i na Wembley :)
Kibice byli wierni ,ciekawie było ,a że teraz buty biegowe schowane do piwnicy na zimę, to jest czas na inne atrakcje ;)
Hanna Sypniewska

Hanna Sypniewska właściciel, FH

Mariusz M.:
,a że teraz buty biegowe
schowane do piwnicy na zimę,


Wodzu, no co Ty?????
No i jaka to zima w Anglii?Ten post został edytowany przez Autora dnia 16.10.13 o godzinie 09:19
Katarzyna C.

Katarzyna C. Business Development
Manager / Project
Manager/Dyrektor
Z...

Mariusz M.:
Już jestem a Wy jak widzę już tu zaczęliście szaleć;)
schowane do piwnicy na zimę, to jest czas na inne atrakcje ;)

No właśnie nie żartuj z tymi butami schowanymi...motywacją jesteś dla niektórych tutaj ;)
Aleksandra M.

Aleksandra M. Specjalista ds.
testów

zobaczcie jaki cudowny wpis znalazłam dzisiaj na FB o nas:

"Udało mi się złamać 4h w Poznaniu, wielka w tym zasługa wsparcia jakie otrzymałem od Aleksandra i jej ekipy. Wielkie dzięki za wsparcie dla całego Golden Team z Warszawy

Mam nadzieję że jeszcze się spotkamy Gdydyście ich spotkali na imprezach - pozdrawiajcie, zacni ludzie "

no i fotka nasza była! :) miłe i ciesze się że nas postrzegają jako zacnych ludzi :) rośniemy w siłę! :)

Krzyś (Wrocław dla rozszyfrowania) - jeśli tu zajrzysz - dzięki za miłe słowa i wspólne ubijanie asfaltu w Poznaniu :)
Joasia L.

Joasia L. Starszy Inspektor,
Ośrodek Pomocy
Społecznej

super!
Było kilku takich co to się do nas "przyczepili" i dotrwali do końca. 2 panów to przez około połowę dystansu ;)

Następna dyskusja:

Maraton Warszawski 2013


Wyślij zaproszenie do