Adam W.

Adam W. running machine

Olga, nie panikuj, kobieto!! :)
pomyśl sobie że są na świecie wariaci którzy startują w The Self-Transcendence 3100 Mile Race, to jest 5000km, przez ponad 50 dni średnio dystans dwóch maratonów dziennie, co to jest te 21km przy tym :) drobiażdżek :) a taki na przykład Scott Jurek pewnie biega na treningach 21km jak ma lenia ;)
a na poważnie, nie trzeba całego dystansu przebiec bez zatrzymywania się, jak się zmęczysz to przechodzisz w marszobieg, odpoczywasz, luzik..Adam W. edytował(a) ten post dnia 14.11.12 o godzinie 13:32
Adam W.

Adam W. running machine

trasa rzeczywiście ciekawa i malownicza :) chociaż szkoda że nie ma mety na stadionie :/

jedna tylko rzecz mnie dziwi.. cytat ze strony "Przed rokiem ścianą płaczu okazał się podbieg pod Agrykolę na 14 kilometrze. Tym razem udało się ominąć ten fragment, ale i tak podbiegu nie unikniemy. Będzie on za to łagodniejszy i krótszy - ulicą Belwederską."

wydaje mi się że podbieg na Belwederskiej jest 2 razy DŁUŻSZY, rzut oka na wikimapię to potwierdza.. a który łagodniejszy to nie mam pojęcia, żaden nie jest jakoś specjalnie stromy, może wypowie się ktoś kto tam biega..
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

Adam W.:
trasa rzeczywiście ciekawa i malownicza :) chociaż szkoda że nie ma mety na stadionie :/

jedna tylko rzecz mnie dziwi.. cytat ze strony "Przed rokiem ścianą płaczu okazał się podbieg pod Agrykolę na 14 kilometrze. Tym razem udało się ominąć ten fragment, ale i tak podbiegu nie unikniemy. Będzie on za to łagodniejszy i krótszy - ulicą Belwederską."

wydaje mi się że podbieg na Belwederskiej jest 2 razy DŁUŻSZY, rzut oka na wikimapię to potwierdza.. a który łagodniejszy to nie mam pojęcia, żaden nie jest jakoś specjalnie stromy, może wypowie się ktoś kto tam biega..

na 14 km każdy podbieg moze być troche bolesny, ale spookojnie damy rade
Adam W.:
a na poważnie, nie trzeba całego dystansu przebiec bez zatrzymywania się, jak się zmęczysz to przechodzisz w marszobieg, odpoczywasz, luzik..
o nie nie nie nie nie, nie ma mowy o tym, jak już się wziełam i zapisałam, to nie będę sie mazać na trasie;D
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

Olga, i za to Cie lubie! ;))
Joasia L.

Joasia L. Starszy Inspektor,
Ośrodek Pomocy
Społecznej

Adam W.:
trasa rzeczywiście ciekawa i malownicza :) chociaż szkoda że nie ma mety na stadionie :/

jedna tylko rzecz mnie dziwi.. cytat ze strony "Przed rokiem ścianą płaczu okazał się podbieg pod Agrykolę na 14 kilometrze. Tym razem udało się ominąć ten fragment, ale i tak podbiegu nie unikniemy. Będzie on za to łagodniejszy i krótszy - ulicą Belwederską."

wydaje mi się że podbieg na Belwederskiej jest 2 razy DŁUŻSZY, rzut oka na wikimapię to potwierdza.. a który łagodniejszy to nie mam pojęcia, żaden nie jest jakoś specjalnie stromy, może wypowie się ktoś kto tam biega..

Mnie górka agrykola w zeszłym roku pokonała (i w sumie nie ma jej co lekceważyć) ale...dużo było w tym mojej winy.
Generalnie bardzo zlekceważyłam treningi "podbiegowe" ;)
W tym roku podczas przygotowań do maratonu taki trening robiłam regularnie co tydzień i z takimi wzniesieniami nie mam juz problemów:)
Trochę mi szkoda, że nie bedziemy podbiegać pod nią znowu, bo chciałam wyrównać rachunki;)
Aneta W.

Aneta W. wizażystka

każdy ma chwilę słabości na trasie, ale za to później jak finiszuje, to aż iskry lecą spod butów :)
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

Aneta W.:
każdy ma chwilę słabości na trasie, ale za to później jak finiszuje, to aż iskry lecą spod butów :)

noo tak jak Ty na BN!!
Aneta W.

Aneta W. wizażystka

Sylwia nie wiem co mi sie wtedy stało :) nawet nie patrzyłam na boki i na zegar z czasem :) jakis diabeł mną zawładnął, tylko szkoda, że tak późno :)
Trzeba się spieszyć, ledwie 9 000 miejsc limit.
A podbieg Agrykola - świetne miejsce na trening, np co drugi tydzień 4-6x (można i więcej) i już górka mniej straszna. A właśnie zima temu służy ...
Magda Sanchez

Magda Sanchez Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...

Adam W.:
jedna tylko rzecz mnie dziwi.. cytat ze strony "Przed rokiem ścianą płaczu okazał się podbieg pod Agrykolę na 14 kilometrze. Tym razem udało się ominąć ten fragment, ale i tak podbiegu nie unikniemy. Będzie on za to łagodniejszy i krótszy - ulicą Belwederską."

wydaje mi się że podbieg na Belwederskiej jest 2 razy DŁUŻSZY, rzut oka na wikimapię to potwierdza.. a który łagodniejszy to nie mam pojęcia, żaden nie jest jakoś specjalnie stromy, może wypowie się ktoś kto tam biega..

Witam! Ja wprawdzie nie biegam (jeszcze) takich długich dystansów, gdyż moim pierwszym sportem jest sport sylwetkowy i siłownia więc bieganie i rower siłą rzeczy pomimo, iż bardzo je kocham, ale są na drugim planie - w każdym razie w sezonie letnim jak pogoda dopisuje, regularnie dość jeździłam do siebie do klubu na rowerze właśnie trasą wiodącą m.in. wzdłuż Belwederskiej. Radzę wykazać się duuuużą pokorą, bo niby kąt nachylenia wydaje się niewielki, ale sam odcinek jest dość długi (nie pamiętam dokładnie ile wynosi) i morderczy, zwłaszcza jak mam jeszcze ciężki ekwipunek na plecach. Już na wysokości hotelu Hyatt włącza mi się instynkt przetrwania, he, he, tempo trzymam jeszcze mocne, ale zbliżając się do budki z policjantami po tej samej stronie co Hyatt (po prawej hotel Belvedere), już zrzucam odpowiednio przerzutki i z przyklejonym uśmiechem na ustach niczym hostess z McDonald's cisnę w pedał ile fabryka dała żeby na górze zobaczyć tętno w okolicy 180 u/m - rzadko kiedy udawało mi się zejść poniżej, ogromny wysiłek więc proponuję podejść z szacunkiem do tegoż fragmentu trasy:)
Powodzenia!
No właśnie dokładnie. Biegam jedno i drugie i Belwederska jest duuużo dłuższa, przez co męcząca. Jak nic trzeba będzie więcej ćwiczyć. Na Agrykoli ;) hehe
No i schodami w górę - bardzo dobre, nawet w bloku. Byle nie w dół, wtedy już winda!

Tak czy inaczej od 15km będzie już tylko lajcik ;)Robert Zakrzewski edytował(a) ten post dnia 14.11.12 o godzinie 14:48
Ja nie chce nawet słyszeć o żadnej górce!!!
Adam W.

Adam W. running machine

Magda,
wszyscy którzy biegli w Biegnij Warszawo dobrze znają ten podbieg Belwederską i niektórzy go do dziś czule wspominają :) tam będzie trochę ciężko.. tylko po co organizatorzy ściemniają że jest krótszy niż na Agrykoli, skoro jest 2 razy dłuższy :D
a Ty nie biegniesz z nami na wiosnę? śmiało! zdążysz się przygotować przez zimę :)
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

pamiętamy. troche było przyciężkawo, ale zrobi sie
Adam W.:
Magda,
wszyscy którzy biegli w Biegnij Warszawo dobrze znają ten podbieg Belwederską i niektórzy go do dziś czule wspominają :)
ale on wcale nie jest taki zły. Rozumiem, ze na maratonie bedzie ten sam?

ps. ten na Agrykoli jest chyba krótszy i bardziej stromy z tego, co pamiętam z Biegu Konstytucji jakies 3 lata temu.

konto usunięte

Ja pamiętam z BW tylko ten radosny zbieg na kilometr przed metą

konto usunięte

O kurczę, co tu się dzieje!? Wszyscy rzucili się na zapisy jak Reksio na szynkę! A ja nie mam czasu. Mam nadzieję, że wieczorem jeszcze zdążę. Ale serio to naprawdę świetnie, że dystans półmaratonu zrobił się tak popularny!
Dominik Ł.:
O kurczę, co tu się dzieje!? Wszyscy rzucili się na zapisy jak Reksio na szynkę! A ja nie mam czasu.
jakie nie masz czasu, nalezysz do naszej bandy i musisz nas motywowac, a w szczegolnosci mnie ;ppp
Magda Sanchez

Magda Sanchez Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...

Adam W.:
Magda,
wszyscy którzy biegli w Biegnij Warszawo dobrze znają ten podbieg Belwederską i niektórzy go do dziś czule wspominają :) tam będzie trochę ciężko.. tylko po co organizatorzy ściemniają że jest krótszy niż na Agrykoli, skoro jest 2 razy dłuższy :D
a Ty nie biegniesz z nami na wiosnę? śmiało! zdążysz się przygotować przez zimę :)

Adaś, ja stopniowo wyznaczam sobie cele tak więc jak zacznę regularnie pykać 10'tki to wtedy mogę zastanawiać się dopiero co dalej. Nauczyłam się przez lata pokory i nie chodzi o to, by spoczywać na laurach, ale zbyt wysoko postawiona poprzeczka, zwłaszcza kiedy nie jest to Twoja wiodąca dyscyplina, nie zawsze musi być dobrym rozwiązaniem i bynajmniej nie chodzi tu o motywację.
Obecnie robiąc w tygodniu 4 mocne sesje siłowe (typowy split kulturystyczny) plus treningi aerobowe, do tego praca, nie mówiąc już o wiecznym niedospaniu (mam w tym momencie mega ciężkie warunki lokalowe - jedna wielka masakra!!!), wszystko to spowalnia moją regenerację powysiłkową więc nie lekceważę negatywnych symptomów jakie niejednokrotnie wysyła mi organizm i potrafię wrzucać na luz co by się nie zajechać i nie ryzykować przetrenowaniem, kontuzją, przeziębieniem, etc.
Ja powoli i stopniowo dojrzewam do wszystkiego więc potrzebuję czasu jeszcze, ale dzięki za mentalny doping! :)Magda K. edytował(a) ten post dnia 14.11.12 o godzinie 15:53

Wyślij zaproszenie do