Wojciech W.

Wojciech W. IT Executive

Gratuluję :D
Tym bardziej, że dziś pogoda, delikatnie rzecz ujmując, nie była wymarzona na debiut i nie zachęcała do biegania. Można sobie gratulować nie tylko wyniku, ale i charakteru :)

Zmieniając nieco temat:
Mnie ten bieg trochę rozczarował. Nie żeby było jakoś bardzo źle (bo biegać można niemal zawsze i wszędzie) a impreza zasługuje na jakieś 3+. Generalnie jestem zadowolony, że pobiegłem - jak zawsze po biegu. Ale czy warto było płacić 100zł i jechać po to do Wiązownej? Czy to jest aż tak fajna impreza jak mogłoby wynikać z ww. postów? Moim zdaniem nie.
Nie lubię mieć poczucia, że ktoś mnie robi w "wała". A tu po zobaczeniu co organizatorzy przygotowali za te 100zł takie poczucie mam.
"In-minus" (niby drobiazgi, ale irytujące):
1) Brak oznaczeń kilometrowych na większości trasy. Może coś przeoczyłem, ale ja znalazłem je tylko na kilometrach od 1 do 5, na 10 na 15 i na 20. Tym razem biegłem treningowo, zamiast weekendowego wybiegania, więc tylko mnie to zdziwiło i trochę irytowało. Ale gdybym biegł po życiówkę to przy moim sposobie organizacji biegu ten brak dyskwalifikuje zawody.
2) Samochody na trasie wpuszczone przez organizatorów między biegaczy. Minąłem kilka. Dwa z nich realnie przeszkadzały mi w biegu. W połowie trasy był nawrot. Na kilkuset metrach do/od nawrotu spory ruch, a kierunki biegu nie były rozdzielone żadną taśmą. I w tym miejscu auta z chamskimi, bluzgającymi kierowcami tarasujące ponad połowę jezdni? Jeden przypadek karygodny. Organizatorzy 40min przed wszystkimi puścili wolniejszych biegaczy i inwalidów by dać im szansę zmieścić się w limicie czasu. Około 10,5km spotkałem chama w jakimś błękitnym sedanie, który jechał za dzielnie walczącym seniorem (dostojnie człapał) i trąbił na niego non-stop najeżdżając mu niemal na nogi. Niby wiadomo, że chamy i debile trafiają się wszędzie, ale i tak niesmak pozostaje.
3) Organizacja check-pointów: 6km, 10,5km, 15,1km. WTF? a czemu nie 2.13km, 4,89km i 18,73km?
4) Pakiet startowy: bieda z nędzą. Przeładowana reklamami książeczka "Kalendarz biegów 2013" + koszulka pamiątkowa - chińszczyzna jak ze sklepu "Wszystko po 4zł"
5) Żołnierze i inne dziwne służby masowo przechadzające się parami, a przy okazji tarasujące chodniki w strefie rozgrzewki. Nie wiem po co oni w ogóle tam byli? To lokalne, amatorskie zawody sportowe dla pasjonatów czy strefa kibica na Legii? Nie spotkałem do tej pory na zawodach biegowych, aż takiego zagęszczenia paramilitarnych patroli. Dzięki jednemu z takich patroli, który wykonał niespodziewany zwrot wylądowałem w kałuży podczas rozgrzewki i pobiegłem z przemoczoną lewą stopą do kostki. A dziś nie było miło biegać w mokrym bucie. Dopełnia obrazu.

"In-plus": obsługa i bogaty katering w szkole, wolontariusze na trasie - ludzie byli naprawdę mili i pomocni. Za to duże brawa. Łatwy dostęp do toalet. Koleżanki i koledzy biegacze - niezawodni, mili i uśmiechnięci jak zawsze :)

Za punkt odniesienia przyjmuję inne podobne imprezy. Szczególnie blado 33 edycja Wiązownej wygląda na tle 2 edycji półmaratonu w Tarczynie. Gdzie zapłaciłem 75zł a impreza IMO pod każdym względem jest o klasę lepsza.

Biorąc pod uwagę całokształt miałbym teraz lepszy humor gdybym po prostu pobiegał sobie jak zwykle po swojej okolicy. Zrobiłbym z 10km więcej przy tym "konsumując" mniej weekendowego czasu.Wojciech Wrzesień edytował(a) ten post dnia 27.02.13 o godzinie 07:57
Mariusz R.

Mariusz R. Główny Specjalista
ds. Współpracy
Międzyoperatorskiej

Monika, Natalia gratuluje! Świetne wyniki. Pogoda dziś nie rozpieszczała, więc tym bardziej szacuneczek. W marcu na PW będzie jeszcze lepiej :)
Krzysztof Wojciechowski

Krzysztof Wojciechowski Dyrektor Działu
Sprzedaży
TreningBiegacza.pl

Przyłączam się do gratulacji :)
Niestety kibicowaniem Was nie wspieraliśmy, ale myslami podczas biegania po Kabatach Was w duszy i słownie wspieraliśmy.
Mona, czyli pierwszy półmaraton za Tobą i teraz będzie już z górki ;)
Natalia Magreta - Łupińska

Natalia Magreta -
Łupińska

psycholog/specjalist
ka psychoterapii
uzależnień/właścicie
...

Dzięki! Mariusz, Tobie też dobrze poszło. Do zobaczenia na starcie 24.03:).

konto usunięte

Joasia L.:
super Monika!
Gratuluję-świetny debiut!
Dobrze, że dzisiaj z Toba nie biegłam bo ledwo wyczłapałam 15 km wybieganie (mam jakis chwilowy spadek formy od kilku dni)
I super fotka!
Przed PW juz chyba stres Ci nie straszny;)
JoAsia, dzięki, tak było rozsądnie;) półmaraton mam już za sobą, oswojona z nową sytuacją i nowym doświadczeniem łatwiej mi będzie uczestniczyć w następnym półmaratonie- pierwsze szlaki już przetarte. :-)

konto usunięte

@ Mariusz, dzięki dla ciebie również gratulację i do zobaczenia na PW

@ Krzysztof, żeby było z górki musi być pod górkę, dziękuję :-)
Gratuluję dziewczyny SUPER !!!!! ja też biegłem miałem numer 381 a czas 1,46,27 .....
ale wynik nie jest u mnie najważniejszy ,lecz to że dobrze się bawię gdy biegam i sprawia mi to dużą przyjemność ..... Do zobaczenia 24 03 mój numer to 1661

Następna dyskusja:

IV nocny maraton /polmarato...


Wyślij zaproszenie do