Malvina P.

Malvina P. Pisać, biegać i
wyciskać. Jak
cytrynę!

Czekam na przelew. Jak kasa wpłynie na konto, zgadnijcie, co zrobię? :)

Kup sobie obcisłe gatki. Faceci będą na Ciebie częściej zwracać uwagę i odmachiwać :-)

Wolę, jak patrzą mi w oczy :P
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

Adam W.:
teraz tak. ale od czerwca to weź się za konkretne bieganie :)

haha doobre, nie bądz mięczak Krzysztof!
Krzysztof Wierzbicki

Krzysztof Wierzbicki montażysta, reżyser,
operator obrazu

Proszę się ze mną nie przekomarzać, lepiej wiem ile razy w tygodniu mi potrzeba:)
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

CZEGO trzeba? :D
Krzysztof Wojciechowski

Krzysztof Wojciechowski Dyrektor Działu
Sprzedaży
TreningBiegacza.pl

Adam W.:
Krzysztof Wierzbicki:
Doświadczone spece i wyjadacze - na jaki czas mam trenować do
Rok temu udało utrzymać się tempo półmaratonu na maratonie. Czy teraz mogę na to liczyć i nastawiać się na okolice 3:30?

ja co prawda ani doświadczony ani spec, ani tym bardziej niczego nie wyjadam, ale odpowiem..
moim zdaniem spoko złamiesz 3:30, pobiegłeś PM po 4:51, w takim samym tempie pobiegłbyś maraton poniżej 3:25, więc jak popracujesz systematycznie to dasz radę :)
Czasy widać Krzyśki w półmaratonie mają podobne :]
Ale aspiracje już nie. Jak ja zrobię 3:45 będę happy :)
Krzysztof Wierzbicki

Krzysztof Wierzbicki montażysta, reżyser,
operator obrazu

Ja się jeszcze nie zdecydowałem na ten maraton. Po ubiegłorocznych mękach nie mam super zapału:)
Ale po półmaratonie zrozumiałem, że im krócej będę biegł ten maraton, tym mniej się zmęczę. To jest paradoks biegów długodystansowych. Lepiej mocno potrenować pod 3:30 niż zdychać 4 godziny.
Krzysztof Wierzbicki

Krzysztof Wierzbicki montażysta, reżyser,
operator obrazu

Sylwia Z.:
CZEGO trzeba? :D

Tego i owego;)
z 1:42 teoretycznie 3:30 można spróbować, ale 3 treningi/tydzień to o 1,5 za mało. min 50km/tydz musisz biegać, ale przy mocnym planem to 70-80 średnio
Krzysztof Wierzbicki

Krzysztof Wierzbicki montażysta, reżyser,
operator obrazu

Jaki jest sens takiej objętości, kiedy biegając 20-30 km tygodniowo mam niezły progres wyników? Wiem, że pod maraton trzeba trochę więcej pobiegać, ale 50 km to myślę, że max jak dla mnie (w najcięższym tygodniu treningów). I tak będę zmęczony przy takiej objętości. Wiem, że niektórzy z nas biegają dużo więcej, ale ja mam chyba jakiś problem z regeneracją.

konto usunięte

Krzysiek, a robisz coś jeszcze treningowo oprócz biegania? Bo ja ostatnio doszedłem do wniosku, że najlepiej mi służy trening, gdzie bieganie to jest max 30-40%
Krzysztof Wierzbicki:
Jaki jest sens takiej objętości, kiedy biegając 20-30 km tygodniowo mam niezły progres wyników? Wiem, że pod maraton trzeba trochę więcej pobiegać, ale 50 km to myślę, że max jak dla mnie (w najcięższym tygodniu treningów). I tak będę zmęczony przy takiej objętości. Wiem, że niektórzy z nas biegają dużo więcej, ale ja mam chyba jakiś problem z regeneracją.


pogadamy o progresie po 35km ;-)

Jak chcesz zrobić wybieganie 25-30km to gdzie te dwa dodatkowe treningi widzisz? Robert Zakrzewski edytował(a) ten post dnia 28.03.13 o godzinie 00:18
Krzysztof Wierzbicki

Krzysztof Wierzbicki montażysta, reżyser,
operator obrazu

Dominik Ł.:
Krzysiek, a robisz coś jeszcze treningowo oprócz biegania? Bo ja ostatnio doszedłem do wniosku, że najlepiej mi służy trening, gdzie bieganie to jest max 30-40%


Jest trochę różnych rzeczy. W zimę trochę biegówek i squash. A od wiosny piłka nożna i rower. Piłka raz w tygodniu, rower często zamiast samochodu plus weekendowe wyprawy od czasu do czasu. Do tego kajaki - mam nadzieję, że tydzień w tym sezonie na wodzie spędzę:) Pełny spontan, weekendowo-wakacyjnie, jeziora i góry, pływanie i wędrowanie. Oby tylko czas był.Krzysztof Wierzbicki edytował(a) ten post dnia 28.03.13 o godzinie 00:23
Krzysztof Wierzbicki

Krzysztof Wierzbicki montażysta, reżyser,
operator obrazu

Robert Zakrzewski:
Krzysztof Wierzbicki:
Jaki jest sens takiej objętości, kiedy biegając 20-30 km tygodniowo mam niezły progres wyników? Wiem, że pod maraton trzeba trochę więcej pobiegać, ale 50 km to myślę, że max jak dla mnie (w najcięższym tygodniu treningów). I tak będę zmęczony przy takiej objętości. Wiem, że niektórzy z nas biegają dużo więcej, ale ja mam chyba jakiś problem z regeneracją.


pogadamy o progresie po 35km ;-)

Mam wrażenie, nie poparte żadnymi faktami, że samo bieganie na luzie, bez specjalistycznych treningów, 3 razy w tygodniu daje na tym poziomie wystarczające (mi) postępy.
Jak chcesz zrobić wybieganie 25-30km to gdzie te dwa dodatkowe treningi widzisz?

Tak długie wybiegania zrobię pewnie 2-3 w ciągu następnego półrocza. To wtedy wyjdzie jakieś 50 km w tygodniu. Ale reszta tygodni będzie lżejsza.
Tomasz Karwowski

Tomasz Karwowski Administrator
biznesowy IBM
Maximo, Geodeta
uprawniony.

Mam wrażenie, nie poparte żadnymi faktami, że samo bieganie na luzie, bez specjalistycznych treningów, 3 razy w tygodniu daje na tym poziomie wystarczające (mi) postępy.
Jak chcesz zrobić wybieganie 25-30km to gdzie te dwa dodatkowe treningi widzisz?

Tak długie wybiegania zrobię pewnie 2-3 w ciągu następnego półrocza. To wtedy wyjdzie jakieś 50 km w tygodniu. Ale reszta tygodni będzie lżejsza.

Witam wszystkich,
Ja tutaj się jeszcze nie udzielałem, ale czytam systematycznie wszystkie wątki o bieganiu z tej grupy.
Mam tak samo jak Krzysiek - u mnie najlepsze efekty jak na razie występują przy bieganiu 3 razy w tygodniu (jak próbowałem zwiększać bieganie do 4 razy to mój organizmy mówił nie - słabo się regenerowałem).
Generalnie biegam od marca 2012 i dzięki temu straciłem 16 kg :-). Pierwszy raz wziąłem udział w zawodach w PW - 24.03 i jestem mega podbudowany - nie spodziewałem się czasu netto 1:44:41.
A w przygotowaniach przed PM biegałem regularnie po ok 10, 12 km (w tym sporo podbiegów) - raz przebiegłem na luzie 15km.
Napaliłem się na dalsze bieganie i w tym tygodniu zapisałem się na Maraton Warszawski - mam już nawet numerek - 3103 :-)Tomasz Karwowski edytował(a) ten post dnia 28.03.13 o godzinie 08:52
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

Krzysztof Wierzbicki:
pogadamy o progresie po 35km ;-)

Mam wrażenie, nie poparte żadnymi faktami, że samo bieganie na luzie, bez specjalistycznych treningów, 3 razy w tygodniu daje na tym poziomie wystarczające (mi) postępy.


dokładnie. to JEST SPRAWA MOCNO INDYWIDUALNA.
Oczywiście. Na początku biegania. W odstępie roku można się i z godzinę się poprawić w maratonie. Oby długo Wam sprzyjało takie lekkie trenowanie. Później zwykle jest tak, że trudno urywać minuty...
Oczywiście jest jeszcze kwestia wieku, ale szczegóły przemilczę ;-)Robert Zakrzewski edytował(a) ten post dnia 28.03.13 o godzinie 09:35
Tomasz Karwowski

Tomasz Karwowski Administrator
biznesowy IBM
Maximo, Geodeta
uprawniony.

Robert Zakrzewski:
Oczywiście. Na początku biegania. W odstępie roku można się i z godzinę się poprawić w maratonie. Oby długo Wam sprzyjało takie lekkie trenowanie. Później zwykle jest tak, że trudno urywać minuty...
Oczywiście jest jeszcze kwestia wieku, ale szczegóły przemilczę ;-)

No ja do maratonu planuję zwiększać systematycznie niedzielne wybiegania a w tygodniu więcej podbiegów i zmian rytmu biegu + delikatnie jakaś siłownia. A od czerwca pewnie jakiś plan treningowy zmodyfikowany pod siebie.
Aleksandra M.

Aleksandra M. Specjalista ds.
testów

Tomek - witaj i już się nie chowaj :) fajne towarzystwo tutaj jest a i zapraszamy na weekendowe wspólne bieganie
Tomasz Karwowski

Tomasz Karwowski Administrator
biznesowy IBM
Maximo, Geodeta
uprawniony.

Aleksandra Mądzik:
Tomek - witaj i już się nie chowaj :) fajne towarzystwo tutaj jest a i zapraszamy na weekendowe wspólne bieganie

No wiem, że fajne :-). Mieszkam w Pruszkowie i tam też sobie truchtam po okolicy - także bieganie w Warszawie odpada (chyba, że bym uciekał w trakcie pracy pobiegać :-))
Aleksandra M.

Aleksandra M. Specjalista ds.
testów

Tomasz Karwowski:
Aleksandra Mądzik:
Tomek - witaj i już się nie chowaj :) fajne towarzystwo tutaj jest a i zapraszamy na weekendowe wspólne bieganie

No wiem, że fajne :-). Mieszkam w Pruszkowie i tam też sobie truchtam po okolicy - także bieganie w Warszawie odpada (chyba, że bym uciekał w trakcie pracy pobiegać :-))


Oj nie marudź :) z Pruszkowa nie jest daleko a w sobotę/niedzięlę umawiamy się 11 -12 więc dasz radę dojechać :)

Następna dyskusja:

Maraton Warszawski 2013 - b...


Wyślij zaproszenie do