Monika Walczak

Monika Walczak nauczyciel języka
polskiego, szkoła

jak w temacie - po jakim czasie zdecydowaliście się na pierwszy maraton? tzn. ile miesięcy i z jaką częstotliwością biegaliście?

konto usunięte

Po 7 miesiącach od rozpoczęcia biegania. Wcześniej jednak też zawsze się trochę ruszałem (rower, góry, piłka) więc nie był to start od zadyszki po 100 m...
Ostatnie 4 miesiące to dość regularne przebiegi 40-70km tygodniowo.
Krzysztof K.

Krzysztof K. Lider ds. DataCenter
i Sieci. Change
Manager.

Ja zdecydowałem na 3 miesiące przed startem, było to w 2003. Biegałem niewiele, góra dwa razy w tygodniu po 15-20km. Chyba tylko kilka lat grania w piłkę pozwoliło mi go ukończyć.
Kamil O.

Kamil O. www.ichimoku.blox.pl

Ja decyzję o przebiegnięciu maratonu podjąłem podczas swojego pierwszego treningowego biegu, a w zasadzie tuż przed wyjściem z domu :-) Było to 14 tygodni przed maratonem. Wcześniej nic nie biegałem i miałem nadwagę :-)
Monika Rusinek

Monika Rusinek Digital Media
Producer

Podjęłam decyzję z marszu, z roku na rok odkładałam Maraton na kiedyś. Pewnego dnia obudziłam się i postanowiłam- od dziś trzeba się poruszać bo Maraton sam się nie przebiegnie. Rok wcześniej obiecałam Komuś że 2010r. będzie mój- musiałam zatem dotrzymać obietnicy przed samą sobą. Na 2 miesiące przed biegałam ok 20-30km +pływanie 10km tygodniowo nie stroniąc jednak od normalnego trybu życia tzn. posiadówy ze znajomymi w Pubie ;) OK. na moją wydolność złożyły się treningi kolarskie które zakończyłam w 2005r., chociaż sama po sobie wiem że biegła moja głowa i chęć dokonania czegoś wielkiego..
Marcin D.

Marcin D. customer service &
logistics Omya -
otwarty na nowe
prop...

Trudne pytanie, bo bardzo indywidualne:)

Można i po miesiącu ale mocnego biegania. Chyba najlepiej po 3 mies, stałego ale w miarę spokojnego przygotowania. Ja tak przynajmniej zrobiłem.

Proponuję najpierw przebiec "połówkę", zobaczyć jak organizm to zniósł i będziesz wiedzieć ile czasu jeszcze potrzebujesz.
Oczywiście, że biegniesz maraton dla przebiegnięcia bez nastawiania się na konkretny czas.

Powodzenia,

Marcin
Michał H.

Michał H. Aby do czegoś dojść,
trzeba wyruszyć w
drogę

Jakoś po dwóch latach mniej lub bardziej regularnego biegania. Zaczynając przygodę z bieganiem - nie miałem w planach startu w maratonie.

Kilku osobom, które za szybko chciały wystartować w maratonie, udało mi się odradzić ten krok ;-)))

Lepiej się solidnie przygotować.Michał H. edytował(a) ten post dnia 05.01.11 o godzinie 15:35

konto usunięte

Jeżeli wcześniej _regularnie_ chodziłaś na basen, rower, fitness, po górach, itd. - moim zdaniem pół roku _regularnego_ (tzn 3-4 razy w tygodniu) starczy. Jak całkiem od zera, daj sobie chociaż rok czasu.
Maciej Czaja

Maciej Czaja Who Dares Wins !

Ja poszedłem na żywioł. Kolega mnie namówił. W pół roku od mniej niż zera do maratończyka. Dodam, że w średniej szkole problemem było dla mnie nawet 1k na sprawdzianie z w-f (5:15 mówi samo za siebie :) )
Agnieszka Pilawska

Agnieszka Pilawska badania/szkolenia

Najpierw była decyzja, później trening (choć z perspektywy czasu widzę że to co robiłam, nie miało z treningiem nic wspólnego)- w sumie niecałe dwa miesiące...chyba nawet nie powinnam się tym chwalić, może jedynie w kontekście "czego nie robić". Z drugiej strony: teraz pewnie zrobiłabym tak samo.
Bogdan Z.

Bogdan Z. archeologia i nie
tylko

Myślę, że rok czasu to rozsądny termin w przypadku kogoś wcześniej zupełnie "nieruchawego". Dla kogoś kto jest wysportowany i nie ma nadwagi 6 miesięcy z powodzeniem wystarczy. Na forach można znaleźć wiele fajnych schematów przygotowawczych do maratonu. Kluczem do dobrego przygotowania jest zmienność treningowa. Monotonne, codzienne bieganie po 10-15 km (co robi większość początkujących) nie da takich efektów jak trening zmienny. Teraz jest najlepszy czas by rozpocząć już przygotowania do któregoś z maratonów jesiennych.

konto usunięte

Po jakim czasie pierwszy maraton ?
Zależy czy chcesz go tylko pokonać czy zrobić jakiś czas. Jak to pierwsze to możesz i choćby zaraz ( przeplatając bieg z chodem ) jak zdrowie masz ok i nie spędzasz czasu tylko oglądając TV.
Na podstawie tego co napisałeś nikt Ci nie powie. Znają Twoja przeszłość sportową, obecną wydolność, wiek, wagę, cel maratoński, ilość dni które możesz przeznaczyć na trening można w przybliżeniu to określić.
Iwona Ludwinek-Zarzeka

Iwona Ludwinek-Zarzeka redaktor/dziennikarz

Zgadzam się z Michałem całkowicie. Przy dzisiejszych limitach czasowych w maratonach, można spokojnie go przetruchtać. Natomiast by powalczyć o czas, potrzeba już trochę wytrenowania.
Ja zdecydowałam się po 1,5 roku biegania, jednak ciało stwierdziło co innego: dwie kontuzje podczas jednego roku.Po zaleczeniu rozpoznawczo przebiegłam cały dystans. W sezonie wiosennym już zamierzam walczyć!

konto usunięte

Kamil O.:
Ja decyzję o przebiegnięciu maratonu podjąłem podczas swojego pierwszego treningowego biegu, a w zasadzie tuż przed wyjściem z domu :-) Było to 14 tygodni przed maratonem. Wcześniej nic nie biegałem i miałem nadwagę :-)

I udało się? Jaki wystep?

Ja jestem w nadwadze i mało biegam. Jakieś 5km jednorazowo na razie.
Kamil O.

Kamil O. www.ichimoku.blox.pl

Grzegorz Działa:
Kamil O.:
Ja decyzję o przebiegnięciu maratonu podjąłem podczas swojego pierwszego treningowego biegu, a w zasadzie tuż przed wyjściem z domu :-) Było to 14 tygodni przed maratonem. Wcześniej nic nie biegałem i miałem nadwagę :-)

I udało się? Jaki wystep?

Ja jestem w nadwadze i mało biegam. Jakieś 5km jednorazowo na razie.

Udało się. Czas 5h5min netto. Od 28 kilometra potężny ból obu kolan, który uniemożliwił mi bieg przez około 1km, a potem powolnym truchtem do 42km. Były myśli o zejściu z trasy na 33-34km kiedy myślałem, że kolana mi odpadną, no ale serce nie pozwala zejść z trasy :-) Satysfakcja niesamowita.

W przeciągu 14 tygodni schudłem 18kg. Bez specjalnej diety, tylko mnóstwo biegania sześć razy w tygodniu.
Dominik Tomczak

Dominik Tomczak Inżynieria
Oprogramowania

Na wrzesniowy Maraton Wroclawski zaczelem przygotowania w marcu. W miare regularne bieganie (do 4x tydzien) plus 5x tydzien 25km rower (do i z pracy) i dodatkowo koszykowka 2x tydzien. Wychodzi 6 miesiecy jakby nie patrzec.
Generalnie najlepsza metoda treningowa jest zmiennosc i unikanie monotonii. Bieganie stalym tempem > 5 czy 6 min na 1km dlugich dystansow (ponad 1h) napewno pozbawi Nas tkanki tluszczowej ale nie przygotuje do Maratonu tak, jak czeste bieganie krotszych dystansow ale za to z wiekszym tempem (interwaly).
Debiut w maratonie mialem 3:36, od 29km bieglem glowa.

konto usunięte

Dominik Tomczak:
Generalnie najlepsza metoda treningowa jest zmiennosc i unikanie monotonii.

Najlepsza metoda to ta która działa. Każdy jest inny i to co działa na jednego nie musi działać na drugiego.
Kamil S.

Kamil S. redaktor naczelny
tygodnika "Teraz
Toruń", Media
Regional...

hmmm, zdecydowanie się na maraton, a wzięcie w nim udziału, o przebiegnięciu nie wspominając to dwie różne rzeczy. Dla tych, którym się to udało, mam wielki szacunek. Sam jak na razie jedynie myślę o półmaratonie i to w dużych porywach optymizmu.
pobiegłam w Maratonie Warszawskim 2010 po 3 latach truchtania i po 2 półmaratonach. Zrobiłam prezent na swoje 42 urodziny :) teraz myślę, że wystarczy na prawdę dobrze poukładać sobie wszystki przede wszystkim w głowie. Czyli bardzo chcieć i zastosować choć 80 % z programu treningowego zamieszczonego na stronach Maratonu Warszawskiego. Satysfakcja niesamowita! gorąco polecam, zastrzyk endorfin ogromny...

Następna dyskusja:

Pierwszy maraton


Wyślij zaproszenie do