Ewa A. na moście
biegam z przyjaciolka od roku, kilka razy w tygodniu, minimum 6 km za kazdym razem, 10 km w weekend, nie napinamy sie na wyniki, ot, lubimy biegac, kondycja, zdrowie, samopoczucie, figura lepsze, wiadomo:) Kilka dni temu wzielysmy udzial w biegu Powstania Warszawskiego, na 10 km, i okazalo sie, ze nasz wynik jest praktycznie taki sam jak rok temu podczas Biegnij Warszawo. I powstala mysl, jak to mozliwe? rok biegania i bez postepu?:) Oczywiscie zmiane widac i czuc, ale nie przeklada sie to na wynik. Jestem ciekawa Waszego zdania. Co powinnismy zmienic, by poprawic efektywnosc? Bede wdzieczna za podpowiedz.