a ja się rozczarowałem moim Nike GPS Sportwatch
dziś powędrował do serwisu..
biegałem z nim przez ostatnie 3 tygodnie i z dnia na dzień coraz bardziej mnie wkurzał..
nie wiem czy trafił mi się wadliwy model czy one wszystkie tak mają ale czuję że jak go odzyskam to trafi na allegro a ja pomyślę o Garminie 610 (lub 910)
a bardziej konkretnie:
- bateria wg specyfikacji ma trzymać 8 godzin z włączonym GPS i 50 w trybie zegarka.. u mnie wychodziło połowę tego, dodatkowo jak już się naładował to pisał ze jest "full" a po odłączeniu po chwili było połowę energii na wyświetlaczu...
- wykrywanie przez komputer, czasami działa czasami nie, przez kabelek prawie nigdy, próbowałem na różnych komputerach i różnych systemach..
- najczęściej łapie sygnał GPS po 10-20 sekundach, ale 2 dni temu nie złapał wcale, czekałem kilka minut, kilka razy kilka minut... i nic..
- największa wada, niedokładność GPS, myślałem że TomTom to porządna firma i że ew. Nike może coś schrzanić w samym zegarku.. na moich pierwszych 4 km pokazuje że jest 3800m więc biegnę dodatkowe 200m, i ze średniego tempa 4:18 robi się 4:28.. dla mnie to
ogromna różnica.. samo wskazanie pseudo tempa chwilowego to naprawdę nie wiem po co jest, jaki w tym sens? dziś znowu pobiegałem z samym stoperem i taki pomiar jest dla mnie wiarygodny i dokładny... szczególnie że biegam po tych samych trasach i znam odległości na pamięć..
a żeby lepiej Wam pokazać te niedokładności załączam kawałek mapki.. kilka dni temu biegałem odcinek 2km wzdłuż Wisłostrady.. przebiegłem go 6 razy i za każdym razem środek wypadał gdzie indziej.. przesuwał się nawet o 200 m..
200 m na 1000 to naprawdę spora niedokładność.. start i metę odcinka GPS wyłapał w miarę dokładnie, tam się nic nie przesuwało..
na mapce widać ten wędrujący "środek", okolice mostu Gdańskiego..