Aleksandra
P.
Wydawnictwo Znak -
specjalista ds.
promocji
Magda Królikowska:
A ja preferuję zdecydowanie opcję bez muzyki, lubię się wsłuchać we własny organizm i skoncentrować dobrze na tym co robię w danym momencie czyli biegu. Poza tym, jeśli jestem w lesie, dodaje mi skrzydeł świergot ptaków, zapach iglaków i do przodu, rewelka:)!
ja zdecydowanie nie preferuję opcji bez muzyki. Mi wręcz przeszkadza wsłuchiwanie się we własny organizm. Gdy biegnę bez dźwięków i słyszę swój oddech to nadmiernie się na nim koncentruję i ciężko mi się biegnie.