Krzysztof Wierzbicki

Krzysztof Wierzbicki montażysta, reżyser,
operator obrazu

Podobno jak ktoś nie przebiegnie 50 km nie będzie mógł zjeść kiełbaski, tylko same banany do końca dnia;)
Chętnie przebiegnę 50km ( zaliczę wybieganie przed startem ) i chętnie na samych bananach :)Ten post został edytowany przez Autora dnia 22.01.14 o godzinie 08:29
Hanna Sypniewska

Hanna Sypniewska właściciel, FH

Zawsze do usług!!!

konto usunięte

Maciej M.:
Pierwszy wpis...after , wybaczcie, że będzie nieco przydługi zatem.

@ Piter - grupa FB i maratonowa na 3:55, nawet 100 m dziś razem nie zrobiliśmy ...ale i tak było cool Ciebie zobaczyć
@ all - po prostu DZIĘKUJĘ !!!

właśnie, jak Robert napisał, tyle dobrego Macieju napisałeś :)
dziękuję.

Dziękuję i Wam za super weekend i imprezę (Robert), spotkania, rozmowy, gościnę (Joasia!), bieg na 15km (cała grupa na 15km-Ania, Karolina, Róża, Malvina, Marcin, Aga, Monika - oczywiście różne dystanse przebiegliście, niekoniecznie tylko 15km), pyszne jedzonko (bigos!), dojazd (Hania!), spotkania w ndz (Asia, Maciej!), dowiedziałem się, że sąsiada czasem będę miał (Mario! - czekam na biegi górskie, zanim wpadniesz to wrócę do formy).

Zdecydowanie warto było przyjechać. dziękuję :)
do miłego na PMW
Wpisane do kalendarza. :) I w tym momencie popełniam publiczną deklarację...zamierzam machnąć moje pierwsze trzy dychy w końcu (zaległy plan z zeszłego roku) ;)...No chyba, że będzie powyżej trzech dych na słupkach rtęci, wtedy się ziemba zgrabnie wykręci :P
Ewa  Zalewska-Paciore k

Ewa
Zalewska-Paciore
k
właściciel firmy,
trener biznesu,
mentor

Witam Państwa.
W ramach chłonięcia wiadomości na temat biegów maratońskich i dłuższych, przejrzałam wczoraj ten wątek, i nie ukrywam, że śmiałam się przy tym nie raz, a całość wprawiła mnie w dobry nastrój, ze stosownym rzecz jasna podziwem dla uczestników Letniego Robertonu.
Niedawno zrobiłam wpis w grupie "maratończycy", nie wiedząc, ze jest ona dość milcząca.
Pozwalam więc sobie zaprosić tam Was na krotką lekturę, a tutaj wklejam swój ostatni wpis, bo jego druga cześć, dotyczy dokładnie tej grupy.

Panie Robercie.
Dziękuję za cenną radę. Albertyna pierwszy raz będzie biegła w maratonie, nie ma osobistego trenera i ze względów finansowych zapewne mieć go nie będzie. Przeglądamy wiec rady zawarte w książkach napisanych przez maratończyków ( Jeff Galloway), szukamy opinii w internecie, słuchamy rad osób, które niejeden maraton przebiegły i mają apetyt na następne:).
Przejrzałam wczoraj wpisy grupy bieganie.pl, i jestem pod wrażeniem organizacji i przebiegu Robertonu.
Jak zostaniemy zaproszone i los pozwoli, to chętnie weźmiemy udział w następnym Robertonie, na którym Albertynka zapewne przebiegnie kilka okrążeń,a ja dla siebie widzę miejsce wśród rozentuzjazmowanych kibiców i organizatorów stosownego cateringu. Świętowanie Pana urodzin też kusi, bo co tu dużo mówić, ich organizacja jest bardzo niecodzienna, jest zaprzeczeniem "samotności długodystansowca":).
Pozdrawiam milo.
P.S. Moze biegacze zechcą "lajknąć" stronę Albertyny na Facebooku? Na razie w ramach przygotowań do maratonu, przebiegła od września do wczoraj ponad 320 km, czyli odległość większą niż z Krakowa do Warszawy.
Zapraszamy i powodzenia.
Nasze następne święto biegania już (ew. dopiero) w lipcu, 11-13.07.2014
do zobaczenia!

konto usunięte

Robert Z.:
Nasze następne święto biegania już (ew. dopiero) w lipcu, 11-13.07.2014

Zdecydowanie "dopiero" :)
Hanna Sypniewska

Hanna Sypniewska właściciel, FH

Ewa Z.:
Dziękuję za cenną radę. Albertyna pierwszy raz będzie biegła w maratonie, nie ma osobistego trenera i ze względów finansowych zapewne mieć go nie będzie. Przeglądamy wiec rady zawarte w książkach napisanych przez maratończyków ( Jeff Galloway), szukamy opinii w internecie, słuchamy rad osób, które niejeden maraton przebiegły i mają apetyt na następne:).
Ewo, a może Albertyna włączy się do dyskusji w naszej grupie? Można tu znależć wiele cennych rad, wiele odpowiedzi dla maratońskich debiutantów, a także potrenować, pobiegać w weekendy w Warszawie, bo chyba w stolicy mieszkacie?
Joasia L.

Joasia L. Starszy Inspektor,
Ośrodek Pomocy
Społecznej

Krzysztof W.:
Podobno jak ktoś nie przebiegnie 50 km nie będzie mógł zjeść kiełbaski, tylko same banany do końca dnia;)
Ba, żeby tylko do końca dnia...Obawiam sie że dłużej ;)
Ewa  Zalewska-Paciore k

Ewa
Zalewska-Paciore
k
właściciel firmy,
trener biznesu,
mentor

Haniu, mieszkamy w Krakowie, stąd jest pewną ekstrawagancją planowanie trzydniowego pobytu w Warszawie na Letni Roberton i stosowną imprezkę. W tym wątku jest jednak tak sympatycznie, że kto wie, czy nas tam nie zobaczycie:).
Mam nadzieję, ze w lipcu Albertyna będzie w Krakowie, gdyż w tej chwili mieszka, pracuje i trenuje w Cambridge. Oczywiście, wszystkie dobre rady dla maratońskich debiutantów z wdzięcznością chłoniemy,....szczególnie ja, bo wygląda na to, że mam więcej wolnego czasu.
Albertyna oczywiście planuje zarejestrować się na Goldenline i wypowiadać się w tym wątku osobiście, niezaleznie od moich wpisów:).
Sądzę, że wróci temat przebiegnięcia 47 km w ramach treningu przed maratonem, bo w tej ważnej sprawie spotykamy się ze skrajnymi opiniami, np. Jeff G. poleca, Robert Z.odradza :).
Dzisiaj przebiegła swój najdluższy dystans, czyli 30 km, dodając wiecej niż 10% do swojego ostatniego biegu.
W związku z londyńskim maratonem mam pewne marzenie, ale o tym napiszę innym razem:).
Cieszymy się i zapraszamy. Niech Albertyna poczyta wątki o bieganiu maratonów tu, na forum bieganie.pl i gdzie chce. Moim zdaniem NIGDZIE nie znajdzie rady, żeby przed maratonem biegać więcej niż 30-32km
O tym pomyśle 47km nawet mi się nie chce pisać.
Jeżeli to ma być trening to ma być czym co przygotowuje do pokonania dystansu maratońskiego, a nie wydłużenie go o 5km.
Zresztą po takim biegu/marszu będzie tak zmęczona, że w maratonie trudno będzie o mobilizację.

konto usunięte

nie widzę osobnego tematu, a i tak piszę do Szanownego G Teamu, zatem tutaj wklejam.

Dla zainteresowanych Rzeźnikiem, taka wiadomość z fejsa:

"witam, Jestem zapisana na główny Bieg Rzeźnika. Niestety kolega z którym miałam biec nie będzie mógł mi towarzyszyć.
Poszukuję osoby, która przyłączyłaby się do "mojego zespołu"
Poszukuję również wśród znajomych ale mało jest takich "pozytywnych wariatów"
Najlepiej gdyby to była osoba z warmińsko - mazurskiego (mieszkam w Olsztynie), łatwiej byłoby zorganizować kilka treningowych wycieczek biegowych aby wspólnie przygotować się do startu.
Pozdrawiam"

jak ktoś z Was zainteresowany dajcie znać
Hanna Sypniewska

Hanna Sypniewska właściciel, FH

A ja w temacie- dokładnie wczoraj minął rok od zainicjonowania przez Roberta fantastycznej, i jak się okazuje- cyklicznej imprezy, Robertona Kabackiego. Nasze dziecko ma już roczek- Happy Birthday!!!
Roczek, i tak na sucho? A gdzie mleczko??

A na fb napisana na kolanie kolejna relacja.Ten post został edytowany przez Autora dnia 07.02.14 o godzinie 11:35
Arkadiusz S.

Arkadiusz S. Think training's
hard? Try losing.

Hanna S.:
A na fb napisana na kolanie kolejna relacja.
Niemożliwa jesteś ;)

Obrazek
Natalia Magreta - Łupińska

Natalia Magreta -
Łupińska

psycholog/specjalist
ka psychoterapii
uzależnień/właścicie
...

Robert, gdzie wątek robertonowski? Chcę się już zapisać:)......
Aneta W.

Aneta W. wizażystka

ja też :)
nawet już zaczynam zbierać grupę kibiców :)
Maciej Mazuruk

Maciej Mazuruk Partner Zarządzający
- PMP, APICS
,SCRUM

puk puk ....

czy coś piszczy w trawie kabackiej na temat święta lipcowego ?

M.
Joasia L.

Joasia L. Starszy Inspektor,
Ośrodek Pomocy
Społecznej

Maciej M.:
puk puk ....

czy coś piszczy w trawie kabackiej na temat święta lipcowego ?

M.

tak :)
tu zajrzyj :
http://www.goldenline.pl/grupy/Sport_i_rekreacja/biega...

Następna dyskusja:

rekordy własne


Wyślij zaproszenie do