konto usunięte

Sylwia Z.:
niestety, co za dużo to niezdrowo

Sylwia,
może otworzymy klub zdemotywowanych śniegiem? Mnie ostatnio tak rozwala śnieg, że nawet na basenie nic mi się nie chce :(

konto usunięte

Piotr Cieślak:

I od rana mieć banana na twarzy? Jakoś z dobrym seksem, a nie z bieganiem mi się kojarzy...

To chyba bardziej "w" twarzy. Musiałem
Rafał Ruciński:
Sylwia Z.:
niestety, co za dużo to niezdrowo

Sylwia,
może otworzymy klub zdemotywowanych śniegiem? Mnie ostatnio tak rozwala śnieg, że nawet na basenie nic mi się nie chce :(

a próbowałeś pływać na krytym??

zresztą Rafał, to tylko kwestia nastawienia ;-)
Lepiej nie oczekiwać cudów, tylko cieszyć się tym co mamy za oknem. I nie tylko zresztą.
Jest zima i musi być zimno!
pomyślcie jak będzie super, jak już się zrobi sucho na chodniku ...eh!
ile to można stracić energii na takie walki z wiatrakami
itp ...

konto usunięte

Robert Zakrzewski:
a próbowałeś pływać na krytym??

Dobre :D ...

konto usunięte

zresztą Rafał, to tylko kwestia nastawienia ;-)
Lepiej nie oczekiwać cudów, tylko cieszyć się tym co mamy za oknem. I nie tylko zresztą.
Jest zima i musi być zimno!
pomyślcie jak będzie super, jak już się zrobi sucho na chodniku ...eh!
ile to można stracić energii na takie walki z wiatrakami
itp ...

Robert,
na krytym powiadasz? ale wyrąbywanie przerębla jest najlepszą rozgrzewką, więc trudno będzie mi z tego zrezygnować :P
Ale tak na serio, na pewno nie jestem jedynym, który miewa zachwiania motywacji szczególnie w okresach przesilenia międzysezonowego. Z jednej strony wiem, że nie ma co się temu poddawać ale z drugiej strony lubię słuchać wewnętrznego głosu i kiedy ciało mówi, żeby odpuścić (pobiec, popłynąć wolniej, czy nawet zrezygnować z treningu) to nie mam z tym problemu, bo wiem, że po paru dniach obudzi się we mnie głód wzmożonego wysiłku i dam z siebie 110% :)
wiem, wiem. akurat o Ciebie i Twoją motywację to się nie boję. raczej chodziło mi o ludzi biegających od wiosny do jesieni - trzeba ich zachęcić, o ile się da ;-)
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

Adam W.

Adam W. running machine

ależ ona ma posh ten akcent ;)
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

tez taki mam, lubię mocno angielski akcent ;)

konto usunięte

Robert Zakrzewski:
wiem, wiem. akurat o Ciebie i Twoją motywację to się nie boję. raczej chodziło mi o ludzi biegających od wiosny do jesieni - trzeba ich zachęcić, o ile się da ;-)

Robert,
sądzę, że warto też pokazać, że nawet jak się biega 50 - 90 km tygodniowo bywają momenty cięższe, wręcz zaniku motywacji. Podpowiedzieć, że odpuszczenie jednego treningu nie oznacza porażki w całym sezonie :)
to oczywiście prawda i się zgadzam w całej rozciągłości!
czasami warto odpuścić, a nawet kilka dni odpocząć, fizycznie, psychicznie ...
Najważniejsze to wrócić po tych kilku dniach ;-)
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

wiem, może nie powinnam, bo to smutne.... ale znalazłam takie hasło na stronie 5K Resolution Run to Kick Cancer:

"Think winter running is hard? Try battling cancer"

true..

konto usunięte

Jaka moja motywacja?

Taka, żeby moje dziecko nie rysowało taty z duuużym brzuchem.

Sprawność to zdrowie i dobre samopoczucie. Zdrowie jest bardzo ważne oraz świadomość, że kształtuję charakter kiedy wychodzę gdy pada gesty śnieg i prawie nikt tego nie robi.

Z doraźnej wygody, która za 10, 20 lat zamieni się w problemy z codziennym poruszaniem się.
Arkadiusz Walenda

Arkadiusz Walenda www.arekwalenda.pl

Właśnie wróciłem ze spotkania z Darkiem Strychalskim. Człowiek dusza i tytan biegania. Potrafi tygodniowo biegać nawet 300 km..... Zadałem masę pytań i poznałem receptę na ultra bieganie. Jestem bardzo zmotywowany :) Nic tylko pozostaje biegać, biegać i biegać :)
Mariusz M.

Mariusz M. "Czasem nie wolno
odpuścić i stać z
boku. Bo w życiu są
s...

Arkadiusz Walenda:
Właśnie wróciłem ze spotkania z Darkiem Strychalskim. Człowiek dusza i tytan biegania. Potrafi tygodniowo biegać nawet 300 km..... Zadałem masę pytań i poznałem receptę na ultra bieganie. Jestem bardzo zmotywowany :) Nic tylko pozostaje biegać, biegać i biegać :)

Ta recepta na ultra biegania szczególnie interesująco brzmi :)

konto usunięte

Arkadiusz Walenda:
[...] Zadałem masę pytań i poznałem receptę na ultra bieganie. [...]

Podziel się tym, proszę. :)
Przemysław N.

Przemysław N. starszy inspektor,
Administracja
Państwowa

Moją motywacją do biegania jest zgubienie kilku kilogramów. Z początku było ciężko, ale dzisiaj sobie nie wyobrażam, aby w weekend siedzieć w domu. Właśnie przygotowuję się do biegu, jadę do lasu i 10 km zaliczone. Jedynie co mi przeszkadza, to, to że biegam sam, a ja jestem osobą towarzyską. Każdemu polecam bieganie, jest naprawdę suupper.

konto usunięte

Piękny strzał motywacyjny dziś przyjąłem - spodnie, które w zeszłym roku ledwo na siebie naciągałem, nie mówiąc już o zapięciu, czy (o abstrakcjo) komfortowym w nich chodzeniu, dziś założyłem, zapiąłem, i zdjąłem bez rozpinania guzików.
Oj, poleci dziś dyszka, poleci... :)

konto usunięte

Agnieszka Siennicka

Agnieszka Siennicka pedagog, SPOR-T

Arkadiusz Walenda:
Właśnie wróciłem ze spotkania z Darkiem Strychalskim. Człowiek dusza i tytan biegania. Potrafi tygodniowo biegać nawet 300 km..... Zadałem masę pytań i poznałem receptę na ultra bieganie. Jestem bardzo zmotywowany :) Nic tylko pozostaje biegać, biegać i biegać :)


Właśnie Arek, zdradź nam tą receptę!

Następna dyskusja:

Motywacja w bieganiu


Wyślij zaproszenie do