Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

Marcin S.:

Jeśli się biega pętelki można też chować picie w krzakach ;)

tako rzecze Zaratustra Staszewski :D

konto usunięte

ja biegałem z pasem Sensibelt Salomona, o którym pisze Dominik i jak dla mnie rewelacja.

konto usunięte

Chowanie flaszki w krzakach wydaje się niezłym pomysłem, ale w Lesie Kabackim jest tyle ludzi, że bankowo ktoś mnie podpatrzy i albo wypije albo ( o zgrozo ) psikusa zrobi ;)

Na Las Kabacki jest rozwiązanie - w sezonie letnim jest ujęcie wody oligoceńskiej na świeżym powietrzu w parku Powsin - podbiegasz, pijesz, moczysz włosy i hajda dalej :)
Rafał R.:

Na Las Kabacki jest rozwiązanie - w sezonie letnim jest ujęcie wody oligoceńskiej na świeżym powietrzu w parku Powsin - podbiegasz, pijesz, moczysz włosy i hajda dalej :)

dokładnie, równo co 10k masz wodę a i watę cukrową jak mus. to i z 50km można zrobić na takim paliwie ;-)
a serio, ja biegam bez picia, do 20, 25km. może dobrze, może niedobrze. pije dużo przed, biegam rano lub wieczorem (jak upał duży) i tak sobie myślę, że to też forma treningu, bo jak później podleję na zawodach po moc rośnie w mig.
jak już coś dłużej, to jednak pas, zwykle z kieszenią na tyle dużą, żeby bidon się zmieścił do wewnątrz. mam wrażenie, że mniej się wtedy trzęsie..

konto usunięte

Przymierzałem różne i okazuje się, że z pasem, to jak z butami - po prostu trzeba mierzyć, mierzyć, mierzyć... Małe buteleczki są fajne, ale były niewygodne/nieintuicyjne przy wyciąganiu. Szerokie pasy są wygodne, ale albo występują z tymi małymi bidonami, albo mają małe kieszonki, albo są tak dziwnie rozplanowane, że mnie flaszki w biodra uwierają. No nie ma ideału :)

Koniec końców stanęło na http://www.sklepbiegacza.pl/produkt/salomon_hydro_45_b...
co prawda pas jest wąski, ale za to bidon siedzi bardzo intuicyjnie i łatwo się w biegu wyciąga/chowa. No kieszeń jest na tyle duża by pomieścić telefon i żel/cukierki.

W niedzielę zrobię test na kabatach i dam znać, jak sprawdza się w praniu. Jakby co, puszczę na allegro

konto usunięte

Krzysztof Z.:
[...]
Koniec końców stanęło na http://www.sklepbiegacza.pl/produkt/salomon_hydro_45_b...
co prawda pas jest wąski, ale za to bidon siedzi bardzo intuicyjnie i łatwo się w biegu wyciąga/chowa. No kieszeń jest na tyle duża by pomieścić telefon i żel/cukierki.
[...]

Rozważ jeszcze ten Salomona z linka mojego. Ta sama butelka i pokrowiec, ale ma lepszy pas i zapięcie na rzep, które łatwo w biegu poprawić, a ten powyżej ma wąski pasek i klamrę. Takie rozwiązanie mi się nie widzi. :] Ale daj znać!

konto usunięte

Kompletnie zapomniałem o tym z Twojego linku i kupiłem ten z cienkim pasem.
No nic. jak się okaże, że bieganie z bidonem na lędźwiach jest OK to najwyżej zrobię mały upgrade a cieniasa puszczę w ludzi.

konto usunięte

Pierwsza dycha za mną. Wrażenia następujące:
Pierwsze kilkaset metrów: "ja pier**, co mnie podkusiło, żeby to chomąto zakładać... Nie , nie sprzedam tego, po prostu wypieprzę do najbliższego śmietnika.
Około kilometra: czuję wszystkie szwy w spodenkach, jeszcze moment i dostanę szału
drugi kilometr: ok, ujdzie, ale dupy nie urywa
trzeci: nawet rytmicznie ta woda chlupie - w sumie nie ma tego złego...
A potem to już było ok.

Wąski pasek (czyli to, czego obawiałem się najbardziej) zupełnie nie przeszkadza. nic się nie ociera, nie wpija. Jest ok.
Bidon: skośne położenie to super pomysł. Wyciąganie i wkładanie w trakcie biegu jest bardzo intuicyjne - widać, że ktoś pomyślał nad tym rozwiązaniem. Brak "uwiązania" bidonu zupełne nie przeszkadza - siedzi pod takim kątem, że nic się nie wysuwa w trakcie biegu.
Kieszeń: smartfon wchodzi bez problemu, ale żelu wcisnąć się już nie dało ( a jest to jedna z większych kieszeni, jakie widziałem w pasach do biegania ). Klucze jeszcze wejdą, ale to wszystko. Na żel/cukierki trzeba będzie dokupić dodatkową kieszeń.

W niedzielę przetestuję toto na 20km i zobaczę, czy na długich dystansach też jest tak bezproblemowe.
Nie jest to rozwiązanie idealne, ale póki co jestem z niego zadowolony.
Rafał Brzóska

Rafał Brzóska Regionalny
Przedstawiciel
Handlowy, PHU
HYDROBUD Sp.J.

Pas dla mnie to ostateczność bo jakby nie było nie czuję się z nim komfortowo, jednak jak jestem gdzieś w obcym terenie czy robię długie wybieganie to biorę. Kwestia dobrego wyregulowania to podstawa ja nie mam z tym problemu ale żona za nic nie potrafi tak ustawić tego pasa żeby jej nie gonił bidon na boki widać inna budowa ciała. Ja korzystam z takiego:
http://www.forehand.pl/p3085,pas-biodrowy-asics-runnin...
No dobra...dostałam pas z bidonem, Kalenji. Siostra się rozpędziła bo zrozumiała, że taki chce kupić, nie że taki rozważam. Zobaczymy, najwyżej będę szukać dalej. Tak czy owak...nie biegałam jeszcze z nim, ale próbowałam truchtać po domu ;] Da się przyzwyczaić do tego dźwięku chlipania? Maaasakra :P Choć ja biegam głównie z muzą,więc może źle nie będzie.

Aaa...wyczytałam gdzieś na innym forum, że bieganie z pasem to obciach i gadżeciarstwo. Szczególnie przy dystansach < 20 km. Wszak prawdziwy biegacz to twardziel, pokonujący własne słabości i lekceważący błagalne jęki ciała. Cóż, po raz kolejny poczułam się malusia i mięciusia ;)))
Adam W.

Adam W. running machine

Róża Z.:

Aaa...wyczytałam gdzieś na innym forum, że bieganie z pasem to obciach i gadżeciarstwo. Szczególnie przy dystansach < 20 km.

no to będziesz musiała zacząć biegać > 20 żeby nie było dużego obciachu ;D
Łukasz Szpak

Łukasz Szpak LM Support, Ericpol

Róża przy rozmiarach dzisiejszych smartfonów pas do biegania zdaje się być niezbędnym :)))

konto usunięte

Bieganie bez bidonu w lato jest dobre dla internetowych twardzieli. Chciałbym zobaczyć zobaczyć takiego jak robi pietnastkę bez popitki i nie pada z odwodnienia. Najlepiej jeszcze ze smartfonem w ręku (który mu się wcale z tej ręki nie wyślizguje)

Muszę wprowadzić do swojej trasy wodopój w Powsinie, bo dzisiaj pół litra było mało i ostatnie 3km biegłem na sucho

konto usunięte

Muszę przyznać, że dzisiejsza trzynastka bez picia była parszywa. Witamy w sezonie pasów do biegania. \o/
Natalia Magreta - Łupińska

Natalia Magreta -
Łupińska

psycholog/specjalist
ka psychoterapii
uzależnień/właścicie
...

Wolę biegać o suchym pysku niż w pasie. Poza tym można trenować długi dystans na wypadek braku nawodnienia na trasie maratonu(znamy takie przypadki). Ewentualnie trzymanie butelki w ręku.
Ania Gasińska

Ania Gasińska Osti-hotele
Senacki****/Kossak**
**

ja to się chyba nie nauczę biegać ani z pasem ani z butelką , wszystko mi przeszkadza . Akceptuję tylko telefon w pokrowcu na przedramieniu :)
Przetestowałam mój nowy nabytek. Jestem zadowolona, bidon nic a nic mi nie przeszkadzał :) Dziś mogłam się w sumie bez niego obejść, ale wiem, że generalnie bardzo mi się przyda.
Sylwia Kalińska

Sylwia Kalińska Manager - Financial
Crime Compliance,
AML, French Speaker

jutro będę testować mój pas:) jakoś z opaską na ramieniu mi się źle biega....no i został mi biały ślad, po niedzielnym, słonecznym 18km wybieganiu:)
Ania Gasińska

Ania Gasińska Osti-hotele
Senacki****/Kossak**
**

Sylwia K.:
jutro będę testować mój pas:) jakoś z opaską na ramieniu mi się źle biega....no i został mi biały ślad, po niedzielnym, słonecznym 18km wybieganiu:)

ja chyba przed Szczawnicą też muszę się zacząć przyzwyczajać bo tam chyba się jednak przyda , zwłaszcza jak się sprawdzi zapowiadana pogoda
Krzysztof Z.:
Bieganie bez bidonu w lato jest dobre dla internetowych twardzieli. Chciałbym zobaczyć zobaczyć takiego jak robi pietnastkę bez popitki i nie pada z odwodnienia. Najlepiej jeszcze ze smartfonem w ręku (który mu się wcale z tej ręki nie wyślizguje)

Muszę wprowadzić do swojej trasy wodopój w Powsinie, bo dzisiaj pół litra było mało i ostatnie 3km biegłem na sucho

nie wyglądam jak internetowy twardziel, ale robię 15, a czasami i 20 bez popitki latem, więc się da.
aha, nie padam :-)
co prawda nie mam smartfona w ręku więc to może dlatego.
a tak serio to się da, bez przesady z tym piciem. Nawet latem jak jest 25C to te 2h można pobiegać i nie paść.

Następna dyskusja:

Technika biegania


Wyślij zaproszenie do