Na początku czerwca skręciłem staw skokowy.
Skręcenie było II stopnia, miesiąc o kulach, longeta podudziowa, potworny ból przez kilka dni. Jestem już po dwóch turach rehabilitacji(laser, pole, fizjoteriapia, krioteriapia, ultradźwięki). Mam już skierowanie na 3 turę.
W zamyśle mam już powrót na poważnie do biegania, ale tu pojawia się pytanie KIEDY.
Po przebiegnięciu 1 km ból wraca. Biec dalej, czy rozbiegać ból? Może raczej odpuścić jeszcze jakiś czas? Jakie macie doświadczenie z powrotami po kontuzjach? Czy macie jakieś swoje rady?
Oczywiście biegam w stabilizatorze jeszcze.
Dzięki za rady!